Dalej siedzieliśmy w tej samej
pozycji, i żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć. Po chwili do
pokoju wpadli wszyscy oprócz Hazzy.
-Czy ten idiota mówi prawdę?-zapytał
podekscytowany Liam
-To zależy co mówi....
-Że chyba jesteście
razem-spojrzeliśmy z Niall'em po sobie i w końcu chłopak
wymamrotał cały czerwony
-No ta prawda...
-No nareszcie!-chłopaki zaczęli się
wydzierać i skakać po wszystkim, aż w pewnym momencie Lou wydarł
się
-Zaczekajcie, mam pomysł!!-i wybiegł
z pokoju. Po chwili pasiasty wrócił z jakąś małą zieloną
gałązką w ręce.
-Czas na buziaka pod jemiołą. Ja to
mam głowę co?-rzekł dumny z siebie Tommo i zawiesił rękę z
roślinką nad naszymi głowami
-Louieh, ale to jest paprotka...
-Nie zwracaj uwagi na szczegóły,
tylko całuj, bo mi ręka drętwieje-zarządził wywracając oczami
-Ale po co to wszystko?-zapytałam
-Bo jak nie zobaczymy to nie
uwierzymy-wyszczerzył się Malik
-Chyba nie mamy innego wyjścia-szepnął
Niall uśmiechając się słodko. Dłonie położył na mojej tali, i
przysunął mnie bliżej siebie. Swoje ręce ułożyłam na jego szyi
i złączyliśmy nasze wargi w słodkim i czułym pocałunku.
Usłyszałam charakterystyczny dźwięk
robionego zdjęcia, i momentalnie oderwałam się od Horana.
-Malik czy Ty właśnie zrobiłeś, to
co myślę, ze zrobiłeś?-zapytała mierząc mulata podejrzliwym
spojrzeniami. Chłopak schował telefon za plecami i z niewinną miną
pokręcił przecząco głową
-Telefon-rzekłam wystawiając dłoń
przed siebie
-No weź, wyśle tylko Danielle i
Eleonor
-No dobra...-mruknęłam
Po chwili rozbrzmiał dźwięk mojego
telefonu, a po odebraniu dobiegły mnie dzikie piski radości. Nawet
nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo naszymi kłótniami
martwiliśmy przyjaciół.
W drzwiach stanął Hazza z bladym
uśmiechem. Wszyscy od razu zwrócilismy na niego uwagę
-Gratuluję. Tak bardzo się
cieszę-rzekł uśmiechając się sztucznie. Za dobrze go już znam,
zeby uwierzyć, ze naprawdę jest dobrze.
Co się z nim ostatnio dzieje? Wcale
się nie uśmiecha, ani nie wygłupia...
Resztę wieczoru spędziliśmy na
oglądaniu filmów i urządzaniu bitwy na popcorn. Wszystko była
wspaniale...oprócz Harry'ego. Cały czas siedział pogrążony we
własnych myślach, i nic nie rozbawiało go na dłużej niż kilka
sekund. Mój przyjaciel ma jakiś poważny problem, a ja nie wiem jak
mu pomóc...Muszę coś wymyślić. Muszę jakoś sprawi by
przywrócić uśmiech na jego twarz...
-Kotku...-usłyszałam cichy szept nad
uchem i otwarłam zaspane oczy. Nad sobą ujrzałam Irlandczyka
-Chodź do swojego pokoju, tam będzie
Ci wygodniej
-Dobrze-mruknęłam i podniosłam się.
Jednak jak tylko stanęłam na nogach blondyn wziął mnie na ręce i
ruszył ku mojemu pokojowi. Byłam tak zmęczona, ze nie miałam
nawet siły protestować, po prostu wtuliłam się w jego ciepły
tors.
Chłopak delikatnie położył mnie
bardzo delikatnie na łóżku, okrył kołdrą i już chciał
odchodzić, lecz zatrzymałam go za rękę
-Nie zostawiaj mnie. Tak bardzo Cię
teraz potrzebuję...-wyszeptałam ledwo dosłyszalnie. Chłopak
znieruchomiał i czułam, ze rozważa co teraz zrobić. Po krótkiej
chwili zajął miejsce obok mnie
-Jestem, i już zawsze będę przy
Tobie
-Zaśpiewaj mi coś-poprosiłam. I po
chwili usłyszałam, jak z jego gardła wydobywają się delikatne
dźwięki
You
are the light that's leading me to the place
Where I find peace again
You are the strength that keeps me walking
You are the hope that keeps me trusting
You are the life to my soulYou are my purpose
You're everythingAnd how can I stand here with you
And not be moved by you
Would you tell me how could it be any better than this
Where I find peace again
You are the strength that keeps me walking
You are the hope that keeps me trusting
You are the life to my soulYou are my purpose
You're everythingAnd how can I stand here with you
And not be moved by you
Would you tell me how could it be any better than this
I teraz już mogłam spać spokojnie.
Mając go przy sobie i wiedząc, ze jest tylko mój...Na zawsze...
*********************************************************************************
No cześć Mordki moje!!
Co u was
Wiem, ze dawno mnie tutaj nie było, ale dopadł mnie brak weny. Dlatego też ten rozdział jest jaki jest:P
(Możecie dziękować jednemu Głupkowi, za to ze mnie zmotywował do dokończenia go :P )
Postaram się szybko napisać kolejny, ale nie wiem czy wyjdzie.
Mam nadzieję, ze chociaż trochę się Wam spodoba i skomentujecie!!:P
Liczę na więcej komentarzy niż pod poprzednim:)
Kocham Was
Wasza Ola :**
*********************************************************************************
No cześć Mordki moje!!
Co u was
Wiem, ze dawno mnie tutaj nie było, ale dopadł mnie brak weny. Dlatego też ten rozdział jest jaki jest:P
(Możecie dziękować jednemu Głupkowi, za to ze mnie zmotywował do dokończenia go :P )
Postaram się szybko napisać kolejny, ale nie wiem czy wyjdzie.
Mam nadzieję, ze chociaż trochę się Wam spodoba i skomentujecie!!:P
Liczę na więcej komentarzy niż pod poprzednim:)
Kocham Was
Wasza Ola :**