*Z
perspektywy Niall'a*
-Nic mi dzisiaj nie wychodzi-jęknąłem gdy po
raz kolejny skopałem swoją solówkę
-Co się dzieje Niall?-zapytał troskliwi Liam
-Sam nie wiem Li...-mruknąłem opadając na
kanapę
-Paul jest zły, mówił ze jak się nie
przyłożysz to będziemy tu siedzieć całą noc-rzekł Lou
wpadający do pokoju
-Przepraszam chłopaki...
-W porządku. Idź coś zjedz a my wymyślimy
jak go udobruchać-dodał uśmiechając się miło Hazza
-Dzięki-Zrezygnowany ruszyłem korytarzem do
stołówki. W holu na kanapie zauważyłem siedzącą Kasandrę,
która sprawdzała sprzęt. Już miałem do niej podejść, gdy
uprzedził mnie jakiś wysoki brunet. Schowałem się za dużym
kwiatkiem i zacząłem oglądać, niestety nic nie słyszałem z
powodu odległości. W pewnym momencie nie wytrzymałem. Ten facet
położył dłoń na jej udzie, Cassie od razu wstała, ale ten nie
dawał za wygarnął i objął ją mocno w pasie, i wtedy puściły
mi nerwy. Puściłem się pędem do nich i nie wiele myśląc
uderzyłem bruneta z całej siły w twarz. Zatoczył się i złapał
za nos, ale był ode mnie o wiele większy, więc nie czekając długo
oddał mi dwa razy mocniej. Mimo cholernego bólu rzuciłem się na
niego ślepo wymierzając ciosy
-Niall proszę cię skończ już-usłyszałem
rozpaczliwy głos blondynki, dopiero on sprowadził mnie na ziemię,
i sprawił że złość zmieniła się w troskę...troskę o nią.
Wstałem wycierając krew z twarzy i spojrzałem na ta drobną postać
-Wszystko w porządku, nic ci nie
zrobił?-zapytałem podchodząc do niej
-Nie-odparła krótko i zwróciła się do
mężczyzny stojącego kilka kroków od nas- Przepraszam i proszę
mnie więcej nie nachodzić- zabrała swoje rzeczy i ciągnąc mnie
za rękę ruszyliśmy do naszego pokoju. Kilka razy próbowałem
zacząć rozmowę, ale ciągle mnie zbywała. Gdy znaleźliśmy się
w pokoju, posadziła mnie w kuchni na wysokim krześle, a sama
znalazła apteczkę i zaczęła przemywać mi twarz z krwi
-Co ci do cholery odbiło?-dopiero po chwili
się odezwała- Zachowujesz się jak nie ty! Rzucasz się na jakiegoś
faceta bez powodu
-Ten facet cię obmacywał!-odparłem szybko
-Nie obmacywał bo mu na to nie pozwoliłam!
-Gdyby mnie tam nie było mógłby zrobić ci
coś złego!
-Sama bym sobie poradziła z nim!-krzyknęła
zła-Ugh...jesteś po prostu zazdrosny i tyle-skwitowała
-Nie jestem!-zaprzeczyłem niemal od
razu-Widziałem jak na ciebie patrzy. To nie mogło skończyć się
dobrze!
-Jak zwykle przesadzasz!
-Chyba
przeszkadzamy-szepnął Liam. Wszyscy stali w progu przysłuchując
się naszej kłótni
-Cassie pobiłaś go?!-wydarł się Louie
widząc moją twarz
-Pójdziemy na...kręgle?-mruknął Zayn
wyprowadzając wszystkich
-Cassie przeprasza, ale naprawdę się o Ciebie
martwię.-szepnąłem patrząc jej głęboko w oczy. Ujęła swoimi
małymi rękami moją twarz i
-Teraz powinieneś martwić się o siebie, Paul
Cie zabije jak zobaczy w jaki stanie jesteś-odparła chłodno
naklejając plaster na moją brew i odchodząc. Nie mogłem tego tak
zostawić, nie mogłem pozwolić by była na mnie zła. Złapałem ją
za nadgarstek, odwróciłem w swoja stronę i przyparłem plecami do
ściany. Ręce oparłem na wysokości jej głowy, tak by nie mogła
się ruszyć i popatrzyłem jej prosto w oczy. Nie bała się mnie,
była raczej zaskoczona moim zachowaniem
-Przepraszam, po prostu nie umiem inaczej. Nie
umiem pozwolić jakiemuś facetowi bezkarnie cię dotykać...bo cały
czas pragnę byś znów była tylko moja. Czułem na brodzie jej nie
spokojny oddech, ale nie potrafiłem się odsunąć choćby na
milimetr. Tak bardzo pragnąłem poczuć jej bliskość, jej usta na
moich, jej palce wodzące po moim torsie...Pragnąłem jej
-Jeśli mam być kogokolwiek, to tylko
twoja-wyszeptała kładąc swoje małe dłonie na mojej klatce
piersiowej. Nie wiedziałem co powiedzieć, czy ona właśnie
powiedziała że chce znów być ze mną czy....Pochyliłem się nad
nią. Byłem już o kilka centymetrów od ust których tak bardzo
pragnąłem zasmakować, gdy ona przyłożyła palec do moich warg i
dodała-będę twoja...ale jeszcze nie teraz. Zmieniłeś się Niall,
a mi chyba nie podoba się ta zmiana. I nie chodzi tu o twój
wygląd...a o to co w środku jest inne. Wiesz co by zrobił mój Niall
w tej sytuacji?Mój Niall podszedł by, zapytał czy wszystko w
porządku, próbował by rozwiązać problem rozmową. A co jeśli ja
cię kiedyś zdenerwuję?Też mnie uderzysz?!
-Przecież wiesz że nigdy bym Cię nie
skrzywdził-wychrypiałem cicho
-Właśnie nie wiem Niall. Już nic nie
wiem...Tęsknie za tym dawnym skromnym i uroczym chłopakiem, który
zawładnął moim sercem...ale nie wiem co się z nim stało. Od
początku trasy jakoś powoli zanikał w tobie, a teraz nie umiem go
wcale znaleźć. Nie chcę cię zmieniać, i jeśli wybrałeś że
taki będziesz to nie zabronię ci tego...ale proszę pamiętaj,
nigdy nie przestanę kochać tego prawdziwego ciebie, który wierzę
że kiedyś się odnajdzie-rzekła ze łzami w oczach. Wykorzystując
chwilę mojego otępienia wyminęła mnie bez trudu i zniknęła za
drzwiami.
Stałem tak nie wiedząc już co myśleć i
robić. Byłem pewny tylko jednego. Niezaprzeczalnie miała rację...I
to było najgorsze
*****************************************************************************************************
Hej!
OMG! Nie wyobrażacie sobie jaki to był dla mnie szok gdy dziś koło 11 zobaczyłam tyle komentarzy pod poprzednim rozdziałem! Bardzo wam wszystkim dziękuję, jesteście wspaniali :*
Teraz wracając do tego rozdziału, jest pewien przełom, bo wszyscy myśleli ze już będzie doprze, a tu taka niespodzianka :) Mam nadzieję ze pozytywnie was zaskoczyłam, bo mi ten rozdział się podoba:) Więc szantaż też będzie wyjątkowy, bo aż 30 KOMENTARZY! Mogę na was liczyć?
Kocham was bardzo mocno:)
Wasza Ola:*
No i narobiłaś mi nadzieji , noo ! Osz ty !Powiem tak, że z jednej strony Niall dobrze postąpił, lecz z drugiej trochę przesadził. Cieszę się, że jednak jeszcze walczy o Kasandrę! Kibicuje im i mam dalej nadzieję, że jednak będzie dobrze :D
OdpowiedzUsuńPs.Kochana Olu przez twoje znakomite rozdziały mam heart attack :*
Twoja Ola :D
Zarabisty rozdzial czekam na next i prosze niech kassie jeszcze troche potrzyma nialla w niepewnosci:)
OdpowiedzUsuńEmhoran
o boze boze boze! *--*
OdpowiedzUsuńkiedy nastepny ?
ja tu tak czytam, a ty nagle przerywasz! nie wybacze ci tego :DD
PROOOSZE JAK NAJSZYBCIEJ KOLEJNY!
Niallller ;) Kocham tego bloga ;) I ten zwrot z pobiciem i odpowiedź Cassie wow ;)
OdpowiedzUsuńKobieto, kobieto, kobieto.
OdpowiedzUsuńAleksia kocham cię dosłownie cię kocham.
Pierwszy blog który chyba nigdy mi się nie znudzi.
A jak czytam to czuję takie miłe mrowienie w żebrach masakra jakaś jesteś niesamowita
Cudowny rozdział. Mam nadzieję, że Niall znów będzie sobą i niedługo będą razem. Nie mogę się już doczekać rozdziału kiedy będą znowu razem :D Czekam na następny i zapraszam do mnie http://once-upon-a-dreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest świetne :D Już sie nie moge doczekać kolejnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :D Niech Niall i Kasandra znowu będą razem :).
OdpowiedzUsuńKurcze, nie będzie tak prosto jak się wydaje. Jeszcze wiele przed nimi. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńpięknie , cudnie <3
OdpowiedzUsuńniall i cassie muszą się zejść . czekam na ten moment z niecierpliwością. niech niall się ogarnie i walczy o nią !
kocham <3 :*
Wspaniały... Po prostu wspaniały, cudowny...
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiem co mam napisać. Zatkało mnie.
Oni muszą się zejść :D Bo pasują do siebie i to Bardzo:D Są dla siebie stworzeni :D
Na koniec się wzruszyłam Naprawdę :D
Ooo Ty Szantażystko ;p Wiesz, że Cię Kocham, prawda? ;p Dlatego pisz szybciutko kolejny :D Bo nie mogę się doczekać next'a :D
Pozdrawiam KaMa :**
Błagam Was czytelniczki Komentujcie !!<3
Super, kolejny rozdział zajebisty :*
OdpowiedzUsuńNadal nie wiem jak ty to robisz, że twoje
szantaże działają... Bo mi to nie wychodzi :)
zapraszam na nowy u mnie
my-story-one-direction.blogspot.com
czekam na next :)
pozdrawiam
Moniii :*
Super rozdział :*:*:*
OdpowiedzUsuńświetny <33
OdpowiedzUsuńjest zajebiście ;)
OdpowiedzUsuńawwwww cudowny ;3
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze(czyli bardzo, bardzo dobrze) bardzo ciekawy i interesujący widać w nim dużo szczegółów, które wyciągnełaś na wierzch.
OdpowiedzUsuńI dzięki tym pokazałaś zmieniony charakter naszego Horanka, który zaskakująco szybko się zmienił w opowiadaniu bo w poprzednich rozdziałach moim zdaniem nie było widać zmiany Niall'a tylko Cassie.
Dzięki temu, że cały rozdział jest z perspektywy Nialla pokazałaś, że panujesz także nad Niall'em w pisaniu.
Moim zdaniem Niall chwilowo powinien przestać się skupiać na Cassie i zacząć zmieniać swój charakter do takiego jaki był na samym począdku.
Tylko nie może o niej zapomnieć ze względu na, to że Cassie będzie mogła czuć się odtrącona od Niall'a.
My daliśmy niespodziankę, (jak coś to niespodzianka to komentarze jak byś się nie skapneła) tobie a ty nam niespodziankę z, tym że Horanek nie jest z Cassie.
Dla mnie to nawet dobre bo będzie więcej akcji.
Ja jestem pozytywnie zaskoczona tą niespodzianką i zmianą akcji.
Tylko końcówka twoich słów nie jest cudowna niestety nie wiem czy uda się zdobyć tę 30 komentarzy przynajmniej mówię prawdę, ale niestety bolesną, prawdę.
Powinniśmy zdobyć te komentarze i ja także w nas wierzę.
Coś dziś strasznie długi komentarz moim zdaniem i mam dziś poważny chumor i jestem troch roztrzepana. Grypa daje siwe znaki.
Pozdrowienia od Juleczki
Czytelniczki błagam komentujcie czego wam potrzeba, wiem że bardzo dużo osób czyta, ale dlaczego tylko 1/5(chyba jakoś tak nie wiem) czytelników pisze komentarze?
O TO JEST PYTANIE.
OMG dziewczyno jak się rozpisałaś! Ale bardzo cieszy mnie to że nie szczędzisz słów na komentarze.
UsuńCieszę się że doceniłaś właśnie to c miałam zamiar pokazać w tym rozdziale.
Dziękuję też za radę co do dalszego biegu wydarzeń, wezmę sobie to do serca :)
Wiem, że tyle komentarzy będzie trudno zdobyć, ale jak sama zauważyłaś czyta więcej osób (co na przykład widać po ankietach po prawo) i myślę że jeśli będzie im na prawdę zależeć na poznaniu dalszych losów Niassie to skomentują :)
Wiem że jestem wymagająca z tym, może nawet za bardzo, ale jak już pewnie zauważyłaś gdy nie szantażuję jest tych komentarzy strasznie mało, i nie znam waszego zdania, na którym mi na prawdę zależy. Chciała bym wiedzieć czy podoba się czy może coś zmienić:)
Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję Ci za ten długi, ale jakże miły komentarz, jest on dla mnie ważny :)
Cieszę się że moje opowiadanie Ci się podoba, i ma nadzieję ze szybko napiszesz też coś podobnie długiego pod następnym rozdziałem::
Kocham i jeszcze raz Dziękuję Aleksia :*
Jej ku świetny. Dodaj szybko nowy :-)
OdpowiedzUsuńcudowny , szybko dawaj następny :)
OdpowiedzUsuńAjć <3 pisz szybko następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńsuper :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny dwaj szybko nn
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nexta. Świetnie piszesz
OdpowiedzUsuńWiem, kochasz nas Anonimki ;) ale prosimy ślicznie o kolejny rozdział ;)czyta się świetnie, uwielbiam tego bloga
OdpowiedzUsuńcudo cudo cudo!!! You're amazing. Dawaj szybko nexta ;-)
OdpowiedzUsuńKOCHAAAAAAAAAAAAM CIĘĘ :p
OdpowiedzUsuńcudooo :D
OdpowiedzUsuńOj jest świetny, w ogóle uwielbiam całą historię, czekam aż wreszcze będą razem i będą szczęśliwi.
OdpowiedzUsuńUwielbiaaaaaam Cięęęę ! *.* Rozdział ponownie świetny ! Cassie ma racje Niall się zmienił. Ale wierzę że wróci dawny Niall i że znów będą razem ! <3 A więc czekam z niecierpliwością ! ♥__♥
OdpowiedzUsuńKocham Milena xx.
Ja chcę żeby Niall wrócił .... !!! // Iza. ☻
OdpowiedzUsuń