I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

29 kwietnia 2012

Rozdział 2


Szłam ze szkoły do domu byłam już na mojej ulicy. Miałam słuchawki w uszach i torbę z książkami przewieszoną przez ramię, była wyjątkowo lekka więc mi nie przeszkadzała. Otwieram furtkę, kieruję się do drzwi, a tam.... siedzą chłopaki z 1D??? 
Pewnie zauważyli moją zdezorientowaną minę bo szybko wstali i powiedzieli chórkiem:
-Cześć!
-Hej a co wy tutaj robicie?
-Byliśmy umówieni z Paulem, znaczy twoim tatą-powiedział chłopak w koszulce w paski, chyba Louis-ale czekamy i nadal go nie ma.
-Pewnie zapomniała, często mu się to zdarza. Może wejdziecie, to do niego zadzwonię ok?c-powiedziałam otwierając drzwi. Chłopaki energicznie pokiwali głowami i ruszyli za mną. Zaprosiłam ich do salonu nalewając picia. Wszyscy usiedli  na jednaj kanapie, a ja naprzeciwko nich, na drugiej i zadzwoniłam do taty
-Hej skarbie nie mogę teraz rozmawiać
-No dobra a nie zapomniałeś o czymś?
-Nie masz urodzin prawda?
-Nie.
-No to co w takim razie?
-Hmmm...jest ich pięciu...mają zespół...jesteś ich agentem?
-O matko chłopaki! są z tobą w domu?
-Tak czekają na ciebie
-Powiedz im że będę za 15 minut i niech się nie denerwują
-Jasne-rozłączyłam się.
-Tak jak myślałam- powiedziałam już do chłopaków-zapomniał ale będzie za 15 minut. Poczekacie?
-Pewnie!-powiedzieli radośnie co mnie trochę zdziwiło ale no cóż
Po trwającej chwilę ciszy nagle blondyn zapytał nieśmiało
-Masz może coś do jedzenie jakieś żelki albo coś
-On mówi poważnie-powiedział mulat- często jest głodny
Zaśmiałam się tylko -dobra poczekaj poszukam czegoś-gdy wyszłam do kuchni słyszałam że szepczą o czymś jednak nie dosłyszałam o czym. Gdy weszłam do pokoju to przestali i słodko się uśmiechali.
-Łap blondasie- powiedziałam i rzuciłam dużą paczkę żelek do Niall a który złapał ją z wielki uśmiechem na twarzy i zaraz zaczął jeść.
-No to może się lepiej poznamy-zapytał Harry ruszając znacząco brwiami
-W jakim sensie- zapytałam z przerażoną miną
-No wiesz będziemy ci zadawać pytania no i ty nam też jeśli będziesz chciała- sprostował Liam
-Aha ok może być zabawnie, to zaczynajcie!
Pierwszy zaczął Harry:
-Masz chłopaka
-Nie
Teraz Pasiasty
-Jaki kolor oczu u chłopaków ci się najbardziej podoba?
-Niebieski-odpowiedziałam bez namysłu, i właśnie w tej chwili zauważyłam jaki kolor oczu ma Niall. Zarumienił się lekko słysząc moje słowa ale jako kolejny zapytał
-Jakie masz hobby?
-Bardzo lubię fotografię i grę na fortepianie
-A zagrasz nam coś kiedyś?-pytał dalej
-No jeśli tylko byście chcieli i nadarzyła by się taka okazja to pewnie-odpowiedziałam lekko skrępowana, nikt nigdy mnie o coś takiego nie pytał od kąt zaczęłam lekcje.
-Długo już grasz?-tym razem zadał pytanie mulat
-Prawie rok
-Wow to pewnie dobra jesteś
-No nie wiem może trochę.
-A co z przyszłością-wyjechał znikąd blondynek
-W jakim sensie?
-No co po liceum?
-Pewnie medycyna...-powiedział smutno. Blondyn nie odpuszczał i pytał dalej
-Ale dlaczego medycyna skoro uwielbiasz grać, a z tego co zauważyłem to do medycyny cię średnio ciągnie.
-To nie jest takie proste, bo pewnie że uwielbiam grać i robić zdjęcia ale moi rodzice...-i tu nie zdążyłam dokończyć bo do domu wszedł tata. A ja przeprosiłam chłopaków i poszłam na górę do mojego pokoju. Po jakiejś godzinie usłyszałam ciche pikanie do drzwi
-Proszę-krzyknęłam a w drzwiach ujrzałam chłopaków...

2 komentarze:

  1. fajne :D czekam na następne a jak będziesz miała czas zajrzyj jestem nowa http://mozesz-mnie-kochac.blogspot.com/ Czekam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś świetna jak to możliwe że masz tak mało komenarzy?

    OdpowiedzUsuń