I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

13 stycznia 2013

Rozdział 77

Podczas kolejnych kilku dni, które spędzaliśmy w tym uroczym mieście nie było łatwo. Bardzo wczesne wstawanie, dużo pracy i mało czasu wolnego. Innego dnia mieliśmy urwanie głowy. Wszyscy musieliśmy wstać o 6.00 żeby się spakować, bo po dwóch wywiadach przesiadamy się do tour busa i tak będziemy podróżować przez kilka dni. Już wiem dlaczego chłopcy zawsze jak są w trasie tak narzekają. Wczesne wstawanie, makijaż, ostre światło i niewygodne pytania. Podczas wywiadów pytali Niall'a o mnie. Powiedział że wszystko w porządku. Nie jestem zła że okłamał wszystkim iż jesteśmy razem, bo ten cały show-biznes nie jest łatwy tak jak mi się to wydawało. A wracając do Irlandczyka da się wyczuć to napięcie między nami, ale nie zmienia to faktu że chłopak bardzo się stara. Zabiera mnie w różne ciekawe miejsca. Jest czarujący i uroczy, jak to on.
Chłopcy gdy ten próbuje mnie gdzieś zaprosić i się jąka śmieją się i wcale nie pomagają. Mówią że to jest takie słodkie i że zachowujemy się jak dzieci. Nie wystarczyło im to że i tak krępujemy się w swojej obecności, więc uknuli tak że w tour busie mamy łózka naprzeciwko siebie, a oni wszyscy są w drugiej części busa; żeby „nam nie przeszkadzać”. Kocham ich, ale w tym momencie chciałam ich zabić.

Pewnego wieczora gdy wszyscy siedzieliśmy w naszym kochanym busie chłopcy wymyślili że pójdziemy na imprezę.
-Ja nie idę-odparłam od razu
-Dlaczego?-zapytał Zayn ze smutną miną
-Mam dużo pracy, muszę wysłać parę zdjęć z ostatniej sesji Jennifer, i do paru magazynów
-Zrobisz to jutro, a dzisiaj się zabawmy
-No bo bez ciebie to żadna zabawa...jak ostatnio-uśmiechną się zadziornie Lou
-Grabisz sobie Tamlinson- mruknęłam nie odrywając wzroku od monitora laptopa, który trzymałam na kolanach przykrytych ciepłym czerwonym kocem.
-Gdzie idziecie?-doszedł do nas zaspany Niall. Wygląda tak słodko jak jest zaspany...Kasandra ogarnij się!
-Idziemy na imprezę, szykuj się
-Nie chce mi się zostaję-mrukną ziewając i rzucając się na fotel
-No weź
-Przecież nic mi nie będzie jak posiedzę jeden wieczór sam-mruknął skacząc pilotem po kanałach
-Ale nie zostaniesz sam-powiedział Zayn z wielkim uśmiechem, a ten spojrzał na niego zdziwiony-Kasandra też nie idzie-czułam na sobie jego wzrok ale nie odrywałam wzroku od laptopa, udając że robię coś ważnego
-Dlaczego nie idziesz?-zapytał łagodnie mierząc mnie wzrokiem
-Mam trochę pracy-mruknęłam
-To już wiem kto mi zrobi kolację-odparł szczęśliwy rozkładając się wygodniej
-Chyba śnisz Horan
-No weźcie mi pomóżcie!-wrzasnął Harold nie mogą sobie poradzić z zapięciem koszuli
-Spokojnie-uspokoiłam go i podeszłam pomagając . Loczek nachylił się nade mną i szepnął mi do ucha
-Tylko bądźcie grzeczni
-Harry przecież wiesz że jesteśmy tylko przyjaciółmi-odparłam równie cicho
-Ale oboje chcecie więcej, i to dobra okazja aby o tym pogadać czy coś, bo na pewno wam nie przerwiemy-odparł uśmiechając się zadziornie
-Jesteś nienormalny-mruknęłam rumieniąc się
-Uwielbiam cię zawstydzać-dodał tylko, dał mi szybkiego buziaka w policzek i minął mnie rzucając się na Louisa
-Dobra my idziemy, a wy tutaj spokojnie -Liam zmierzył nas wzrokiem próbując nie wybuchnąć śmiechem
-Idziecie już!-wrzasnęłam a ci szybko wybiegli
-To co robimy-zapytał Nialler siadając obok mnie i patrząc co robię
-Musze te zdjęcia po wysyłać
-To ja zrobię nam coś do jedzenia co ty na to?
-Tak!-wykrzyknęłam uradowana, a ten pokręcił głową śmiejąc się i ruszył zabrać się za gotowanie...no w jego przypadku tak tego raczej nie można nazwać...
Nialler szalał w kuchni co chwila przeklinając pod nosem gdy coś mu nie wychodziło, a ja szybko uporałam się z większością. Zostało mi jedynie wybranie paru zdjęci chłopców do jakiegoś magazynu
-Nialler chodź na chwilkę, pomożesz mi-zawołałam chłopaka a ten od razu zjawił się przy moim boku-słuchaj które zdjęcie jest lepsze na okładkę
-To. Jestem tu ładniejszy-oboje zaśmialiśmy się głośno
-Dobrze, dzięki-odparłam
-A jakaś nagroda
-Hmm...może później?
-Ok-pomaszerował z powrotem do kuchni, a ja czekałam na posiłek. Wrócił po 10 minutach z dwoma talerzami spaghetti
-Niall to było pyszne-odarłam odkładając już pusty talerz
-No wiem
-Aleś ty skromny-skwitowałam wywracając oczami, na co on zachichotał. Oparłam się o oparcie kanapy i głowę odchyliłam do tyłu. Nagle poczułam na nogach ciężar i szybko sprawdziłam co to. Okazało się że Horan położył głowę na moich udach. Nie myśląc wiele wplotła dłoń w jego włosy i zaczęłam się nimi bawić. Dopiero po chwili dotarło do mnie co zrobiłam. Chciałam cofnąć rękę, ale Irlandczyk spojrzał na mnie z uśmiechem i powiedział
-Zostaw. Tak jest dobrze-zarumieniłam się lekko- Jesteś taka śliczna-wyszeptał, na co poczułam jeszcze mocniejszy rumieniec na twarzy i zakryłam ją dłońmi
-Nie rób tak przecież wiesz że uwielbiam Cię taką-zaśmiał się i wziął moje ręce, położył na swojej piersi i nakrył je swoimi ciepłymi dłońmi. Patrzeliśmy sobie w oczy. Wydawało się być to takie oczywiste że jesteśmy dla siebie stworzeni. Moment był idealny, czułam jak bije jego serce, ciepło jego ciała i ten hipnotyzujący wzrok, który sprawiał ze się rozpływałam
-Kocham Cię-wyszeptał
-Wiem...-odparłam i spuściłam głowę
-Nie martw się, nie musisz się śpieszyć z decyzją co dalej będzie z nami. Ja poczekam-dodał z uśmiechem
-Tak wiem, ale czuję się źle z tym że trzymam cię w niepewności tak długo...-rzekła cicho nadal nie patrząc na niego. Chłopak wstał i usiadł obok mnie. Złapał moją twarz w dłonie, zmuszając bym na niego spojrzała i powiedział spokojnie
-Wszystko jest w porządku. A najważniejsze żebyś ty była szczęśliwa. O mnie się nie martw-pocałował mnie czule w czoło i przytulił do siebie. Zamknęłam oczy wtulając się mocniej w chłopaka, i przez chwilę poczułam się jakby wszystkie problemy szarej rzeczywistości zniknęły. Zawsze wiedziałam że jest wspaniały, ale nigdy nie sądziłam że jest w stanie poświęcić swoje szczęście dla mojego...

 ****************************************************************************************************************
Cześć mordeczki!
Rozdział moim zdaniem taki sobie, ale mniejsza o to, dodaję go za prośbą Domi:* I liczę że się spodoba
 Tym razem będę okrutna i nie obędzie sie bez szantażu...uwaga 25 komentarzy!
Jeśli chcecie dowiedzieć sie co będzie dalej to komentujcie!
A i rozdział dedykuję dwum wyjatkowym osobą. Pierwszą jest właśnie Domi, która wiele razy mi pomagała i tym rozdziałem chcę dodać jej otuchy, ponieważ ma problemy z weną :) Wierzę że szybko wróci kochana :). 
A drugą osobą jest Madzia:) Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś, i ze zawsze wierzysz we mnie, no i oczywście za nasza ostatnią ciekawą rozmowę (liczę że niedługo ja powtórzymy :P) Dzięki za wszystkie komentarze :*
Kocham Was 
Wasza Ola :)

30 komentarzy:

  1. Jak zwykle świetny ! Trzymam kciuki za Nialla i Kasandrę ! :D

    Ola :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Na moją prośbę jest rozdział ! Oh yeah :D
    Nie uwierzycie , ale Ola pisała , że ten rozdział jest średni ! Serio , napisała , że nie wie czy dodać bo jest ŚREDNI !
    I nie dodałaby go , gdyby nie ja <3 Hihi
    Zrozum Olu , że piękny jest ten rozdział . Odpływam , kiedy czytam momenty Cassie i Niall'a <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, jest cudowny, wspaniale się czyta te chwile kiedy są razem, dziękuję Ci za to co piszesz, sprawiasz, że na chwilkę mogę zniknąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja o jaaaa! :D cudownyy <3 ja chce już kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki romantyczny rozdział <3 awwwww <3
    No... to spinamy dupy i komentujemy :)
    Super rozdział i nie moge sie doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jest świetny <33 i czekam aż wreszcie będą ze sobą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. JAKI CUDOWNY ROZDZIAŁ!
    taki romantyczny, słodki.. cudowny.. aż chce się czytać go i czytać.. :D

    <3

    oby takich więcej, świetnie!

    www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak cudownie, romantycznie i wspaniale! :) Końcówka najlepsza <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny rozdział ! Oczywiście jak cały blog ! ;3 *.* ... Za każdym razem ja czytam twojego bloga to czuję się jakbym tam była i to wszystko widziała a nawet czuję wszystkie uczucia w tym zawarte ! *.* Powinnaś napisać książkę ! <3 Dosłownie to jest książkaaa ! <33 Czekam z wielką niecierpliwością na następne rozdziały bo kocham twojego bloga ! Zostań moją mamą ! *.* I opowiadaj na dobranoc mi takie historie ! <33 Za każdym razem czuję wszystkie uczucia ... Proszę nigdy nie kończ pisać tego bloga ! *.* Albo nie ! Lepiej napisz książkę ! ;3 Uwielbiam ! *.* Czekam na ciąg dalszy ! I nigdy nie kończ z pisaniem ! <3


    Pozdrawiam Milena xx.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam motyle w brzuchu, to było słodkie!!! Więcej takich sytuacji <3 niech oni się już zejdą, bo nie wytrzymam dłużej <3
    ~Nulka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. awwwww cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ahh Ty Szantażystko ;p xD
    Widzę, że wena do Ciebie już wróciła:D To super:) bo do mnie jeszcze nie-,-
    Ale mniejsza o mnie...

    Wracając do rozdziału... Kochana rozdział jest WSPANIAŁY!! :***
    Blodynek jest taki uroczy, kochany, wyrozumiały :**
    Poprostu ideał Faceta *.*

    A więc pisz szybciutko następny bo tu padne ;***

    Powiedz mi jak ty piszesz Takie wspaniałe rozdziały?:D Chciałabym tak pisać jak Ty :D ale u mnie to nie możliwe... Bo trzeba mieć taki Talent <3

    Pozdrawiam KaMa <3:****

    A Was Czytelniczki błagam, KOMENTUJCIE. Bo właśnie Wasze zdanie Liczy się dla Bloggera Najbardziej <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę już doczekać się rozdziału, ojej ojej, blondynek jest przecudowny w tym rozdziale, bloga czyta się wspaniale,dziekuję Ci i czeeeeeeeeekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham... ten blog jest boski <3

    OdpowiedzUsuń
  15. ten rozdział jest poprostu niesamowity <33

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział bardzo ciekawy poprawiłam nim sobie humor i przez reszte dnia będe chodzić w skowronkach.
    Niall w tym rozdziale jest taki ... nie wiem jak to określić.
    Poprostu cudowny z niego chłopak (raczej już powinnam mówić mężczyzna, ale nie o tym teraz) bardzo wyrozumiały o potrafi zrozumieć dziewczynę(lub jak ktoś woli to napisze, że kobietę, znowu zbaczam z tematu sorry) a to nie lada wyzwanie dla chłopaków.

    LUDZIE, INTERNAUCI, POSIADACZE KOMPUTERÓW, CI KTÓRZY CZYTAJĄ TEGO BLOGA PROSZĘ WAS PISZCIE TE KOMENTARZE DLA WAS TO ILE MINUT LUB NAWET SEKUND ŻEBY NP. NAPISAĆ ,,ŚWIETNE'' DLA WAS TO BARDZO MAŁO.
    NASZA CUDOWNA OLA PISZE DLA NAS TAK WIĘC PODZIĘKUJMY JEJ W JAKIŚ SPOSÓB PISZĄC KOMENTARZE. PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!

    PS Sorry rozpisałam się i ta druga część dziwnie może zabrzmieć, ale mówię prawdę, że musimy Ci jakoś podziękować

    Pozdrowionka od Julki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że podoba Ci się rozdział:) I oczywiście dziękuję za ten apel.
      Jest mi bardzo miło że doceniasz moją pracę :)
      Nie ma za co dziękować, już nie przesadzaj bo się rumienię :P

      Rozpisuj się tak częściej:) Mi to nie przeszkadza
      Dziękuję Ola :*

      Usuń
    2. Ja się jeszcze bardziej ciesze.
      Za nic mi nie musisz dziękować bo to wszystko dzięki Tobie dzięki temu że stworzyłaś tego cudownego bloga.
      Moim zdaniem, każda dziewczyna wygląda słodko jak się rumieni nawet starsze osoby.

      PS Tylko nie pomyśl sobie, że się podlizuje poprostu gadam(piszę) prawdę

      Usuń
    3. Insynuujesz, że nasza Oli jest stara? ;>

      Usuń
  17. Uwielbiam twój blog :D Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  18. exstra ;) umiesz pisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. O, ja nieszczęsna! Do tej pory nie skomentować rozdziału dedykowanemu w połowie mojej zacnej osobie? ;o Madziu, wstydź się! Jak mogłaś?! (yyy... owszem, jestem zdrowa psychicznie. Rozmowa z własną osobą wcale nie podbiega pod zaburzenia emocjonalne...) ;p Wybacz kochana, ale niedługo mam wystawienie ocen na półrocze i musiałam się jakoś podlizać nauczycielom... nawet nieźle mi to wyszło. xD Ale do rzeczy... nie zebraliśmy się tu by gadać o moim wrodzonym uroku osobistym, prawda? ;>

    'Hahahahahahahahahahaha... Awwwww. *.*' ---> ogólnie tak brzmi mój główny komentarz do rozdziału, ale to nie w moim stylu się tak lakonicznie wysławiać, prawda? ;3 Zaczynając; chcę ci bardzo podziękować za ten dedyk. Trochę mnie zatkało gdy zobaczyłam moje, własne imię... już myślałam, że analfabeta ze mnie wyrósł na starość. ;p Jesteś kochana, czym sobie na ciebie zasłużyłam? Jestem zwykłą czytelniczką (do tego bez żadnego bloga), w świecie bloggerów jestem nikim, a ty mi dedykujesz wpis... Uwielbiam cię. ;***

    Biedny Horan. ;( Cassie długo będzie go trzymała w niepewności? W końcu będzie musiała wybrać... i mam nadzieję, że podejmie słuszną decyzję (jeżeli wiesz co mam na myśli. ;p). Loolz, kocham naszego marchewkożerce. Jego teksty nadają memu nędznemu życiu sens. ;D Hahaha... Ubóstwiam ten rozdział, dziękuję - to dla mnie zaszczyt, kochana. < 333

    Twoja Madzia. xx

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam ten rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest zajebiscie :D czekam na następną część ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. zajebisty czekam na next'a
    zapraszam do siebie
    http://neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. super super, jak zawsze ;)
    czekam na następny :D

    Jak ty to robisz, że tyle osób pisze komentarze?? U mnie chociaż czyta dużo osób liczba komentarzy mnie przeraża... i załamuje :)

    zapraszam do mnie na nowy rozdział
    my-story-one-direction.blogspot.com

    pozdrawiam i całusy
    Moniii :*

    OdpowiedzUsuń
  25. O boszz.... < Jakie to słodkie , po prostu niesamowicie słodkie !!! ♥ / Iza. ♥

    OdpowiedzUsuń