I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

17 maja 2013

Rozdział 89

Reszta tygodnia zleciała nam wszystkim strasznie szybko. Ostatnie wywiady występy i byliśmy wolni. No oczywiście nie dosłownie...Niestety.
Gdy tylko przebyliśmy długą drogę ze słonecznych i pięknych Włoch i w końcu stanęliśmy na płycie Londyńskiego lotniska byliśmy niewyobrażalnie szczęśliwy  Mimo tego, że padał deszcz i nie było tak ciepło jak tam, to nareszcie byliśmy w domu.
Oczywiście nie obyło się bez reporterów i tłumu fanów. Na szczęście Nasi ochroniarze byli tak wspaniałomyślni i wyciągnęli mnie z tego całego tłumu i niezauważoną zaprowadzili do samochodu. Jak chłopcy to wytrzymują, to nie wiem. Ten pisk, flesze...
Gdy po godzinie udało im się wydostać i wsiedli do auta, byli zmęczeni nie mniej niż po standardowym koncercie. Mieli zmierzwione włosy, powyciągane koszulki, a dłonie mieli ubrudzone markerami i brokatem. Na ich widok wybuchnęłam głośnym śmiechem. Zmierzyli mnie wzrokiem mordercy i wszyscy rzucili się na siedzenia. Niall położył głowę na moich kolanach oddychając ciężko. Zaczęłam głaskać go po głowie i już po chwili słodko spał.
Wszyscy byliśmy zmęczeni. Ten ostatni tydzień był najcięższy, bo musieliśmy  być na wielu wywiadach, koncertach i sesjach, by wywiązać się z umów. Kosztowało nas to sen. Wszyscy odsypiali w wolnych chwilach, których nie było wiele.
Do naszej willi dojechaliśmy dopiero po dwóch godzinach przez te głupie korki
-Niall, Kochanie wstawaj. Jesteśmy w domu-wyszeptałam chłopakowi do ucha, na co otworzył lekko oczy i obrócił głowę tak by patrzeć na mnie
-Taki widok może budzić mnie codziennie-wyszeptał uśmiechając się słodko. Obróciłam twarz i zruciłam go z kolan, bo czułam, ze zaczynam się rumienić, a nie mogę dać mu powodu do nabijania się ze mnie. Jak najszybciej tylko mogłam wyskoczyłam z auta i już chciałam biec do domu, lecz coś mnie zatrzymało. Blondyn chwycił mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Objął mnie mocno w pasie i wyszeptał na ucho
-Jesteś urocza gdy się rumienisz-tym spowodował, że rumieniec wrócił na moją twarz
-Chyba powinniśmy iść do reszty...-wyszeptałam zawstydzona
-Masz rację, ale dokończymy tę rozmowę później-odparł łapiąc mnie za rękę i prowadząc ku frontowy drzwiom.
Znów tak na niego reaguję. To dlatego, że dawno nie spędzaliśmy razem czasu. Fakt spaliśmy w jednym łóżku i razem pracowaliśmy, ale to nie była ta sama bliskość. Byliśmy obok siebie, ale nie razem. Mam nadzieję, ze te wakacje sprawią, że będzie jak dawniej...
Moje przemyślenia przerwała Dani, która już wisiała na mojej szyi
-Ale się za Tobą stęskniłyśmy-dołączyła do niej El
-Ja za wami też-wyszeptałam odwzajemniając uścisk. po chwili dołączyli też chłopcy i staliśmy w dużym grupowym miśku. Oczywiście nie obyło się bez łez szczęścia  i to nie tylko z mojej strony. Harry popłakał się jak dziecko i Lou musiał interweniować.
Gdy już w miarę się uspokoiliśmy, usiedliśmy w salonie. Jutro wszyscy wyruszamy na wakacje w zupełnie odmienne miejsca, więc postanowiliśmy spędzić ten wieczór jak zwykle to robiliśmy: Siedząc w salonie, sącząc piwo i śmiejąc się z dennych filmów. 
Lubiliśmy to, bo wtedy byliśmy wszyscy razem. Nigdzie nie ma takiej samej atmosfery jak w naszym domu i z tymi ludźmi.
Po godzinie oglądania zostałam wybrana, aby zrobić nowy popcorn. Niechętnie ruszyłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać jedzenie.
-Teraz możemy dokończyć?-do moich uszu dobiegł głos Nialla. Wystraszona obróciłam się w jego stronę. Stał z zadziornym uśmiechem oparty o framugę, z rękoma w kieszeniach
-Wystraszyłeś mnie-mruknęłam i wróciłam do poprzedniej czynności ignorując go. Chciałam sięgnąć po miskę, lecz blondyn wyprzedził mnie i wykorzystując chwilę mojej nieuwagi przyparł mnie do blatu
-A teraz?-zapytał o mało co nie parskając śmiechem
-Niall, powinniśmy wracać do reszty-szepnęłam próbując go odepchnąć od siebie
-Nie, dopóki mi nie powiesz 
-Czego?
-Co się stało. Rumienisz się gdy powiem Ci komplement. Unikasz mnie. Cassie?-rzekł stając jeszcze bliżej mnie
-J-jaa..-zająknęła się i z rumieńcem spuściła głowę. Chłopak ujął moją twarz w dłonie tym samym zmuszając do spojrzenia w jego oczy. W tym lazurowym oceanie widziałam ogromną miłość...Nie mogąc wytrzymać dłużej po prostu go pocałowałam. Irlandczyk był zaskoczony, nawet bardzo, lecz już po chwili czułam jak się uśmiecha i pogłębia pocałunek. Gdy z żalem oderwaliśmy się od siebie po ra kolejny spojrzałam w te piękne oczy i z szerokim uśmiechem rzekłam
-Kocham Cię
-Jesteś niemożliwa-rzekł wywracając oczami ze śmiechem
-Ale za to mnie kochasz?-zapytałam unosząc brew
-Nie
-To za co?
-Cały czas się nad tym zastanawiam...-odparł bezradnie kręcąc głową, na co uderzyłam go w ramie i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Od jutra zaczynają się najlepsze wakacje w naszym życiu. Będzie wspaniale.
-Wiem to
-I jeszcze jedno
-Tak?-zapytałam zaciekawiona
-Tak troszkę też Cię kocham-szepnął cmokając mnie w policzek i uciekł do salonu śmiejąc się jak szalony.
-Co za idiota...-mruknęłam kręcąc głową. 
-Słyszałem!-wydarł się zza ściany, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Moi przyjaciele to kompletni wariaci, ale kocham ich nad życie. Oddam wszystko, zeby mieć ich już zawsze, i zawsze przeżywać te wszystkie zwariowane przygody.

*********************************************************************************
Hej Mordki :D
Wracam z dość długim i pozytywnym rozdziałem.
Niestety mam też złe wieści. Mianowicie, nie komentujecie i jest mi z tego powodu bardzo bardzo przykro. Nawet rozważam zakończenie opowiadania. Jeśli nie chcecie już czytać tego wszystkiego to po prostu napiszcie mi żebym już skończyła bawić się w bloggerkę :P Szczerość jest dla mnie najważniejsza :)
Stwierdziłam, że może wam się po prostu nie chcieć wystukać tych paru słów więc już wiecie co wraca? :P o tak... SZANTAŻE!!! Kocham Was bardzo mocno, i jestem wdzięczna, ze wchodzicie, ale musicie też mnie zrozumieć. To nie jest motywujące, jak wchodzę i nie widzę żadnej opini. Przez to tak długo nie dodaję, bo cały czas mam nadzieje, ze jednak skomentujecie...
Więc na dobry początek zaszalejemy i powiedzmy hmm....25 komentarzy? :P Co Wy na to? :P
Kocham Was i dziękuję tym co komentują :*
Wasza Ola

25 komentarzy:

  1. Błagam cię nie kończ tego bloga! Jest świetny i nie możesz go zakończyć teraz jak wreszcie wszystko zaczyna się tak pięknie układać.
    Rozdział świetny. Strasznie mi się podoba. Zwłaszcza ten słodki Niall:) Uwielbiam takie rozdziały:D Proszę Cię nie kłóć ich i postaraj się częściej dodawać takie słodko-romantyczne rozdziały:p
    Ludzie komentujcie, bo ja się już nie mogę doczekać następnego rozdziału:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fuck Yeah! Pierwsza xD hahahaha :P
    A więc Kochanie powiem Ci, że rozdział jest Genialny <3
    Niall... Jemu należy się takie wielkie awwww :P
    Romatyczny chłopak to coś o czym marzy każda kobieta ^^
    Ej Miśka! Wgl co to ma być?! Nawet tak nie myśl i zapomnij o zakończeniu tego CUDOWNEGO opowiadania, rozumiesz?! Bo jak nie to ja i Paweł Cię znajdziemy:P

    Pozdrawiam KaMa <3
    I zapraszam do mnie: tw-fanmily.blogspot.com
    Pojawił się Twój upragniony next ^^

    A Was Kochane Błagam Komentujcie jeżeli chcecie czytać to wspaniałe opowiadanie:)
    Uwierzcie dla każdego Bloggera każdy komentarz i nawet głupia emotka czy słowo 'Zajebisty' Daje ogromną radość i wene :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku dziewczynydamy radę te 25 komentarzy bo po prstu opowiadnaie jest cudowne i jak dziewczyno spróbujesz je skończyć to po prostu się chyba rozpłaczę, już przy nim płakałam, śmiałam się sama do siebie i nie mogłam wytrzymać napięcią między nimi, nie każda książka i nie każdy film doprowadza do takich uczuć wię jak chcesz doprowadzić mnie do kilkudniowedo stanu depresji to kończ

    ale będzie mi bardzo przykro

    bardzo bardzo

    OdpowiedzUsuń
  4. jejkuu jaki cudowny rozdział ! :D nawet nie myśl o zakończeniu tego wspaniałego opowiadania bo dupkę ci skopię !

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zawsze świetny. Już się nie mogę doczekać kolejnego 😄

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, rozdział przecudowny i proszę NIE KOŃCZ TEGO OPOWAIDANIA!
    Buziaki xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Niee kończ, cudowna historia, cudownie napisana. Nie warto kończyć.
    Zwłaszcza, że trafiłam na ten blog przypadkiem i spodobała mi się ta historia.
    Od razu dodaję do obserwowanych :D

    Zapraszam do siebie: try-trust-him.blogspot.com

    PS. Liczę na rewanż ;)

    buziaki Sophie

    OdpowiedzUsuń
  8. twoje opowiadanie jest świetne pisz dalej prooosze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do Liebster Award!! Więcej u mnie --> try-trust-him.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. prosimy o nastepny dziewczyny komentujcie

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty i te twoje szantaże :D a odpowiedz i tak jest oczywista PISZ DALEJ !!!! twoje opowiadanie jest zajebiste :D nie mogę się doczekac nastepnego rozdziału :D trzymam kciuki i życze dobrej weny :)
    Pattie.xx

    OdpowiedzUsuń
  12. ODLOT ODLOT ODLOT ODLOT proszę nie kończ tej historii :) twój blog jest najlepszy ze wszystkich zawsze jak go czytam to poprawia mi sie humor :) wiec jeszcze raz prosze prosze prosze prosze tak jak inni :) nie koncz tego opowiadania :P a ci którzy go czytacie komentujcie !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham opowiadania o Nialler'ze około tydzien temu moja kolezanka mi pokazała twoje i jest odlotowe !!!! nie komentowałam bo długo sie czyta od pierwszego rozdziału az do 89 ale jest super!!!! Naprawde teraz moge cie pochwalic :) powodzonka z nowym rozdziałem i dołanczam sie do wszystkich nie usuwaj bloga :)
    Niallerowa

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze normalnie cie uwielbiam :D te opowiadanie piszesz tak ze mozna sie wyobrazic na miejscu Cassie :D naprawde masz talent :P nie usuwaj opowiadania proooooooooosze bo nie wiem co wtedy bede robic po wyczerpujacych dniach w szkole :D trzymaj sie :D
    Directionerka

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak mogłas znowu wrócic do szantarzy :D rozdział super hiper odlot wow i za zadne skarby tego swiata nie usuwaj bloga plissss :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie miałam innego wyjścia :P strasznie mało osób komentuję :)
      Bardzo dziękuję za miły komentarz :)

      Usuń
  16. Rozdział cudny, opowiadanie wyjebane w kosmos <3 naprawdę dawaj rozdział <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny,piękny,piękny! Nie kończ proszę never never NEVER N.E.V.E.R! Uwielbiam twoje opowiadanie,zawsze komentuję,wspieram Cię i naprawdę UWIELBIAAAAAAAAAAAAAAAM! *_______________________* Życzę weny,śle swoją moc! xx Ściskam. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję, za miły komentarz :)
      Cieszę się, że komentujesz i jestem ogromnie wdzięczna, Twoje słowa wiele dla mnie znaczą :)
      Dziękuje :*

      Usuń
  18. SuPeR SuPeR SuPeR :D byle by tak dalej :D te opowiadanie jest odlotowe nie usuwaj go :) I byle by duzo osób komentowało :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie nie nie nie nie usuwaj bloga jest zajebiaszczy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. I
    I L
    I LO
    I LOV
    I LOVE
    I LOVE T
    I LOVE TH
    I LOVE THI
    I LOVE THIS
    I LOVE THIS B
    I LOVE THIS BL
    I LOVE THIS BLO
    I LOVE THIS BLOG :)
    I LOVE THIS BLO
    I LOVE THIS BL
    I LOVE THIS B
    I LOVE THIS
    I LOVE THI
    I LOVE TH
    I LOVE T
    I LOVE
    I LOV
    I LO
    I L
    I

    OdpowiedzUsuń
  21. Heheh :) no i nic nie mozna wiecej powiedziec ! Niestety będe sie powtarzac :D Zajebisty blog :D I oczywiscie ze masz go NIGDY NIGDY NIGDY nie usuwac :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Yeah Mam ten zaszczyt ze napisze 25 komentarz :D troche sie spóźniłam z komentowaniem bo w szkole testy testy i jeszcze raz testy ale Rozdział odlot :D "-Co za idiota...-mruknęłam kręcąc głową.
    -Słyszałem!-wydarł się zza ściany, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem." hahah ciagle wyobrazam sobie ten kawałek i z raz na raz jest jeszcze bardziej smieszniejszy :D Uwielbiam cie za to ze masz taki talent tylko pozazdroscic :D czekam na nastepny rozdział z niecierpliwoscia (mam nadzieje ze tym razem pierwsza dam komentarz) :D I nie usuwaj bloga :D Jest świetny :) Dobrej weny :D
    Anonimek...

    OdpowiedzUsuń