...Aż w pewnym momencie z tryumfem na twarzy wydobył małe
pudełeczko, i wręczył mi je
-Niall co to jest?-zapytała zdziwiona
-Może to wyda Ci się dziwne, ale chciałbym żebyś to włożyła
Otwarłam pudełeczko, a jego zawartość kompletnie mnie zdziwiła. Zmarszczyłam czoło i przeniosłam wzrok na blondyna
-Mógłbyś mi to wytłumaczyć?
-Te wakacje mają być niespodzianką aż do końca, więc chcę żebyś włożyła właśnie te zatyczki do uszu, by nie słyszeć na jaki samolot czekamy-odparł z szerokim uśmiechem
-Kłótniami i tak nic nie wskóram, prawda?
-Prawda-zrezygnowana zrobiłam to o co prosił blondyn i łapiąc się jego bluzy ruszyłam za nim do kas.
Nic a nic nie słyszałam i czułam się dziwnie. Niall cały czas uśmiechał się do mnie zachęcająco ciągnąc mnie za sobą, lecz nawet to nie do końca mnie przekonywało.
Gdy w końcu zajęliśmy miejsca w samolocie musiałam czekać aż wystartujemy, zeby nie słyszeć informacji i dopiero wtedy mogłam wyjąć zatyczki z uszu
-Zmieniłam zdanie. Jednak nie lubię niespodzianek-mruknęłam zakładając ręce na piersi i udając obrażoną
-Oj Mała już za parę godzin dowiesz się co to za niespodzianka. Zaufaj mi warto poczekać
-Ugh...niech Ci będzie...
-Nie fochasz się?-zapytał przysówając sie bliżej mnie
-Focham- chłopak zachichotał pod nosem i przytulił mnie mocno do siebie całując w czubek głowy
-Prześpij się jeszcze trochę. Musisz mieć dużo siły jak już dolecimy
-Jesteś okropny-mruknęłam obejmując chłopaka w pasie i przymykając powieki.
Nie spałam. Moją głowę cały czas dręczyła jedna myśl. "Co on kombinuje".
Tak wiem to Niall.
Jest strasznie uparty, ale przy tym taki kochany.
Uniosłam głowę i spojrzałam na blondaska. Słodko spał. Nic dziwnego, ostatnio bardzo mało odpoczywał. Potrzebne mu są te wakacje. Nasz związek ich potrzebuje...
Wróciliśmy do siebie i wszystko powinno być dobrze, lecz ciągle nie mamy dla siebie czasu. Cały czas jest dziwnie. Krępujemy się w swojej obecności i do tego gdy tylko ten głupek na mnie spojrzy oblewa się rumieńcem. Wszystko jest zupełnie tak jak na początku naszej znajomości.
W pewnym momencie Niall aż podskoczył na siedzeniu, co wyrwało mnie z przemyśleń. Wyjął z kieszeni telefon i po spojrzeniu na ekrn odetchnął z ulgą
-Co jest?-zapytałam marszcząc czoło
-Bałem się, że prześpię całe lądowanie
-Musisz wypocząć, połóż się jeszcze
-Odpocznę w hotelu, a teraz spowrotem włóż zatyczki
-Niall przecież i tak zaraz się wszystkiego dowiem
-Nie dyskutuj-odparł nieugięty. Wywróciłam oczami i już po chwili znów czułam się jak dziecko we mgle.
Gdy stewardessa skończyła mówić mogłam znów wyjąc zatyczki i w niecierpliwości czekałam co będzie dalej.
Wysiedliśmy z samolotu a mi ukazała się piękna rajska wyspa
-Witaj na Madagaskarze Kochanie-szepnął mi do ucha Niall ciągnąc nasze walizki
Całą drogę do hotelu wyglądałam przez okno podziwiając niesamowite widoki i nie mogąc wykrztusić słowa. Wszystko było kolorowe, ludzie uśmiechnięci i opaleni. Aż nie mogłam uwierzyć, że takie miejsce na prawdę istnieje.
Hotel wyglądał jak ten z czasopism podróżniczych. Przywitano nas drinkami, a na głowę włożono wianki z kolorowych kwiatów. Czułam się jak w raju.
Z naszego luksusowego pokoju rozciągał się widok na przepiękny lazurowy ocean.
Odłożyłam torebkę na jeden z foteli i wyszłam na taras, aby zaciągnąć się morską bryzą.
-Niall, tutaj jest idealnie-rzekłam obracając się do chłopaka, który stał w drzwiach
-Czyli mam rozumieć, ze niespodzianka się udała?-zapytał unosząc jedną brew ku górze i uśmiechając się zadziornie
-Oj udała się, i to jeszcze jak-odparłam kładąc głowę na jego ramieniu i oplatając go ramionami w okół pasa.
-Nie mogłabym wymarzyć sobie lepszego miejsca na wakacje-wymruczałam przymykając powieki i rozkoszując się promieniami wschodzącego słońca, które czule pieściły moją twarz.
-A to dopiero początek atrakcji Kochanie-wyszeptał Nialler całując mnie w czubek głowy i mocno przytulając.
I niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Niczego prócz tego Kochanego Idioty i promieni słońca na twarzy.
Niczego prócz świadomości, ze na zawsze pozostaniemy rzem...
***********************************************************************************
Hej Mordki :)
Wiem trochę krótki i nie tego sie spodziewaliście, ale no nie dałam rady jakoś. W ogóle miałam straszny problem z napisaniem go więc wybaczcie :)
Następny postara się jakiś lepszy napisać :) Ale jak wiecie koniec roku i sporo na głowie ma :) Ostatnio skupiałam się jedynie na napisaniu mega nudnego referatu z angielskiego, i to wyczerpało moją wenę :P
Znów zaczynam za dużo mówić...wiec do rzeczy: komentarzy poproszę 30 Słoneczka :D
Kocha Was:*
Wasza Lexy
Nie spodziewałam się, że Niall'er coś takiego wymyśli ;D
OdpowiedzUsuńKocham ich zachowania, jakby pierwszy raz w życiu się widzieli i w ogóle ... to jest takie awww *-*
try-trust-him.blogspot.com
Buziaki Sophie
PS. PIERWSZA!!!! :DDD
Usuńzajebisty:) na początku myślałam, że zabiera ją do Paryża('oklepane' miasto miłości) :) kiedy nn ? :)
OdpowiedzUsuńDobra jestes :D Nigdy bym sie nie spodziewała tych zatyczek do uszu i Madagaskaru ale jest odlotowo juz nawet nie chce się domyslac jakie będą nastepne niespodzianki :D Ten Blondynek jest niewiarygodny heheh :P Piszesz ze nie masz weny ale i tak wyszło super ekstra wow :D No cóż zostaje tylko czekac na nastepny rozdział :D Trzymaj się i życzę dobrej weny :D
OdpowiedzUsuńPattie.xx
Hahah :) Najpierw myslalam ze zabierze Cassie do Francji jak zaczelam czytac ten rozdział to ze do Polski xD (nie wiem czemu) nigdy bym nie zgadła ze zabierze ją na Madagaskar i te zatyczki do uszu :D Hahahah. Innymi słowy ODJAZDOWY rozdział :D Wyczerpana wena czy nie i tak jest super. Byle by nastepny rozdział pokazał sie szybko :)
OdpowiedzUsuńDirectioner
Hahah :) Nie wiem co tu można wicej powiedziec. Jestes O D J A Z D O W A :) Piszesz odlotowo i strasznie kocham nowy rozdział :) Nie mogę doczekac sie nastepnych niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńKocham Kocham Kocham te jego niespodzianki :) Byle by nastepny rozdział pojawił sie szybko :D:D:D:D
OdpowiedzUsuńKurcze znowu szantaż XD no ale cóż damy radę :) Rozdział strasznie mi sie podoba nie chce nawet sie domyslac co bedzie w nastepnym :P I tak nas zadziwisz :) Kocham cie i twojego bloga :***
OdpowiedzUsuńJa
Heheheheh żebyś ty widziała moje miny podczas czytania xD Gdy juz przeczytałam rozdział sama sie z siebie smiałam XD Po prostu nie wyrabiam :P A tak po za tym to rozdział bomba czekam na nastepny <33
OdpowiedzUsuńKoniczynka
Odlot rozdział czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńAz 30 ?? przecież ostatnio całkiem nie najgorzej poszło nawet 32 były no weź a poza tym rozdział ciekawy ale czekam na rozwój i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwoowowowowo *o* Genialny. Serio ♥
OdpowiedzUsuńHue hue hue odjazd dajesz nastepny rozdział XD
OdpowiedzUsuńNext Next Next Next :D::D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty :D Brak mi słów really :)
OdpowiedzUsuńDalej proszę już nie mogę się doczekac :P
OdpowiedzUsuńHeheszky
Co jak co ale twoje opowiadanie jest najlepsze :) Serio KOCHAM je :) Byle by juz za nie długo pojawił sie kolejny roooozdział :) Nie chce mi sie zakładac nigdzie konta XD wiec bede sie podpisywac Horanowa hmmm no to chyba tyle czekam z niecierpliwoscią na nastepny rozdział Bajo :D
OdpowiedzUsuńHoranowa
Ten rozdział jest bomba z kazdego rozdziału na rozdział coraz bardziej mnie zadziwiasz :) Dziewczyny wiem ze koniec roku szkolnego itp ale komentujcieeeee :)
OdpowiedzUsuńDalej Proooooooosze :P
OdpowiedzUsuńHehe każecie komentowac to komentuje Xd wiec jest odlot i zgadzam sie ze wszystkimi komentaerzami czekam na nastepny rozdział XD
OdpowiedzUsuńOdlot odjazd bomba juz nie wiem jak moge nazwac twoje opowiadanie brak mji slow jest takie pieknd a z rozdzialu na rozdzial staje sie jeszcze piekniejsze dzieki ze postanowilas podzielic sie swoim talentem z nami czekam na nastepny rozdzial i jeszcze raz dzieki :)
OdpowiedzUsuńSwietny dajesz dalej bo juz nie moge sie doczekac :D
OdpowiedzUsuńNa prawde odjazd z rozdzialu na rozdzial mnie coraz bardziej zadziwiasz :P
OdpowiedzUsuńDalej :)
OdpowiedzUsuńDalej :)
OdpowiedzUsuńHahahah Madagaskar :D zaczynam sie bac twoich pomyslow :)
OdpowiedzUsuńJuz nie moge doczekac sie twoich nowych pomyslow :D moja kolezanka polecila mi twojego bloga i jestem pod wielkim wrazeniem :) jest piekny a w te opowiadanie na prawde mozna sie wc zuc :) byle by tak dalej :)
OdpowiedzUsuńCrAzY mOfo
Nawet nie moge zaczac sie domyslac co bedzie sie dzialo na tym Madagaskarze :)
OdpowiedzUsuńHahah nie masz po co dawac takich szantarzy :) my kochamy twojego bloga :D mam nadzieje ze masz juz gotowy nastepny rozdzial :)
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie zbilo mnie z nog jest odlotowe strasznie gra na uczucich ale to jest w tym najlepsze ciesze síe ze podjelas wyzwanie
OdpowiedzUsuńJakim bylo napisanie tego odlotowego bloga gdybym mogla dalabym ci nagrode Nobla :D uwielbiam cie pisz dalej :)
Ten rozdzial jest zaskakujacy interesujacy i w 100% inny od poprzednich niespodzianka za niespodzianka za niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńOczami Harr'ego:
OdpowiedzUsuńMuszę ci powiedzieć że bardzo cię kocham ! - zawołałem do telefonu
-Harry ? gdzie ty jesteś ? - pytała nadal zaspana
-nie ważne , powiedz tylko że czujesz to co ja ! - powiedziałem
-nie, Harry ja ... - nagle słuchawkę wyrwał jej ukochany Niall - Harry wracaj już do domu musimy pogadać ! - powiedział zdenerwowany i odłożył telefon
Postanowiłem walczyć o swoje racje . Poszedłem do domu idąc przez drogę zobaczyłem jasne światło i nagle ..... ciemność.
Czy Harry przeżyje ?
chcesz się tego dowiedzieć zapraszam do czytania tej Historii na blogu
http://onedirectionblog-1d.blogspot.com/
~Jess
Przepraszam za spam, a rozdział jak zawsze genialny *.*