I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

08 listopada 2012

Rozdział 63

Położyłam się do łóżka obok Nialla który wpatrywał się w skupieniu w sufit i coś analizował.
-Coś się stało?-machnął ręką abym mu nie przeszkadzała i dalej patrzył w ten sam punkt. Długo nie wytrzymałam leżąc i się nudząc. Najpierw zaczęłam wodzić palcem po jego nagim torsie, gdy to nie działało zbliżyłam swoje usta do jego szyi i składałam na niej delikatne pocałunki. Czasem przyssywałam się na dłużej, a gdy odsunęłam się by zobaczyć swoje dzieło cwaniacki uśmiech wkradł się na moją twarz i przez głowę przemknęła myśl „Teraz już każdy wie że on jest mój”
-Och Cassie- spojrzał na mnie przelotnie uśmiechając się słodko i powrócił do poprzedniego zajęcia. Nie mogąc znieść dłużej ignorancji z jego strony usiadłam na nim okrakiem, lekko się pochylają tak że teraz musiał spojrzeć na mnie.
-O czym ty tak myślisz?
-O słowach Harrego...-usiadłam normalnie i powiedziałam ze smutkiem
-Czyli dziś nie ma co liczyć na buziaka na dobranoc- zaczęłam z niego schodzić, ale ten szybko się poderwał i przytrzymał mnie za uda
-Co jak co, ale na buziaka zawsze znajdę czas-wymruczał w moje usta uśmiechając się zadziornie.
W momencie gdy nasze wargi się zetknęły do pokoju wszedł Zayn
-O chyba przeszkadzam-zachichotał
-Tak przeszkadzasz, więc bądź tak miły i wyjdź-odparł szybko Niall
-Dobra już idę bez nerwów
-I powiedz tym debilom że jak jeszcze któryś dziś tu wejdzie to zabiję!!
Dałam mu buziaka w usta i szepnęłam
-Dobranoc
-Ej a co to miał być?-przytrzymał mnie bym nie schodziła z jego kolan
-Buziak na dobranoc
-To ja tu krzyczę na swojego najlepszego przyjaciela po to żebyś ty mi takiego marnego buziaka dała?!-założył ręce na piersi a głowę obrócił na bok oznajmiając tym samym iż ma focha. Ujęła jego twarz w moje małe dłonie i pocałowałam najlepiej jak tylko potrafiłam. Chłopak oplótł mnie w tali przysuwając jeszcze bliżej. Jednak naszym pocałunkom nie było końca. Nie wiem co on w sobie takiego ma, ale po prostu nie potrafię się od niego oderwać.
Niall wodził rękoma po moich plecach, aż w pewnym momencie zwinny ruchem zdjął ze mnie bluzkę i gdzieś ją rzucił, średnio mnie teraz obchodziło gdzie jest. Trwaliśmy tak dłuższą chwilę, było mi tak dobrze...
Odzyskałam zdrowy rozsądek gdy Irlandczyk zaczął rozpinać mój stanik. Szybko zerwałam się z niego i usiadłam na skraju łóżka chowając twarz w dłoniach
-Przepraszam-wyszeptał mój chłopak składając delikatny pocałunek na moim ramieniu. Odwróciłam się i patrząc mu w oczy rzekłam
-Nie masz za co przepraszać...ale ja powinnam..
-Cassie rozumiem że jeszcze nie chcesz tego robić i nie mam ci nic za złe-odparł nie dając mi dokończyć
-Wiem, ale nie chcę żebyś później był zły albo smutny że nie zrobiliśmy tego
-Nie będę...przecież wiesz że nie jestem z tobą dla seksu. Rozumiem że jeszcze nie jesteś gotowa i szanuję to...-Mocno wtuliłam się w jego nagi tors nadal nie mogąc uwierzyć że mam tak wspaniałego chłopaka. Szczerze mówiąc bałam się i to strasznie że będzie mnie chciał namawiać abyśmy poszli o krok dalej...Ale on jest niesowity...
Położyliśmy się wtuleni w siebie na łóżku
*Z perspektywy Nialla*
Położyliśmy się i już po chwili Cassie zasnęła...wygląda tak słodko.
Nie wiem czym sobie zasłużyłem na taką dziewczynę, ale będę za to dziękował do końca życia. Dzięki niej wszystko staje się piękniejsze, nie przeżył bym bez niej ani minuty...Nie powiedziałem jej o wczorajszej rozmowie z Hazzą...Może to nie w porządku, ale nie chcę jej martwić
Kocham ją...cholernie ją kocham....
Chyba właśnie trafiłem na tą jedyną prawdziwą miłość...

*************************************************************************************************************
Hej :)
Miałam sie jeszcze trochę wstrzymać, ale dodaję już bo ten rozdział jest beznadziejny po prostu. 
Widzę że poprzedni rozdział Wami po prostu wstrząsnął :P Ale spokojnie nie uśmiercę Nialla, ani innego człona zespołu (przynajmniej na razie) Jestem potworem wiem :)
Wróciłam właśnie ze szkoły i jak patrzę na mój kalendarz to dochodzę do wniosku ze będzie mało czas w przeciągu dwóch tygodni na dodawanie. Ale spokojnie znajdę czas, ale oczywiście tylko wtedy gdy będziecie komentować, i wstawię coś już niebawem:)
Dzięki za komentarze pod poprzednim :) 
Bardzo Mocno Was wszystkie kocham :)(mam nadzieję że wy choć troszkę mnie też?)
Wasza Ola :*

11 komentarzy:

  1. Fajny rozdział , taki czuły :D Aż mi się ciepło na sercu zrobiło jak to czytałam :) Myślałam , że zaraz do czegoś dojdzie .. ; oo To by było coś hahahha !Kocham Cię najmocniej jak tylko potrafię ! Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  2. mi się tam podoba :D czekam na następny part :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oli, jak mogłaś.?! W takim momencie.?! Ugh. Ty wredoto najwredniejsza z wredot!(uwielbiasz moje inteligentne slogany, nieprawdaż.? Tiaa... wiem, że je ubóstwiasz. ;>)
    Awww... ale nam nasłodziłaś tym rozdziałem. Heh. No to jak tam z tym niecnym planem.? Zgaduję, że próbujesz trochę osłodzić te "mroczne" chwile, co.?

    Lubisz się nade mną pastwić, prawda.? I nie jesteś potworem... może tylko czymś spokrewnionym ze smokończykiem, wiedźmą i trollem. A poza tym jesteś całkiem normalna. ;)

    No oczywiście wredoto, że cię kocham. A tak w ogóle skąd to pytanie.?! Pff..

    Uściski Madzia. < 333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam się nad wami znęcać :P
      Oczywiście ze je uwielbiam :P
      Niecny plan na razie nie ma czasu powstać, bo próbuję napisać rozprawkę, która ani trochę nie chce się napisać .Ja osłodzić wam??Nieeeee

      Dodała bym do tego jeszcze ogra i to chyba będzie coś w tym stylu :P Wiesz normalna to pojęcie względna....

      Mama mnie nie kocha to dlatego...haha ale mi wali przez tą "naukę

      PS rozdział chyba się nie podoba, bo tak mało komentarzy...szkoda...

      Buziaki Ola :*

      Usuń
    2. Ja mam podobnie z narysowaniem repliki van gogha... '-.- Ołł, a już myślałam, że się litujesz nad naszym nieszczęsnym losem...

      Oj tam. Nie jestem aż tak wredna. Ogr... nie sądzisz, że to lekka przesada.? xD

      Jesteś pewna, że to przez naukę.? Może miałaś jakieś traumatyczne przeżycia w przeszłości. Jaaaaj. Wciąganie pasteli nie było chyba dobrym pomysłem... oj tam, trudno. Jakoś przeżyjesz. ;)

      Podoba, podoba... Spójrz na liczbę reakcji(nie wiem jak to nazwać, ale chyba wiesz o co mi chodzi). Chyba mało osób to przeczytało albo... albo kosmici dobrali się do serwera bloggera, pousuwali komentarze, a ich autorów wykorzystują psychicznie dzięki cośtamganghaminatorowi. No co.? Wszystko jest możliwe, tylko niektóre rzeczy są "mało prawdopodobne". Nooo... i znowu te pastele. '-.- Ugh. Lepiej skończę zanim całkowicie mi odwali. xd

      Strzeżcie się pasteli! One są zueee...
      Pozdro Madzia. ; **


      Usuń
    3. Oj kochana gdybyś mnie zobaczyła zrozumiała byś o co chodzi z tym ogrem :P

      Nie chciałam tego ujawniać, ale tak moje dzieciństwo było potworne, rodzice bili mnie łopatą a siostra wyrzuciła kilka razy przez okno...Urazy głowy się niestety nie zmniejszyły od tamtego czasu i przyszło mi tak żyć.

      Do tego mam tylko jedno jedyne pytanie...co ty palisz że masz takie głębokie przemyślenia??? :D

      Hahahahha
      Kocham Ola :*

      Usuń
    4. Taa... Story of my life. ;D

      Nie wiem czy ci zdradzić, ale moi znajomi odkryli niedawno nowy dopalacz. Wiesz dlaczego Louisowi zawsze odwala.? ;> On pierwszy odkrył ten specyficzny narkotyk... Sproszkowana marchewka, melisa i troszkę kofeiny salecilidowej. Później podlega on 2 tygodniowym obróbkom... ale tego już nie mogę zdradzić. W piwnicy hodujemy specjalny rodzaj marchwi... podlewamy wygazowanym spritem z podwójną dawką cukru i puszczamy im przez całą noc TMH. ;> Heh. A ja zrobiłam z tej marchwi pastele(like a boss *-*), trochę nawciągałam oparu i zaraziłam się sydromem Tomlisona - stopień zaawansowany. Nie ma już dla mnie ratunku, to choroba nieuleczalna. ;)

      Ja cb też, Madzia.

      Usuń
  4. No i jaki piękny rozdział. Jak chcesz to umiesz! Teraz czekam na następny! XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział .. weź doprowadź , żeby juz to zrobili !! Wtedy to będzie sensacja :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Powtórze się ale normalnie brak słów. !!!! ♥ / Iza.♥

    OdpowiedzUsuń