Obudził mnie potworny ból głowy. Leżąc
dalej z zamkniętymi oczami próbowałam przypomnieć sobie całą
noc. Klub. Drinki. Szalone tańce z chłopakami. Jakaś brunetka
rozmawiająca z Harrym. To jak Niall niesie mnie do pokoju. Kładzie
do łóżka. Całuje w czoło. Upragniony sen.
-Nigdy więcej-mruknęłam łapiąc się za
głowę która pulsowała z każdym moim ruchem
-No, nieźle wczoraj zabalowałaś-zaśmiał się
Nialler. Otworzyłam oczy i gwałtownie się podniosłam, co nie było
dobrym pomysłem bo ból w czaszce wrócił ze zdwojoną siłą.
Chłopak siedział na swoim łóżku i jadł śniadanie
-Masz wodę i tabletki
-Dzięki-odparłam uśmiechając się słabo i
zabierając ze stolika szklankę i dwie, białe, duże tabletki.
-A ty dobrze wyglądasz, dlaczego?
-Emm...dzięki
-Znaczy, no wiesz o co mi chodzi
-Jasne ze wiem-zaśmiał się
dźwięcznie-wypiłem wczoraj tylko jednego drinka, nie to co wy
wszyscy. Ktoś musiał być tym odpowiedzialnym, bo Liam sam by sobie
nie poradził
-Jesteś aniołem wiesz?-mruknęłam
przykładając głowę do poduszki
-Ale tylko twoim osobistym-wyszeptał patrząc
mi w oczy. Poczułam ze moje policzki oblewa bordowy rumieniec, więc
obróciłam się w drugą stronę, gdzie stał zegarek. Duże
czerwone cyfry wskazywały godzinę 9.45
-Niall!Dlaczego nie powiedziałeś ze już tak
późno?!-wydarłam się ignorując tępy ból i wyciągając jakieś
ciuchy z walizki, zamykając się w łazience. Wyszłam po chwili z
nadal wilgotnymi włosami i opadłam z powrotem na łóżko
-Pamiętasz tą imprezę na pożegnanie mojego
i chłopaków starego domu?-zapytał przyglądając mi się z lekkim
uśmiechem
-Tak, dlaczego pytasz?-przewróciłam się na
bok by móc na niego spojrzeć
-Wszyscy się świetnie bawiliśmy, a
następnego dnia wyszłaś z łazienki w mojej koszulce i też z
mokrymi włosami...przez chwilę czułem się jak tego dnia. Było
wspaniale-rozmarzył się
-To prawda, a...-nie zdążyłam nic więcej
powiedzieć, bo przerwali mi chłopcy którzy wtargnęli do pokoju
jak jakieś dzikie zwierzęta.
-No Cass jak tam?-zapytał poruszając brwiami
Zayn i usadowiając się na moim łóżku
-Świetnie-mruknęłam z sarkazmem
-Ale trzeba przyznać że nieźle
zaszalałaś-zaśmiał się Lou, a reszta mu zawtórowała
-I zniechęciłaś jakąś dziewczynę do
Hazzy- wykrzyknął cały czerwony ze śmiechu Liam
-Ja?Ale czemu?-zapytałam zdziwiona podnosząc
się momentalnie do pozycji siedzącej
-Powiedziałaś do niego Hazziątko
-O matko Harry przepraszam, nie pamiętam
tego-zwróciłam się do przyjaciela a ten nadal obrażony z
założonym rękami siedział przy Lou
-Pff...już nie ważne-zadarł głowę wysoko i
ignorował mnie
-Hazza no weź-szturchnęłam go w ramię, ale
tan nadal był obrażony -dobra nie chciałam sięgać po ten
argument, ale nie mam innego wyjścia
-Jaki argument?-zapytał zaintrygowany
-W czerwonej walizce mam twoje ulubione żelki
-Ona wcale nie była taka ładna-mruknął i
rzucił się na poszukiwanie smakołyku, na co wszyscy wybuchnęliśmy
gromkim śmiechem
-Lepiej chodźmy już na próbę-powiedział
Liam wstając i zgarniając wszystkich do wyjścia. Wzięłam sprzęt
i ruszyliśmy. Okazało się że próby odbywają się w hotelowej
sali balowej. Nie miałam za wiele roboty, więc co jakiś czas
cykałam fotki wygłupiającym się chłopcom, przeglądałam
terminach zespołu i najbliższe plany. Po chyba trzech godzinach
prób Paul nareszcie zarządził przerwę
-Pójdę
do sklepu, chcecie coś?-zapytałam stając przy drzwiach. Chłopaki
pokręcili głowami a Harry zerwał się na równe nogi
-Pójdę z Tobą, też muszę coś kupić-już
po chwili w ciszy szliśmy długim korytarzem
-Kasandra moglibyśmy pogadać-zapytał
wyraźnie zakłopotany
-Jasne, stało się coś?
-Nie bo chodzi mi o Ciebie i Niall'a. Wczoraj
nic nie wskazywało na to że wróciliście do siebie
-Bo nie wróciliśmy-odparłam odwracając
wzrok
-Dlaczego?
-Bo nie wiem czy potrafię mu ufać
-To spróbuj
-Harry to nie takie proste-odparłam
zirytowana, zatrzymując się
-Tak ci się tylko wydaje-mruknął nie patrząc
na mnie
-O co ci chodzi?
-O to że sprowadził cię tutaj żeby w końcu
było dobrze, tak się starał to załatwić a ty to tak po prostu
olewasz!-krzyknął mierząc mnie wściekłym spojrzeniem
-Wcale tego nie olewam, jak możesz tak w ogóle
myśleć?!po prostu...sama już nie wiem co robić-mruknęłam
spuszczając wzrok
-Matko Kasandra daj mu szansę
-Myślisz ze nie chcę?! Chcę i to bardzo. Ale
boję się kolejnego rozczarowania!
-Jeśli...a zresztą nieważne-mruknął
odchodząc. Złapałam go za rękę odwracając w swoją stronę
-Powiedz
-Jeśli będziesz się bać to nic nie
zdobędziesz. Myślisz że gdybym ja się bał to teraz bym tu
stał?Nie. Siedział bym w domu marząc o tym wszystkim co mam na
wyciągnięcie ręki. I nadal nie mogę uwierzyć że jesteś tak
ślepa by nie widzieć ile dla niego znaczysz. Każdy popełnia
błędy. Ale gdybym był na jego miejscu też bym się tak starał.
Bo jesteś wspaniała, a ja od zawsze to wiedziałem tak samo jak
on-wyrwał rękę z mojego uścisku i ruszył dalej, zostawiając
mnie na środku korytarza kompletnie oszołomioną.
Stałam jeszcze jakiś czas próbując zebrać
myśli, niestety na nic. Słowa tego małolat kompletnie mną
wstrząsnęły.
Wróciłam do sali prób, gdzie był już
loczek. Do końca dna unikaliśmy swojego wzroku, przebywania blisko,
a co dopiero rozmowy. Miałam tego już dość. Muszę się
dowiedzieć czemu tak na mnie naskoczył.
********************************************************************************************************************
Hej:) Jak tam żyjecie po sylwestrze? :P Jak jakoś żyję.
No dobra teraz wracając do rozdziału to jest on taki zwykły, no wiecie co mam na myśli ! :P
Szantaż oczywiście jak zawsze musi być, bo jak inaczej? Tym razem może....może 23 komentarze?
Jak chcecie poznać dalsze losy to komentujcie!
Jestem potworem....Ale i tak mnie kochacie. Prawda?
No ja was w każdym razie bardzo :*
Liczę że wam sie spodoba, a tymczasem spadam zjeść marchewkę. O tak możecie wpadać mam spory zapas :P
Do następnego
Wasza Ola :)
Cudnie ! Nie wiem o co chodzi Harry'emu . Czyżby jakiś trójkąt miłosny ?! :p Dodaj szybko na następny rozdział ! Nie każ mi długo czekać :(
OdpowiedzUsuńKocham cię <3
Świetny rozdział ! Coś czuję,że może wydarzyć się cos pomiędzy Hazzą a Cassie .. oby nie , proszę tylko o jedno : niech Cassie wróci do Nialla !! :**
OdpowiedzUsuńKocham cię :D
Ola :)
Super i niech się w końcu zejdą z niallem :-S <3
OdpowiedzUsuńprosze o koljny rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńuhuhuhu robi się gorąco :D czekam na dalej i mam nadzieję, że będzie coś dłuższego :*:)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co mam napisać poprostu
OdpowiedzUsuńBoskie, boskie, boskie
Kocham Cię!!!!!!
WoW można powiedzieć że tak jakby Nasz boski Loczek wyznał Cassie miłosć *.* Czyli będzie jakiś romans ? xD ;p
OdpowiedzUsuńRozdział jak ZWYKLE Cudowny ;***
hehe pomimo że jesteś Potworem bo znowu szantażujesz to i tak Kocham Ciebie i twojego bloga <3:**
No także pisz kolejny rozdział bo już nie mogę się doczekać <3
Pozdrawiam KaMa <3
PS. A i pozdrosy od Nathana :p;p haha Zabieram Cię do Londynu w wakacje także szykuje się <3 xD
Oj dowiesz się niedługo co z tego wyniknie :P
UsuńJa też cię kocham , ale o tym to wiesz przecież :)
Ach dziękuję, i ucałuj go ode mnie :P hahahha no pewnie Londyn będzie nasz:P
No mam nadzieję że szybko pojawi się nowy rozdział <3
UsuńWiem wiem XD
Dobrze ucałuje go hahaha xD Ucieszy się ;p
No zawładniemy całym Londynem:) będziemy królowymi xD cały świat się o nas dowie ;p <3:***
rozdział cudo!!!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny! :)
OOŁŁ MY GOOODNEES! Wreszcie coś na czekałam od bardzo dawna; HASSIE MOMENTS! Co z tego, że tylko my z Kamą aprobujemy ten 'związek'. Kto by tam słuchał tamtych u góry? oj tam, nie ważne. ;p
OdpowiedzUsuńOli, KOCHAM CIĘ! - TY SZANTAŻYSTKO! xD
Już czatuję na kolejny rozdział - choć nie wiem czy dotrwam do końca tygodnia bez twojego wpisu. :( Kto będzie cię wtedy dręczył, co?
No wiesz, normalka (jak na sylwester). Skacowana, ale jakoś żyję. ;p
Trzymaj się, Potworzyco.
Madzia. xx
Hahahah no nareszcie się doczekałaś :P choć to tylko mały fragment...:)
UsuńWiedziałam ze Cie sie spodoba :P
Jak nie wytrzymasz bez moich zacnych monologów to wbijaj na GG 32870242
Buziaki Oli:*
Świetny !!! Dodawaj szybko następny ;)
OdpowiedzUsuńbooooże! dodaj jak najszybciej następny *-----*! pisz dalej!
OdpowiedzUsuńzrób tak, żeby w końcu się zeszła z Niallem : >
+ http://anywhere-with-you.blogspot.com/ zapraszam :33
Nominowałam cię do Blog Awards, na moim blogu znajdziesz pytania :33
OdpowiedzUsuńhttp://anywhere-with-you.blogspot.com/
Cudooo ^^
OdpowiedzUsuńBoski *.* :D Uwielbiam twojego bloga ;D
OdpowiedzUsuńAww dajesz dalej ;-)
OdpowiedzUsuńKurczę, opłacało dodać się twój blog do zakładek - na widok nowej notki sama się uśmiecham ! :)
OdpowiedzUsuńPiszesz cudownie, powiadamiaj mnie o NN (@thatiscaroline)
+ reklamy oraz długi blog o Niallu na : www.ho-run.blogspot.com
+ wątki z Niallem są świetne, kocham każdy, a twój jest cudowny, więc rozwijaj go :)
xx
Boski *.*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział. Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej i mam nadzieję, że Cassie i Niall będa razem. Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału i zapraszam do mnie http://once-upon-a-dreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOMG *.* Bedzie Hassie?? :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cie :**