I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

08 lipca 2013

Rozdział 93

-Niall, co my będziemy robić?
-Teraz będziemy pływać łódką
-Po co?-zapytałam patrząc na niego jak na idiotę
-No co? Tak jest we wszystkich komediach romantycznych-wzruszył ramionami i pociągnął mnie za rękę bliżej brzegu
-Ale przecież Ty nie umiesz pływać łódką 
-To nie może być coś trudnego, wiele osób to robi-odparł próbując odwiązać linę.
-Piękny dzień by zginąć...-mruknęłam pod nosem
-Oj Kochanie trochę optymizmu. Będzie fajnie
-Skoro tak mówisz..-odparłam z uśmiechem i wsiadłam do nie za dużej drewnianej łódki. Niall usiadł naprzeciw mnie i wziął w dłoń długie wiosło.
-Wiesz chociaż co z tym zrobić?-wskazałam na przedmiot który trzymał w dłoni i próbowałam nie parsknąć śmiechem
-Zobaczysz, kiedyś spotka Cię kara za to, że na każdym kroku śmiejesz się ze swojego chłopaka-rzekł patrząc na mnie wzrokiem mordercy na co wybuchłam głośnym śmiechem mało co nie wpadając do wody
-Już nie mogę się doczekać tej kary-wyszeptałam miedzy napadami śmiechu. Irlandczyk długo nie wytrzymał i juz po chwili oboje pękaliśmy ze śmiechu przez jego głupotę. Co chwila robił dziwne miny i nie radził sobie z długim i ciężkim wiosłem. W pewnym momencie myślałam nawet, że oberwę. Na szczęście dzięki jego refleksowi nic mi się nie stało...Powinnam raczej powiedzieć Jeszcze nic mi się nie stało...
Gdy dobiliśmy do brzegu byłam szczęśliwa, że wciąż żyję
-Nie przesadzaj, nie jestem takim złym wioślarzem-bronił się blondyn pomagając mi wyjść na ląd
-Oczywiście Kochanie
-Grabisz sobie
-Wiem. Ale tak uwielbiam Cię denerwować, że nie mogę się powstrzymać-rzekłam cmokając go w policzek-więc po co tutaj jesteśmy?-zapytałam rozglądając się dookoła
-W tym pięknym domku, który jest teraz przed Tobą będziemy mieszkać przez najbliższy czas
-A co z hotelem?-zapytałam odwracając się do niego przodem
-Zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że tutaj będziemy mieć znacznie więcej prywatności. Może nareszcie będziemy mogli spokojnie porozmawiać i zacząć naprawiać to wszystko
-Dziękuję Nialler -wyszeptałam i mocno się do niego przytuliłam.
-Wiesz, że dla Ciebie zrobię wszystko Malutka. A teraz chodźmy obejrzeć nasz nowy dom.
Weszliśmy na drewnianą werandę i kluczek znalezionym pod wycieraczką otworzyliśmy drzwi. Po lewej stronie od drzwi wejściowych znajdowała się niewielka kuchnia z jadalnią. Zaś po lewej przytulnie urządzony salonik z kominkiem i dużymi drzwiami tarasowymi.  Na tyłach domu była łazienka i jedna sypialnia, a na poddaszu Nasza piękna sypialnia.
-Oh Niall, tutaj jest idealnie-rzekłam rozmarzona podchodząc do drzwi tarasowych, za którymi rozciągał się widok na rzekę. 
-Wiem Skarbie-wyszeptał mi do ucha obejmujc mnie rękami w pasie i opierając podbrudek o moje ramię.
-Dzisiejszy wieczór też będzie idealny. Nareszcie sami.
-Brakowało mi takich chwil w których po prostu mogliśmy być blisko siebie.
-Mi też. Ta ciagła bieganina jest mecząca i tylko oddalała nas od siebie, bo gdy zmęczeni po ciężkim dniu siadaliśmy razem to tylko się kłóciliśmy...
-Teraz wszystko będzie lesze-wyszeptała odwracając sie do niego przodem i cmokając w usta.
-Masz rację. Chodź rozpalimy w kominku.
Chłopak przyniósł drewno i zaczął rozpalać ogień, a ja udałam się do kuchni w celu zrobienia naszego ulubionego kakaa. Mój Irlandczyk pomyślał o wszystkim i mieliśmy pełno jedzenia. 
Przyrządziłam napój i z parującymi kubkami udałam się z powrotem do salonu. Usiadłam na kanapie i patrzyłam jak Nialler stara się nie oparzać. Po chwili blondyn dołączył do mnie i przykrywając nas oboje kocem wziął mnie w swoje ramiona.
Takiego najbardziej go lubiłam. Bez sztucznego uśmiechu, bez fanów i komórek...Ten Niall co teraz siedzi obok i głaszcze mnie po plecach to Mój Niall. Niall który jest tak wyjątkowy, ze niewielu może poznać go prawdziwego...


* Z perspektywy Niall'a *

Moja Kochana Księżniczka. Nie dziwię jej się, ze jest zła gdy tylko spotykamy moich fanów, w końcu prze ostatnie parę miesięcy oni byli dla mnie najważniejsi. Muszę jej to wszystko teraz wynagrodzić. Delikatnie odgarnąłem jej niesforne blond kosmyki z twarzy. 
Spała. 
Wtulona w mój tors i bezbronna.
-Przy mnie jesteś bezpieczna Malutka-wyszeptałem świadom iż mnie nie słyszy i układając się wygodniej przymknąłem powieki chcąc zasnąć i śnić o mojej ślicznotce...

************************************************************************************
Hej Mordki :)
Dziś bardzo krótko, bo nie mam weny
Mam nadzieję, ze rodział wam sie spodoba i będziecie komentować :) Strasznie długo siedziałam i myślałam co sie może wydarzyć i wyszło co wyszło :P
Nie ma szantażu, ale proszę wam napiszcie choć jedno słowo co myślicie :)
Kocham
Wasza Lexy :**

14 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza ?? jak to możliwe jest słodzutki ;) lubię keidy mogą być na osobności to fajne chwile dobrze je tworzysz

    OdpowiedzUsuń
  2. KOLEJNY KOLEJNY KOLEJNY! :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie się doczekałam, co nie oznacza, że się nim "najadłam" ;) Krótki... Ja cem dłuższe - możesz uznać to za reklamacje.
    Ten pierdołowaty i niesforny Niall jest obrzydliwie romantyczny... A Cassie się zanadto czepia ;p
    Hm, nareszcie sami? (szkoda, że nie ma emotikona, który porusza brwiami) Może w końcu wydarzy się coś interesującego i nie mam tu na myśli picia kakaa ;) Ah, zboczona ja.
    Życzę przypływu weny na JAKIEŚ akcje(pisząc "jakieś" mam na myśli jakieś gorętsze sceny). Nie! Nie zwracaj na to uwagi, ja po prostu jestem niewyżyta :D
    Jeszcze raz weny, bez żadnych dodatków - bo i bez nich się przydaje ;p - i oczywiście udanych wakacji :)
    Pozdrawiam i całuję xx

    SPAM Ci zapuszczę, mam nadzieje, że się nie obrazisz :*
    try-trust-him.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, ze jest krótki, ale obiecuję, ze następny będzie dłuższy okey? :D
      No wiesz czasem muszą być tacy :P
      Ty zoboczuchu mały :P hahahha
      Dzięki za komentarz
      Buziaki Lexy :*

      Usuń
  4. WY TO ROZUMIECIE? ON POWIEDZIAŁ, ŻE TO 'ICH' DOM! HAHAHHAHA, ICH, O BOOOOSZE, TO TAAAKIE SŁOOODKIE <3 OWWWWWWWW <3
    I OGÓLNIE FAJNY POMYSŁ Z TĄ ŁÓDKĄ I WSZYSTKIM. HORAN WIOŚLARZ. :D CHCĘ TO ZOBACZYĆ :D
    ROZDZIAŁ GENIALNY, JAK KAŻDY Z RESZTĄ. CZEKAM NA NASTĘPNY :*
    + PRZEPRASZAM, ŻE CAPS LOCK'IEM, ALE TAK JEST FAJNIE, CNIE? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe bardzo się cieszę, ze Ci się podoba :D
      I dziękuję, za komentarz.
      Nie ma sprawy, jak tak piszesz to mam wrażenie, ze serio bardzo Ci się podoba rozdział :D
      Już niedługo pojawi się kolejny :)

      Usuń
  5. Kocham kocham kocham jeja jaki ten rozdzial jest super po prostu odlot hahahah Nialler i wiosla nawet ja bym sie z nim bala plynac ale fajnie ze maja "swoj" domek na reszcie sami :) czekam na nastepny rozdzial :)
    Pattie.xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Odlot :D hahah ten Niallerek :) Uwielbiam ten rozdzial pisz dalej kochana jest superasnie :P
    Directionerka

    OdpowiedzUsuń
  7. KOCHAM!!! Czekam na nexta. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Na początku jaK zaczynałam czytać, myślałam "ee nie ciekawy" a teraz? uzależniłaaaaam się <3 Kocham to <3 i mam nadzieję że szybko dodasz następny. życzę duuuużo weny i pomysłów. KC. ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. masz talent. suuuuuuuuuper. obyw następnym się COŚ wydarzyło (ruszam znacząco brwiami) ubóstwiam tego bloga!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cóż tu dużo mówić?..
    TO JEST NIESAMOWITE, KOCHAM TO. ♥ /mania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham twojego bloga :) świetny rozdział :) Uwielbiam takie słodkie :)Nie mogę się już doczekać następnego :)
    Zapraszam do mnie http://once-upon-a-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm nawet nie wiem jak okreslic twoj geniusz :)

    OdpowiedzUsuń