I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

07 stycznia 2013

Rozdział 76

Wieczorem wyszłam bez słowa z pokoju mojego i Niall'a i zapukałam kilka drzwi dalej. Otworzył mi
Lou w samych bokserkach
-Louis idź się ubrać i zawołaj Harry'ego- rzekłam zakrywając oczy dłońmi
-Wszyscy marudzicie dzisiaj-mruknął pod nosem. Loczek staną w drzwiach za spuszczoną głową
-Możemy wyjść się i pogadać?-zapytałam nieśmiało
-Jasne-chłopak ubrał buty i wyszliśmy.
Zjechaliśmy windą na trzecie piętro i usiedliśmy na opustoszałym o tej porze basenie
-Chciałam skończyć ta poprzednią rozmowę-zaczęłam bawiąc się nerwowo rękami-bo mówiłeś że nie docenia tego wszystkiego co dla mnie robi. To nie tak. Jestem mu wdzięczna że mnie tu ściągnął, załatwił tą pracę, ale. No właśnie cały czas to ale...-pokręciłam bezradnie głową
-Kasandra naskoczyłem wtedy strasznie na siebie i przepraszam, ale gdy widzę jak bardzo się stara i że nie przynosi to żadnych efektów, to nie mogę wytrzymać. Traktuję go jak brata i zależy mi żeby był szczęśliwy.
-Wiem Harry i bardzo się cieszę, że jesteście blisko-uśmiechnęłam się niepewnie
-Słuchaj gadałem z nim tak szczerze po waszej kłótni i wiem on naprawdę żałuje. Zrobi wszystko żebyś tylko mu wybaczyła Cass...
-Wiem, widzę to. Potrzebuję trochę czasu żeby to zrozumieć. To śmieszne-położyłam się na kafelkach, wpatrując w śnieżno biały sufit- Serce mówi mi żebym dała mu szansę. Żebyśmy znów byli razem, bo przecież za nim tęsknię, ale rozum się boi i chce się upewnić... Jak myślisz Hazza co z tym zrobić?
-Powiedz mu-odparł kładąc się przy mnie i odgarniając moje blond włosy z czoła
-Tylko co?
-Właśnie to, że go kochasz. Bo kochasz prawda?-zapytał szybko, mierząc mnie troskliwym spojrzeniem jego szmaragdowych tęczówek
-Oczywiście że tak-odparłam pewnie, bo co do tego nie miałam żadnych wątpliwości
-Więc idź powiedz mu ze go kochasz, ale się boisz i musisz to wszystko na spokojnie przemyśleć
-Myślisz że nie będzie zły?
-Dziewczyną on za tobą szaleje, będzie się cieszył ze jesteś z nim szczera-uśmiechnął się szeroko-no leć do niego
-Wiesz że jesteś najlepszym przyjacielem na świecie-rzekłam patrząc w jego duże oczy
-Pewnie ze wiem
-Dziękuję Harry
-Da Ciebie wszystko-przytuliłam mocno loczka dając mu buziaka w w policzek i popędziłam do Niallera
-Niall- zawołałam od progu
-Mamo proszę Cię-szepnął do telefonu siedząc na skraju łóżka ze spuszczoną głową-zrozum mnie-chłopak spojrzał na mnie, miał łzy w oczach. Zabrałam mu telefon nie mogąc patrzeć na ten smutek i odezwałam się do słuchawki
-Pani Horan?
-Tak-odparła zdezorientowana kobieta
-Z tej strony Kasandra, może pani pamięta niedawno z Nialle'm odwiedziłam panią
-Tak pamiętam
-Wiem ze to nie moja sprawa, ale Niall nie wie co robić. Kazała mu Pani wybrać między rodziną, a karierą a to najgorsza rzecz jakiej mogła się Pani dopuścić. Kocha rodzinę, ale muzyka to jego życie, chce Pani żeby rezygnował z marzeń? Proszę postawić się na chwilę w jego sytuacji. Jest mu bardzo ciężko bo jest daleko od domu, a matka powinna go wspierać, bo tego najbardziej potrzebuje.
-Daj mi syna-wychrypiała po chwili ciszy. Oddałam blondynowi słuchawkę a on uważnie słuchał tego co mówi do niego kobieta. Po chwili rozchmurzył się i zakończył rozmowę
-Dziękuję Cassie, zrozumiała-rzekł rozpromieniony
-To dobrze, cieszę się że już wszystko w porządku-uśmiechnęłam się ciepło-Chciała z tobą porozmawiać o nas-rzekłam niepewnie
-Tak?-zapytał wystraszony
-Bo widzisz to nie jest prosta sprawa. Ja jestem zagubiona. Chcę żeby było dobrze, ale się boję. Nie wiem czy rozumiesz co mam na myśli?
-Rozumiem-skinął głowa wpatrując się w moje oczy. Pod wpływem jego spojrzenia zaczęłam się rozpływać
-Ja...ja nie wiem co robić-odparłam nie mogąc oderwać od niego wzroku
-Jeśli chcesz ja poczekam. Usunę się z twojej drogi dając ci czas do namysłu
-Nie-krzyknęłam. Zabrzmiało to bardziej desperacko niż powinno-chodzi o to że nie chcę żebyś znikał. Musisz być przy mnie i pomagać mi, bo dobrze wiesz ze bez ciebie sobie nie radzę. Po prostu na razie bądźmy przyjaciółmi, a ja spróbuję jak najszybciej zrozumieć. Zgoda?-zapytałam z nadzieją
-Zgoda. Najważniejsze żebym miał cię blisko-uśmiechnął się lekko-A przyjaciele się w takich momentach mogą uściskać prawda?-zapytał nieśmiało
-Jak najbardziej-odparłam i przyłożyłam głowę do jego klatki piersiowej. Blondyn otoczył mnie ramionami i delikatnie głaskał po plecach. Nie był to zwykły uścisk. To było coś więcej, ale żadne z nas nie chciało tego przerywać


Tej nocy nie mogłam spać. Moje myśli toczyły jedną z największych bitew. Życie jest trudne. Chcę żeby było jak dawniej, ale jednocześnie chcę iść do przodu. Chyb już znudziła mi się ta zabawa w dorosłość...

************************************************************************************************************************
Hej:)
Rozdział kompletnie mi się nie podoba, i wiem że jest beznadziejny, ale byłam strasznie zabiegana i nie miałam czasu nic napisać, dlatego dodaję .
Ale do rzeczy. Dziś chciałam Wam powiedzieć że jestem strasznie szczęśliwa, gdyż mamy ponad 25 tyś. wejść na bloga. Naprawdę dziękuję Wam za to wszystko. Ciesze się że czytacie moje wypociny już tak długo(od kwietnia)
Nie daję szantażu bo nie mam siły, i liczę że bez tego się postaracie:P a im więcej komentarzy tym szybciej nowy rozdział, więc piszcie :P
Jeszce raz bardzo dziękuję i spadam się uczyć:P hahahh....uczyć...ja...dobra uznajmy że to nie jest żart
Kocham Was :)
Wasza Ola :)

17 komentarzy:

  1. Rozdział jest piękny ! Harry zachował się bardzo fajnie pomagając Cassie i cieszę się ,że powoli wszystko wychodzi na prostą. No i pomoc Kasandry dla Niall , to było miłe :D

    Ola :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział bardzo fajny, pomoc Cassie i ten uścisk, mam nadzieje, że już będzie im się powoli układać :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. super :D ale ja i tak wole jak Nialler i Cass są razem a nie przyjaciółmi ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. już myślałam że Harry coś do niej tenteges .. a tu jednak spoko kumpel ;)
    tylko takich mieć <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Oluś czemu gadasz takie głupty, że TEN rozdział jest beznadziejny. Jest Super!
    Już miałam nadzieję na Hassie, ale miłość Niall'a wygrła :) I dobrze bo świetnie do siebie pasują:D
    Najbardziej podobał mi się moment jak ta wspaniała blondynka pomogła rozwiązać problem Horana z jego matką :D
    Ahh i ten uścisk ;p;p


    Wiesz, że Cie kocham prawda ;p;p hehe dlatego pisz natępny, bo nie mogę się doczekać dalszych losów :D

    Pozdrawiam KaMa <3 ;***

    Błagam komentujcie :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Wreście wszystko pięknie, widać że Niall stara się o Cassie tera tylko czekamy aż nasza cudowna autorka połączy ich znowu razem.
    Harry bardzo dobry przyjaciel, a juz myślałam że jakiś zasazany romansik ale oczywiście ,,Cassie&Niall=Forever'' nawet nie, mów że beznadziejny ty tylko tak uważasz oby niedługo wszystko będzie dobrze i jeszcze piękniej.

    PS zgadzam się z komentarzem z Góry KOMENTUJCIE WSZYSCY co czytają
    nawet pod anonimka się dajcie jak nie ma ktoś konta

    Pozdrowionka od Julki :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, jak długo czekałam na ten rozdział! Dodawaj notki szybciej, uwielbiam tu wpadać! A Cassie.. pasuje do Nialla idealnie! :)

    Reklamy blogów i opowiadanie o Niallu: www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Awwww piękne .... takie krótkie ..... ale przepiękne <33 Chcę żebyś wiedziała , że wierzę w ciebie zawsze i kocham tego bloga ! Zasługujesz na większą ilość komentarzy , ale nie wiem jak namówić wszystkich czytających te opowiadanie , by zostawiali ci swoje opinie . Uwielbiam momenty cassie i niall'a , chcę ich jeszcze więcej i więcej <3 Moja inspiracjo !

    OdpowiedzUsuń
  10. zaczęłam czytać Twojego bloga tylko "na chilę" przeczytałam jeden rozdział, potem kilka poprzednich, a potem zaczęłam od samego początku i nie mogłam się oderwać - jest cudowny, na prawdę miło odjeść na chwilke od rzeczywistości i poczytać coś takiego. Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooooo szkoda ze sie klucol smutno mi jak im jest tak zle. Moglabys sie ogarnac i ich pogodzic. XD ale jesli masz taki plan to i tak bede czytac do konca.
    Blog swietny! Serio! Juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu! A tak wogole kiedy moge sie go spodziewac?
    Czekam!
    Iwona :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps moglbys pisac dluzsze rozdzialy.
      Tak tylko mowie ;)
      Czekam na nastepny!
      Iwona :*

      Usuń
  12. Cudoo :)
    Pisz nn :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaaa! Wreszcie dorwałam się do mojego kochanego lapka! ;D Mam taki wyczesz na twarzy, że trudno ogarnąć. ;>

    TEN ROZDZIAŁ NIE JEST BEZNADZIEJNY. Nie wiem jaką wcinasz odmianę marchwi, ale kochana... masz haluny! ;D Jak możesz tak mówić? Dlaczego? Jak? Wrrr...! Hahaha... dobra, nie będę cię dręczyć. Raz na rok się zlituję, znaj moją dobroć. ;3
    Oj, wiesz dobrze, że jestem Team Hazza, alee... no właśnie. Mimo wszystko, brakowało mi także momentów Niassie; co jest zupełnie nie w moim stylu. o.O Jak mogłam? No jak? Why? ;_;
    Dziewczyno, mam nadzieję, że już niedługo wstawisz nexta, bo chyba totalnie zwariuję (no comments) xD

    Congratulation to you, honey. xx
    (no oczywiście, musiałam się popisać moją
    szeroką znajomością inglisza, taaa...)
    Madzia. ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny pisz nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mogę się już doczekać rozdzaiłu. Blog jest cudowny - aż przeczytałam od początku niemal wszystkie posty, jest wspaniały ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ja bym chciała żeby im się poukładało !! , POwodzenia. / Iza. ♥

    OdpowiedzUsuń