-To czemu nie wracamy normalnie do domu-zapytałam gdy zwolniliśmy
-Bo chcę spędzić z tobą trochę czasu kotku
-Ale pewnie jesteś zmęczony wracajmy
-Przy tobie nigdy nie jestem zmęczony...Pospacerujmy trochę i
pogadajmy-zaproponował ze słodki uśmiechem któremu nie mogłam
się oprzeć
-Dobrze
-Byłaś wspaniała, świetnie grałaś, nawet nie byłaś
zestresowana
-Przestań cała się trzęsłam, a wy jeszcze wymyśliliście żebym
zaśmiewała
-Ta piosenka była piękna, ty ja napisałaś?
-Tak, zaczęłam ją pisać gdy byliśmy w Irlandii...I mam do ciebie
pytanie
-Jakie?
-Could
you be the one for me?
Could you be the one I need? -zaśpiewałam cicho słowa piosenki którą wcześniej grałam. Niall uśmiechnął się szeroko i stanął biorąc moją twarz w swoje dłonie
Could you be the one I need? -zaśpiewałam cicho słowa piosenki którą wcześniej grałam. Niall uśmiechnął się szeroko i stanął biorąc moją twarz w swoje dłonie
-Oczywiście że
tak...-uśmiechnął się szeroko okazując swoje białe ząbki.
Rękoma oplotłam go w pasie i wyszeptałam
-Niall bardzo cię
kocham
-Ja ciebie
też...jeszcze nigdy nikogo tak mocno nie kochałem jak
ciebie-wtuliłam się w jego tors, a on gładził mnie po włosach.
Nie obchodziło mnie to że staliśmy w środku nocy na opustoszałym
chodniku, bo mogę być gdziekolwiek byle z nim
-Zimno ci prawda?
-Tylko trochę
-Załóż-ściągnął
z siebie marynarkę i dał mi ją
-Od kiedy ty
chodzisz w marynarkach?-zapytałam ze śmiechem, ale oczywiście
założyłam
-A co nie podoba ci
się?-zapytał smutno spuszczając głowę
-Nie głuptasie
bardzo mi się podoba-podniósł głowę z uśmiecham a ja delikatnie
go pocałowałam
-Chodź
przejdziemy się jeszcze-złapałam go za rękę i ruszyliśmy
pięknie oświetlonymi uliczkami do domu. Chodziliśmy tak gadając
chyba z godzinę, i wcale nie śpieszyło nam się do domu. Przy nim
czułam się doskonale. Kocham go...Naprawdę kocham. To świetne
uczucie kochać i być kochaną. To prawda czasem zastanawiam się
czemu jest ze mną a nie kimś ładniejszym, ale wiem że jest ze mną
bo mnie kocha. Czuję to. Gdy patrzę teraz na jego idealną twarz
oświetloną lekko latarniami widzę ten piękny uśmiech który
zawsze przypomina mi że przy nim jestem bezpieczna i że zawszę
mogę na niego liczyć.
-O czym tak myślisz
kotku-zapytał opiekuńczym głosem
-O tym że tak
bardzo cię kocham-odpowiedziałam z uśmiechem. W jego oczach
zobaczyłam iskierki radości. Objął mnie ramieniem i odparł
szybko
-Ja też cię
kocham...i zawszę będę-uśmiechnęłam się pod nosem i
przytuliłam do niego. Szliśmy po przedmieściach między niedużymi
domkami. Stąd mieliśmy jakieś 15 minut drogi do naszego domu.
-Zobacz, jakie
śliczne róże-przystanęłam wskazałam na ogródek który właśnie
mijaliśmy
-Podobają ci
się?-skinęłam głową. Chłopak puścił moją rękę i przeszedł
przez ogrodzenie
-Wracaj, jeszcze
ktoś cię zauważy-mówiła, ale zignorował to. Urwał kwiatek i
zaczął wracać. Mieliśmy to szczęście że nikt go nie widział.
Przeskoczył szybko przez płot i stanął naprzeciwko mnie.
-Dla
najpiękniejszej dziewczyny na świecie...mojej dziewczyny-powiedział
z uśmiechem i wręczył mi najpiękniejszą różę jaką
kiedykolwiek widziałam. Oczywiście po jego słowach zarumieniłam
się
-Dziękuję, jesteś
wspaniały-cmoknęłam go w usta i ruszyliśmy dalej. Cały czas
przytuleni powoli zmierzaliśmy ku końcowi naszego spaceru. Byłam
bardzo szczęśliwa, choć pewnie wyglądałam komicznie w za dużej
marynarce i sukience.
-Wiesz że jesteś
moją księżniczką?-zapytał nagle
-A ty moim
hmmm...głodomorem?-zachichotałam
-Ej??-tupnął nogą
z oburzeniem
-No już dobrze
dobrze ty mój książę- pocałowałam go i weszliśmy do domu.
Spacer zajął nam chyba więcej niż się spodziewaliśmy bo wszyscy
już spali. Pożegnaliśmy się długim całusem i rozeszliśmy się
do swoich pokojów. Po kąpieli położyłam się do łóżka, i
usłyszałam jak drzwi mojej sypialni się uchylają
-Mam nadzieję że
nie śpisz i mnie przygarniesz-wyszeptał mój blondynek stojąc w
drzwiach w samych bokserkach. Chyba nie muszę mówić jak piękny to
jest widok
-Chodź tu do
mnie-chłopak szybko położył się obok mnie a ja mogłam spokojnie
zasnąć wtulona w jego nagi tors...
****************************************************************************************
No nareszcie jest;)
Miałam problem z napisaniem go, ale w końcu mi się udało i bardzo mi się podoba ;)
Proszę was komentujcie jeśli spodoba wam się ten rozdział:)
A i oczywiście dalej głosujcie na mnie w ankiecie na blog miesiąca http://one-direction-only-moments.blogspot.com/. Bardzo wam dziękuję za dotychczasowe głosy które wiele dla mnie znaczą.
A i podsyłajcie mi linki do swoich blogów, bo chętnie poczytam i skomentuję ;)
Kocham was
Wasza Ola