Czułam ciepłe promienie słońca na
powiekach. Z trudem otwarłam oczy i ujrzałam najpiękniejszy widok
na świecie. Kilka centymetrów od mojej twarzy znajdowała się
twarz słodko śpiącego Niall'a. Jego blond włosy były strasznie
nastroszone, ale nawet to nie odejmowało mu uroku. Jedną rękę
miał pod policzkiem, a drugą mocno obejmował mnie w tali. Nie
mogła się powstrzymać i opuszkami palców delikatnie przejechałam
po jego bladym policzku. Po chwili ten zaczął się wiercić i
powoli otworzył zaspane oczy. Gdy jego tęczówki napotkały moje
chłopak uśmiechnął się słodko i wyszeptał
-Cześć malutka-moje serce chciało wyrwać
się z piersi. Nie pamiętam kiedy ostatnio mnie tak nazwał.
-Hej-odparłam również lekko unosząc kąciki
ust
-Jak się dzisiaj czujesz?-zapytał z trosko
przenosząc ciepłą dłoń na mój policzek
-Lepiej. Dziękuję że zostałeś ze mną
wczoraj-powiedziałam na jednym wdechu
-Dla Ciebie wszystko. Co powiesz na pyszne
śniadanie i spacer?-zapytał z nadzieją
-Bardzo chętnie, tylko daj mi chwilę na
ogarnięcie się
-Będę czekał w salonie-wyszedł, a ja nie
mogłam opanować natłoku myśli w mojej głowie. Od kiedy on znów
tak strasznie mnie onieśmiela?
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i
wyszłam do salonu, gdzie na kanapie czekał już na nie gotowy
Irlandczyk. Miał na sobie jasne spodnie, siwą koszulkę i białe
wysokie buty.
-Ślicznie wyglądasz-szepnął spuszczając
wzrok na swoje buty i rumieniąc się lekko
-Chodźmy żeby nie obudzić
chłopaków-szepnęłam wymijając jego komplement. Śniadanie
zjedliśmy w przytulnej restauracji niedaleko naszego hotelu, i
ruszyliśmy trochę pozwiedzać. Chodziliśmy zabytkowymi uliczkami
Florencji świetnie się bawiąc. Cały czas śmialiśmy się i
wygłupialiśmy. Tak było aż Niall'a nie rozpoznały fanki.
Podbiegły do nas cztery dziewczynki.
-O mój boże ty jesteś Niall Horan!-krzyknęła
niska blondynka
-Cześć miło was poznać
dziewczyny-uśmiechnął się miło blondyn
-Możemy prosić o autograf-zapytała błagalnie
inna
-Jasne!-odeszłam na bok, aby im nie
przeszkadzać i zaczęłam rozglądać się po uliczce. Poczułam że
ktoś ciągnie mnie za lewą rękę więc wystraszona spojrzałam w
tamtą stronę. Jakaś mała dziewczynka z dużymi brązowymi oczami
trzymała kurczowo moją dłoń, a drugą ściskała kartkę i
długopis
-A ty dasz mi autograf?-zapytała słodkim
cienkim głosikiem. Przykucnęłam przed nią i zapytałam z
uśmiechem
-Ja? Przecież nie jestem nawet sławna. Jestem
tylko przyjaciółką Niall'a
-Ale to zaszczyt ich znać. Opowiesz mi coś o
nich?-poprosiła . Nie mogłam odmówić tak słodkiej istocie
-Wszyscy są wspaniali i maja wielkie serca.
Zawsze mogę na nich liczyć.-odparłam z uśmiechem
-A czy Niall cię kocha?
-Słucham?-zapytałam zszokowana
-Bo moja mamusia mówi że jak się kogoś
kocha to się go przytula całuje i patrzy miło, i on właśnie tak
na ciebie patrzy-moją twarz oblał bordowy rumieniec i nie
wiedziałam co powiedzieć. Na szczęście chłopak mnie uratował
podchodząc do mnie zresztą fanek
-Wszystko w porządku Cassie?-zapytał.
Stanęłam na nogi
-Jasne, tak sobie rozmawiamy-odparłam z
uśmiechem
-Aha. Dziewczyny wiecie było bardzo miło was
poznać, ale chciał bym spędzić teraz trochę czasu z tą śliczną
dziewczyną-objął mnie ramieniem a moje ciało przeszły miliony
dreszczy.
Pożegnaliśmy się z dziewczynkami i
ruszyliśmy dalej. Usiedliśmy w parku na jednej z ławek hojnie
oblewanych przez jasne promienie słońca
-Mówiłem ci wczoraj ze chciał bym
porozmawiać-zaczął niepewnie-możemy teraz, czy nie masz ochoty
?-zapytał nerwowo bawiąc się rękoma
-Chyba powinnyśmy-rzekłam z lekkim uśmiechem
-Bo mówiłaś ze się zmieniłem i ja
przemyślałem to i doszedłem do wniosku, że naprawdę masz rację.
Stałem się przeciwieństwem siebie. Zachowuję się jak nie wiadomo
jaka gwiazda. Zapomniałem dlaczego śpiewam. Robiłem to dla
pieniędzy i sławy, a nie dla tego ze to kocham. Ubieram się w
rzeczy których nie cierpię tylko po to by inni ludzie byli
zadowoleni. Nie chcę już taki być. Od teraz już zawsze będę
tylko sobą. Tym chłopakiem w sportowych ciuchach ,z gitarą, i
marzeniami. Cassie dziękuję że mi to uświadomiłaś
-Nie a za co. Cieszę się że to nareszcie
ty.-odparłam z wielkim uśmiechem kładąc dłoń na jego kolanie-to
naprawdę ty.
-Tak. Cieszę się że potrafiłaś mi zaufać.
Ze powiedziałaś co cię gnębi. I że mogłem być przy tobie
wczoraj
-Niall jesteś wyjątkowym chłopakiem, tylko
nie uciekaj od prawdziwego siebie aby zadowolić innych
-Już nie będę-zapewnił mnie.
-Zbierajmy się, chłopcy na pewno się
martwią-zarządziłam i ruszyliśmy w drogę powrotną. Znów widzę
ten błysk w jego oczach, lekko zaróżowione policzki i uśmiech.
Dawno taki nie był...Chyba naprawdę wrócił Mój Niall, którego
tak szaleńczo kocham, i za którym cholernie tęskniłam. Muszę go
teraz wspierać. Już nigdy ten niewysoki blondynek nie może zwątpić
w siebie...Nigdy...
***********************************************************************
Hej :)
Mam ferie, za oknem pada śnieg a mi się nic nie chce...czy to normalne? Never mind...
Rozdział nie za długi, ale przynajmniej w moim mniemaniu dość słodki:)
Dziś nie będzie szantażu, bo nie mam pojęcia kiedy pojawi sie następny. Ale proszę i tak komentujcie. Napiszcie choć jedno słow, ale napiszcie. Dla was to pół minuty roboty, a dla mnie cały dzień nieopisanego szczęścia. Nie chcecie mnie uszczęśliwić? A jak jestem szczęśliwa to piszę lepsze rozdziały...tak tylko mówię :P
Dobra wiec komentujcie i nie zapominajcie o KONKURSIE który opisałam w poprzednim poście.
Kocham Was
Wasza Ola :)
JAKI GENIALNY ROZDZIAŁ ! *o* Taki słodziasznyyy ! <3 LOVELY ! ♥___♥ Uwielbiam jak ty piszesz ! <33333
OdpowiedzUsuńKocham Milena xx.
Co prawda to prawda, rozdział taki uroczy, że awwww ! Hahaha, serio bardzo bardzo fajny :)Kocham po prostu kocham Cię !(mówię to chyba po raz 10837286 haha :D)
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog czytam od 1 rozdziału i uważam go za genialnego.! Masz talent. Pisz dalej!! Czkam na następny rozdział .:D
OdpowiedzUsuńświetny <3 :D :)
OdpowiedzUsuńSuper , super , twój blog jest wspaniały nie mogę się doczekać następnej części , oby Niall i Kasandra byli już razem i bez żadnych komplikacji :* *.* <33
OdpowiedzUsuńAwww... Masz rację jest taki słodki <3 Cieszę się, że Niall wreście zrozumiał, że się zmienił :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wszystko pomiędzy Cassie i blondynem będzie Okey i że szybko do siebie wrócą :D
Hmmm... To chyba normalne, że nic Ci się nie chce ;p Zasłużyłaś na odpoczynek od tej głupiej szkoły :D
Pisz szybko kolejny !
Kocham Cię, KaMa <3
A was proszę abyście komentowały ten zacny Blog<3 i oczywiście zachęcam do wzięcia udział w konkursie, który przygotowała Nasza utalentowana Pisarka :D
Odlotowo od razu gdy przeczytalam pierwszą linijke pojawił mi się uśmiech na twarzy mam nadzieje ze nastepny rozdzial wstawisz szybko juz nie moge sie doczekać :D trzymam kciuki za Niall'a i Cassie :)
OdpowiedzUsuńPattie.
Świetny rozdział, ach, ten nasz słodki blondynek:)
OdpowiedzUsuńSupper
OdpowiedzUsuńJest słodki bardzo, świetny ;) niech już wrócą do siebie ;) nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału
OdpowiedzUsuńRozdział jest słodki :) prosz ę szybkoo następny ;)
OdpowiedzUsuńRozdział jest nadzwyczajnie uroczy <3 Piękny ! Jesteś cudowna :* Kocham <3333
OdpowiedzUsuńWspaniały :D'
OdpowiedzUsuńczekam jak sprawy pomiędzy nimi się wyjaśnią :d
czekam z niecierpliwością na następny :D
Hej!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze słowa, które wyszły po skończeniu czytania to : Matko Boska błagam ześlij mi takiego kochanego chłopaka.
AAAHHHH ale nasz Horanek jest słodki, troskliwy( bym trochę wymieniała dlatego to ominę).
Ale gdy przeczytałam :
,,-A czy Niall cię kocha?
-Słucham?-zapytałam zszokowana"
to sama byłam zszokowana, że małe dziecko takie rzeczy wie co za świat LOL
robię z siebie wariata co nie??? jestem dziś jakaś pieprznięta (sorry za słownictwo).
Ostatnie słowa w rozdziale czyli :
,,Dawno taki nie był...Chyba naprawdę wrócił Mój Niall, którego tak szaleńczo kocham, i za którym cholernie tęskniłam. Muszę go teraz wspierać. Już nigdy ten niewysoki blondynek nie może zwątpić w siebie...Nigdy..."
z połączeniem solówki Niall'a w Little Things to można poprostu wymiotować tęczą, ale w dobrym sensie.
Tak to normalne, że nic Ci się nie chce też tak miałam na począdku moich ferii.
Tak to prawda sodki jest tak jak ty(hahahhahahaha jak coś to ja Cię nie podrywam OK?Rozumiemy się? mam nadzieje, że tak ale raczej słodka jesteś choć nie wiem nigdy człowieka nie jadłam HHHHHHHMMMMMMMM)
LOL nie ma szantażu.
Ja chcę Cię uszczęśliwić tak więc pisze.
Oj dziś coś za dużo narozrabiałam w tym komentarzu sorry jeżeli mało zrozumiesz , ale pamiętaj, że ważne są intęcję.
Ja już muszę kończyć. OMG ale się dziś rozpisałam.
Pozdrowionka od Julci :***
boże,boże ,boże kocham cie za te opowiadanie <3 jest świetnie i czekam na następny rozdział już się go nie moge doczekać a jak będziesz miała czas lub ochote to zapraszam na mojego bloga także o Niallu:http://stay-with-me.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńdaj mi znac kiedy kolejny rozdział moje gg jak coś : 37217171 ;)
Świetny rozdział. Fajnie, że Niall zrozumiał swoje błędy i zaczyna je naprawiać. Nie mogę się już doczekać rozdziału kiedy oni wreszcie będą razem, bo przecież oboje się kochają i Niall zaczął znów być sobą więc teraz spokojnie mogą do siebie wrócić :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Versatile Blogger Award! Więcej informacji tutaj : http://sky-and-lou-story.blogspot.com/2013/02/versatile-blogger-award.html ;)
OdpowiedzUsuńkoocham kooocham kooocham <3
OdpowiedzUsuńniech oni już do siebie wrócą..;*
przeczytałam wszystkie rozdziały w dwa dni (przeczytałabym w jeden, ale mama..:)*)
czekam na kolejny rozdział..<3333
jesteś genialna..:*
oby tak daaalej. masz ogromny talent <33333333