I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

29 grudnia 2014

Mordki!

Hej, hej!
Słuchajcie mam ważną informacje do dziewczyn, które piszą własne blogi, lub po prostu zajmują się tym. Otóż właśnie dołączyłam do ekipy pewnego bloga, który zajmuje sie pisaniem Imaginów o naszych chłopcach z 1D :) Jednak aby wyszło cos fajnego potrzeba jest wiecej autorek. Moim zdaniem jest to świetna forma sprawdzenia się i oczywiście wyrzucenia z siebie  różnych emocji oraz opowieści:)
To co podoba wam się? :D
Jeśli jesteście zainteresowane pracą z innymi to zgłoście sie :)
Tu podam wam linka gdzie uzyskacie wiecej informacji
http://imagin1d.blogspot.com/2014/12/czy-odwiesic.html
Zgłaszajcie się, nie ma sie czego bac!!

Ja również chętnie odpowiem jakbyście miały jakieś pytania :)


Buziaki :**
Wasza Lexy :*

26 grudnia 2014

Rozdział 115


Pretend you’re happy, pretend we’re fine
I guess that’s easier after all this time
Talk about someone else and look in my eye
I know you still hold on to us inside
But we watched that butterfly fly


I’d give anything just to be with you again but it’s not the right time
And I’d give anything just to feel you on my skin
But it’s not the right time and it’ll never be the right time, will it?
And it might never be the right time and that’s the hardest part of it
(And it might never be the right time, that’s the hardest part of it)


I keep you in my mind even though you’ve gone
Holding on to nothing’s easier than letting go
Stuck in the memory of what has been
Just please don’t love another like you loved me
Cause time doesn’t heal, it just leaves me asking why


I’d give anything just to be with you again but it’s not the right time
And I’d give anything just to feel you on my skin
But it’s not the right time and it’ll never be the right time, will it?
And it might never be the right time and that’s the hardest part of it
(And it might never be the right time, that’s the hardest part of it)


And I don’t know why I feel this way
If I could I’d change, believe me
I know that you feel the same, is it too late for saving?
Oh here I go again


I’d give anything just to be with you again but it’s not the right time
And I’d give anything just to feel you on my skin
But it’s not the right time and it’ll never be the right time, will it?
And it might never be the right time and that’s the hardest part of it
(And it might never be the right time, that’s the hardest part of it)

Skończyłam śpiewać, a chłopcy zaczęli bić mi brawo.
-Zapomniałaś wiele, a jednak talent został-podsumował Liam
-A może napisalibyśmy coś na naszą nową płytę razem?-zaproponował Harry
-Tak to swietny pomysł!-krzyknął Lou i pognała po coś na górę. Po chwili okazało się, że był na górze po kartki i długopisy. Każdemu rozdał i zasiedliśmy w ciszy.
-Too o czym będzie ta piosenka?-przerwał ciszę Zayn
-Cicho Idioto skupiamy się-warknął Lou
-Nie jestem Idiotą Debilu-krzyknął Malik i rzucił się na niego. Zaczęli się tarzać po dywanie wykrzykując w swoją stronę różne wyzwiska. Jednak Lou przebił wszystko mówiąc, ze włosy Zayn'a wcale nie są tak fajne jak myśli. Mulat usiadł obrażony na fotelu i Tommo dumnie rozsiadł sie na fotelu. Całej tej scenie towarzyszył głośny śmiech naszej czwórki. 
-No i tak się z nimi pracuje-westchnął Niall
-I won't act my age, no I won't act my age
No, I'll still feel the same around you
Hey!-zaśpiewał wesoło Harry
-Skąd to znasz?-zapytał zaciekawiony Niall
-Właśnie to wymyśliłem-odparł Harold wzruszając ramionami
-To jest dobre-dodał Liam i zabraliśmy sie wspólnie za tworzenie piosenki
Przez cały ten czas pokój wypełniały nasze śmiechy, wesołe krzyki i dźwięki gitary. Myślę, ze właśnie tego wszyscy potrzebowaliśmy. Potrzebowaliśmy w tym momencie wyluzować i odetchnąć. Nagle każdego z nas nabrało niesamowitego pędu i zgubiliśmy się. Każdy z nas czasem gubi się w rzeczywistości jaka go otacza. Choćbyśmy nie wiem jak sie starali czasem i tak wpadniemy w zamieć wspomnień, obaw o przyszłość i problemów z teraźniejszości. Wirują one w okół nas jak płatki śniegu w zimowy dzień. Czasem powodują gniew, innym razem rozpacz, lecz zawsze wnoszą nowy pogląd na nasze życie. Mimo bólu jaki przynoszą to pomagają. Może jeszcze tego nie wiesz, ale ja wiem. 
Zawsze.
Musisz po prostu wziąć się w garść i przeć na przód. Bo nikt nie pomoze ci tak, jak ty sam możesz to zrobić. Musisz nauczyć się być swoim najlepszym przyjacielem bez względu na to czy masz ich pełno dookoła siebie czy nie. 
Nie wszyscy mają to szczęście które mnie spotkało; czyli posiadanie najlepszych przyjaciół na świecie. Czasem są strasznie irytujący, dziecinni i marudni, ale wiem, ze mogę na nich liczyć. Są moją prawdziwą rodziną.
Moje przemyślenia przerwał dźwięk dzwonka do drzwi. Wszyscy oderwaliśmy się od rozmowy i spojrzeliśmy po sobie. Nikt z nas nie spodziewał się o tej porze gościa. W końcu Harry ruszył swe zacne cztery litery i poszedł otworzyć. Po otwarciu przez niego drzwi usłyszeliśmy głośny i wyraźnie zdenerwowany głos chłopaka
-Co ty tu do cholery robisz?!-od razu podnieśliśmy się i biegiem ruszyliśmy do drzwi w których progu dostrzegliśmy...

*****************************************************************************************
Tak wiem to baaardzo krótkie, ale tylko tak mnie natchnęło... ;/ Piosenka która śpiewa Cass to The Hardest Part-Nina Nesbitt
Komentujcie proszę!!!!
Kocham Was i Buziaki Lexy :**


11 grudnia 2014

Rozdzial 114

-Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek-szepnął mi chłopak do ucha
-Jak to?-zapytałm odrywając się od niego i zadzierając głowę by spojrzeć na niego z wyraźnym zdziwieniem wymalowanym na mojej twarzy. Blondyn uśmiechnął się tajemniczo i pociągnął mnie za rękę w stronę huśtawki. Usiedliśmy na niej a chłopak wręczył mi mały złoty kluczyk. Już chciałam zapytać o co chodzi, ale Niall wziął z ziemi drewniane pudełko i położył je na swoim kolanie. Teraz już wiedziałam, ze kluczyk, który mi przed chwilą wręczył pasuje do zamka w pudełku jakie trzymał
-Co jest w środku?-zapytałam szybko
-Jeszcze nic, ale chcę żebyśmy zapełnili je naszymi wspomnieniami. Tylko naszymi.
Uśmiechnęłam się szeroko i otworzyłam pudełko. Następnie włożyłam do niego wszystkie koperty i karteczki jakie dzisiaj przygotował dla mnie ten uroczy blondas.
-Więc to nasz nowy początek?-zapytałam nieśmiało spoglądając na niego
-Tak Cass. Nowy i lepszy początek. Nie musisz sobie niczego przypominać, bo stworzymy nowe wspomnienia.
-Masz rację-odparłam odwzajemniając uśmiech chłopaka. Już otwierałam usta by coś powiedzieć, gdy mój telefon zaczął dzwonić.
-Odbierz-powiedział spokojnie chłopak. Niepewnie nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha
-Halo?-zapytałam do słuchawki nie spuszczając wzroku z chłopaka
-Cześć blondyno. Musimy się wybrać do kręgielni. Kiedyś byłem w to dobry
-Tristan?-zapytałam rozbawiona jego chaotyczną wypowiedzią
-Na świętego Mikołaja jeszcze za wcześnie więc raczej tak.
-Wiesz nie  bardzo mogę teraz rozmawiać...
-Okey, to jutro będę po ciebie o 19. Pa
-Ale...-niestety już się rozłączył
-To ten koleś, którego dzisiaj poznałaś?-zapytał wyraźnie smutny chłopak
-Tak. Zaprosił mnie na kręgle. Jesteś zły?
-Nie, w porządku...w porządku-wbił wzrok w ziemie i bawił się nerwowo palcami. Przysunęłam się do niego i uniosłam jego podbródek tak aby spojrzał mi w oczy.
-Może nie znam cie zbyt długo, ale już wiem kiedy kłamiesz-szepnęłam, na co kąciki ust chłopaka powędrowały lekko do góry.
-A teraz chodź do środka, bo zmarzłam tu.
Oboje wstaliśmy i w ciszy udaliśmy się do kuchni.
-Masz ochotę na gorącą czekoladę?-zapytał blondyn
-Jesli ją zrobisz to tak-oboje się zaśmialiśmy.
Chłopak zaczął przygotowywać napój, a ja usiadłam na blacie i mu się przyglądałam.
Niall jest niesamowicie przystojny. Ma piękne oczy, a jego śmiech mnie rozbraja. Ale to widzą wszyscy. Kiedy jest smutny, wyglądaj jak mały chłopczyk, a jego oczy wtedy tracą blask. Kiedy się denerwuje lub kłamie nie patrzy ci w oczy i bawi się dłońmi. Często tłumi w sobie emocje i zaciska mocno zęby by nie powiedzieć czegoś czym może urazić innych. Kiedy jest zakłopotany pociera kark dłonią, lub bawi sie swoimi włosami .Jest strasznie wrażliwy a jednocześnie niesamowicie twardy, bo świat show biznesu go nie zniszczył. Potrafi zamknąć się przed wszystkimi i nie dopuszczać nikogo, bo tak cholernie przeraża go wizja bólu. Jednak dla swoich przyjaciół zrobiłby wszystko. Bez wyjątku.
To tylko pare rzeczy, a jednak tak dużo o nim mówią. Powoli zaczynam się go uczyć na nowo, tylko jeszcze nie jestem pewna czy to dobrze.
Coś czego na pewno nie chce to skrzywdzić go.
-Hej Malutka co jest?-chłopak zamachał dłonią przed moja twarzą
-Yyyy...co? Mówiłeś coś?-zapytałam lekko zdezorientowana
-Mówiłem, ze już skończyłem-zaśmiał się chłopak
-Sory, zamyśliłam się-mruknęłam cicho
-A o czym tak myślałaś?-zapytał zaciekawiony unosząc brew ku górze i nie spuszczając ze mnie wzroku
-O niczym-mruknęłam, a moją twarz oblał bordowy rumieniec.
-O niczym?-zapytał a jego uśmiech stał się jeszcze większy
-Ugh przestań-burknęłam i zeskoczyłam z blatu. Wyminęłam chłopaka i już chciałam iść do salonu, ale blondyn złapał mnie za łokieć i obrócił w swoją stronę. Prawą rękę położył na mojej talii i przysunął mnie jeszcze bliżej siebie. 
-Wyglądasz słodko gdy sie złościsz-wymruczał patrząc mi głęboko w oczy. 
Tą magiczną chwilę przerwał trzask drzwi wejściowych i śmiechy chłopaków. Słysząc ich momentalnie odskoczyliśmy od siebie. Sama nie byłam jeszcze pewna jak powinniśmy się zachowywać przy sobie, to wszystko jest dziwne...
-Cześć dzieciaki, co robiliście?-zaczął Lou wpadając do kuchni, a za nim wbiegła pozostała trójka.
-Louis debilu to ich sprawa co robili-Liam trzepnął szatyna w tył głowy. Tommo od razu obrócił się i powalił Payne'a na ziemię. Widząc to wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem i uciekając z pola walki udaliśmy się do salonu.
Niall wziął gitarę na kolana i zaczął cicho grać jakąś melodię
-Co to za piosenka?-spytałam go szybko, bo niesamowicie mi sie spodobała
-Sam nie wiem. Wymyśliłem to parę dni temu, ale nie mam tekstu.
-Zagraj to od początku. Ja chyba coś mam
-Serio?-zapytał z wielkim uśmiechem
-Znaczy nie wiem czy to jest warte uwagi...-zaczęłam się tłumaczyć cała czerwona ze wstydu
-Śpiewaj-szybko powiedział Liam, który właśnie wchodził do salonu wraz z Lou.
-No wiesz...
-Cass...zaśpiewaj nam-powiedział Niall cicho patrząc mi się w oczy z tym swoim ciepłym uśmiechem na ustach
-No dobrze...

******************************************************************************
Hej Mordki :D
ważne pytanie!! w nastepnym rozdziale ma sie pojawić piosenka jaka Cassie będzie spiewać. I mam tu wstawić jakąś piosenkę kogoś mega sławnego i z talentem, czy sama coś napisać? Piszcie
Buziaki Lexy **