Obudził mnie ból szyi. Uniosłam
lekko głowę i złapałam się za obolałe miejsce. Otworzyłam
powoli powieki i ujrzałam obok siebie Harry'ego. Tak słodko
wyglądał gdy spał. Bardzo delikatnie odgarnęłam mu włosy z oczu
i chciałam wstać, lecz chłopak przytulił mnie mocno a jego twarz
znalazła się milimetry od mojej. Po chwili otworzył on zaspane
powieki i spojrzał prosto w moje oczy
-Cześć-szepnął-zachrypniętym
głosem
-Hej-odparłam ledwo dosłyszalnie
onieśmielona jego bliskością
-Jak się spało Mała?-zapytał
przejeżdżając swoimi ciepłymi wargami po moim policzku
-Trochę niewygodnie-mruknęłam
-Przepraszam zawsze się kręcę-zaśmiał
się i podniósł się do pozycji siedzącej- jakie plany na
dziś?-zapytał
-Hmmm...czy ja mam prawko?-zapytałam
-Nie, czemu pytasz?
-Więc dzisiaj będę uczyć się
jeździć-odparłam z uśmiechem i udałam się do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się
i związałam włosy w luźnego koczka. Z kuchni słychać było
śmiechy chłopców więc pewnie już nie spali. Gdy weszłam do
pomieszczenia przywitały mnie ich uśmiechnięte twarze.
-Hej Cassie
-Cześć chłopaki-odpowiedziałam i
również się do nich uśmiechnęłam
-Chodź zjesz śniadanie, sam
robiłem-rzekł do mnie Niall z uśmiechem. Wzięłam naleśnika i
zjadłam.
-Mam pytanie-powiedziałam w pewnym
momencie
-Cos się stało?-zapytał Liam
-Nie, chciałam tylko zapytać czy ktoś
z was mógłby mnie nauczyć prowadzić auto
-Jako, ze jestem najstarszy to zgłaszam
się na ochotnika-rzekł Lou
-Okey to teraz idę spotkać się z
Jess a jak wrócę zaczniemy-obróciłam się na piecie i wyszłam.
Po 20 minutach byłam w kawiarni którą obie z Jess uwielbiałyśmy.
Czekała już tam na mnie.
-Hej Jess- przywitałam się z nią
cmoknięciem w policzek.
-Cześć-odpowiedziała cicho. Jak
tylko usiadłam i zamówiłyśmy dla siebie kawę zaczęła
mówić-rzekł-Kasandra ja Cię przepraszam, nie chciałam zeby z
Harrym tak wyszło...
-Jess posłuchaj mnie. Nie pamiętam
kompletnie nic z ostatniego roku mojego życia i dlatego tutaj
przyszłam. Miałam operację i przez nia to wszystko. Harry mi mówił
co między wami zaszło.
-I chcesz zebym ci pomogła?
-Szczerze to właśnie na to liczyłam.
-Okey to co mogę zrobić?
-Opowiedz mi o moich stosunkach z
chłopakami.
-Niall to twój chłopak. Reszta to
najlepsi przyjaciele...chociaż...
-Chociaż co?
-Nie nic
-Jessica mów
-Zawsze z Harrym byłaś zaskakująco
blisko. Myśle, ze mu się podobasz. Właśnie dlatego go zdradziłam.
-Bo myślałaś, ze ja coś z
nim?-zapytałam z niedowierzaniem
-No tak, wiesz jest naprawdę fajnym
chłopakiem.
-Ale on mi pomaga, zachowuje się jak
prawdziwy przyjaciel
-Kasandra naprawdę nie widzisz co on
próbuje zrobić?
-Co masz na myśli?
-Nie pamiętasz co czułaś do Nialla,
więc myśli, ze ma w końcu szanse. Uważaj na niego. Poznałam go
dosyć dobrze i wiem taka samo jak ty, że jest niezłym podrywaczem
i kanciarzem
-To chyba ma sens
-No raczej że ma sens! Zrobiłam wiele
złych rzeczy, ale Cassie ciągle jestem twoją przyjaciółką i nie
chcę żebyś popełniła błąd. Chłopaki temu zaprzeczą, ale ja
powiedziałam ci jaki jest naprawdę. Jest egoistom i nigdy nie myśli
co czują inni.
-Bardzo ci dziękuje Jess. Pomogłaś
mi. Będę już lecieć
-Jasne, odezwij się to się spotkamy
niedługo.
-Na pewno tak zrobię-dodałam i
wyszłam z kawiarni
Matko Jess może mieć rację. Harry
ciągle jest przy mnie, stara się, do tego ta jego niebezpieczna
bliskość...Muszę teraz na niego uważać. I zdecydowanie nie mogę
mu powiedzieć, ze już wiem co planuje. A planuje zranić Nialla i
mnie wykorzystać, bo akurat ma taką zachciankę.
Nie pozwolę mu na to.
Stanęłam przed drzwiami naszego domu
i biorąc głęboki oddech nacisnęłam na klamkę.
Już od progu dało się słyszeć
śmiechy i krzyki chłopców. Doprowadziły mnie one do salonu
-I jak było?-zapytał Zayn
-Emm..dobrze. Lou możemy
zaczynać?-zapytałam by tylko uniknąć szczegółowych pytań.
-Jasne tylko pójdę po
kluczyki-odpowiedział mi chłopak i zniknął na schodach. Jak
najszybciej się dało opuściłam dom i czekałam na Louisa przy
samochodzie.. W końcu przyszedł i mogłliśmy zaczynać lekcje.
********************************************************************************
Hej Miśki!
Czas wziąć sie w garść i wrócić :D
Czytajcie, komentujcie, zadawajcie pytania śmiało :D
Jeśli macie jakieś pomysły bądź życzenia co do kolejnych rozdziałów to też piszcie, chetnie zobaczę jak wy widzicie przyszłość opowiadania :D
I zapraszam was bardzo serdecznie na mojego drugiego bloga, również o 1D http://we-almost-knew-what-love-was.blogspot.com