I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

29 listopada 2012

Rozdział 67

Wstałam wcześnie. Szybko narzuciłam na siebie jakąś bluzę i wyszłam z namiotu. Ruszyłam w kierunku wody...taa wczoraj nieźle zabalowaliśmy.
-Hej Cassie!!-wrzasnął ktoś, a ja momentalnie się obróciłam. Okazało się ze tym kimś była Kate idąca już w moją stronę z jakimś mężczyzną.
-Hej jak po wczoraj-zapytała uśmiechając się miło
-Jak widać, nie za ciekawie-odparłam łapiąc się za głowę
-To jest właśnie mój brat Joe, Joe to jest Cassie
-Miło poznać-uśmiechnął się miło ściskając moją dłoń
-Mi również, wspaniałe miejsce-wskazałam na pole namiotowe
-Dzięki-usiedliśmy wszyscy na pieńkach obok miejsca gdzie wczoraj paliło się ognisko
-A Kate jak chcesz możesz mieć ten zaszczyt i obudzić chłopców-powiedziałam z zadziornym uśmieszkiem-Harry śpi tam-wskazałam jej namiot i już po chwili jej nie było
-Kate bardzo was polubiła, cały ranek mi o ty opowiadała-Joe wywrócił oczami, a po chwili oboje wybuchnęliśmy śmiechem
-My też ją polubiliśmy, jest naprawdę fajną dziewczyną
-To jakie plany na dziś?
-Chyba pójdziemy na plażę. Może wybierzesz się z nami?
-Bardzo chętnie, lecz niestety obowiązki wzywają...Ale wieczór mam wolny mogli byśmy skoczyć razem na drinka?
-Przykro mi ale nie...
-Mówi się trudno...No mam jeszcze trochę czasu, więc może opowiedz mi coś o chłopakach
-A więc: Louis jest najstarszy lecz najbardziej rozbrykany. Zayn to łamacz kobiecych serc, ale tak naprawdę jest trochę nieśmiały. Liam to nasz Daddy lub czasem nawet terapeuta, wiesz panuje aby wszyscy przeżyli niektóre głupie pomysły. Hazza jest miły, zadziorny i zazwyczaj to on i Lou mają te genialne pomysły po których każdy ma uszczerbki na zdrowiu...A na koniec Niall...Nialler jest uroczy, opiekuńczy, wiecznie głodny i bardzo pozytywny...
-Jej, to ciekawie macie...Mówisz o nich wszystkich z taką hmm...pasją-zachichotał
-Bo to moi chłopcy, wiesz jesteśmy jak taka duża nienormalna rodzinka-nasze śmiechy przerwał jęk Nialla który właśnie wyszedł z namiotu
-Cassie gdzie jesteś, moja głowa...ja umieram
-Chodź tu głuptasie-chłopak podszedł do mnie i dopiero gdy zauważył mężczyznę spoważniał i otworzył szeroko oczy
-To bart Kate
-Niall- mój chłopak wyciągnął rękę z firmowym uśmiechem który wyglądał nadzwyczaj wiarygodnie
-Joe, miło poznać
-To o czym tak gadacie?-blondyn usiadł obok mnie lustrując bruneta od góry do dołu
-A Cassie opowiadała mi co nieco o was. Właśnie możne jednak wieczorem opowiesz mi coś więcej
-Dzięki za zaproszenie ale przystanę przy swojej poprzedniej odpowiedzi.
-No trudno, miło było cię poznać Niall i ciebie śliczna Cassie. Do zobaczenia
-Cześć
Gdy Joe odszedł zauważyłam ze w Niallu aż się gotuje ze złości
-Co on sobie wyobraża-wycedził przez zęby
-Nie wkurzaj się tak, przecież nie wiedział że jesteśmy razem-próbowałam złapać go za rękę lecz od razu wstał i odszedł
-O bardzo dorośle!!- krzyknęłam z sarkazmem
-Co się stało że tak warczysz z rana-zapytała Dani siadając obok mnie
-Ten idiota jest zły ze brat Kate przy nim zapraszał mnie na drinka
-Odmówiłaś?
-Jasne że tak, ale on tego chyba nie rozumie. Idę się przejść, powiedz mu że jak skończy się fochać to niech łaskawie się odezwie. Ruszyłam wzdłuż plaży, między jakimiś skałami. W pewnym momencie ktoś pociągnął mnie za rękę. Tym kimś okazał się być Niall
-Już nie jesteś obrażony?-zapytałam zakładając ręce na piersi
-Cassie, proszę cię nie bądź taka-szepnął kładąc mi ręce na biodra
-A ty nie bądź zazdrosny o jakiegoś faceta
-Jak mam nie być zazdrosny, skoro on ma wszystko czego normalnie dziewczyna pragnie, a ja gdybym nie był w One Direction nawet pewnie byś na mnie nie spojrzała!
-Naprawdę mnie za taką uważasz? -nic nie odpowiedział tylko spuścił głowę. Odbiegłam od niego jak najszybciej tylko umiałam. Usiadłam na piasku dławiąc się łzami
-Kasandra co się stało?-usłyszałam nad sobą głos loczka
-Niall uważa że jestem z nim tylko dlatego że jest sławny- wychlipałam
-Na pewno nie to miał na myśli...On jest bardzo zamknięty w sobie i musisz spróbować go zrozumieć, może pewnego dnia powie ci dlaczego się tak dziwnie zachowuje
-Harry zostawisz nas samych?-zapytał ten głos który tak kochałam
-Powodzenia-szepnął loczek i już po chwili jego miejsce zajął Irlandczyk
-Chyba czas powiedzieć ci prawdę dlaczego tak głupio się zachowuję-chłopak wziął głęboki wdech i zaczął roztrzęsiony-Po tym koncercie, wtedy gdy zniknąłem poszedłem na dach. Zastanawiałem się nad moim życiem i doszedłem do wniosku że beze mnie było by tu znacznie lepiej, bo tak naprawdę jestem nikim...Chłopcy cały czas mają przeze mnie problemy, fani mnie nie znoszą, kontakt z rodziną się psuje...I wtedy pomyślałem o tobie. Wiem że kocham cię nad życie i nigdy nie przestanę cokolwiek by się działo...I gdy dziś zobaczyłem tego chłopka zrozumiałem że w każdej chwili możesz zniknąć, jak śnieg w ciepły dzień, lub jak ostatnia nuta niezapamiętanej piosenki...Dlatego byłem zły, nie na ciebie lecz na siebie że jestem tak słaby ,że nie umiem po prostu powiedzieć ci abyś przede wszystkim była szczęśliwa, nieważne z kim..po prostu byś była szczęśliwa....-w jego oczach dostrzegłam ogromny ból. Położyłam dłoń na jego bladym policzku i szepnęłam patrząc mu głęboko w oczy
-Niall, proszę cie nie mów tak fani cię kochają, chłopcy też...A ja...jeśli chcesz bym była szczęśliwa to nigdy mnie nie opuszczaj...Nie było cie przez trzy głupie tygodnie, a ja bałam się wtedy każdego dnia, bo wiedziałam ze nie będzie ci obok...-po moim policzku popłynęła samotna łza-nigdy mnie nie zostawiaj...tylko przy tobie mogę być bezpieczna...-szepnęłam i wtuliłam się w chłopaka cicho łkając...

 ****************************************************************************************************
Nareszcie jest kolejny rozdział. Nie dodawałam  tak długo, bo czekałam właśnie aż nastąpi ten dzień. 29.11.2012 Dziś są urodziny Mojej Kochanej Oli z którą piszę jednego z blogów:* 
Taki jest prezent ode mnie dla niej, za te wszystkie moje marudzenia  i tak dalej :P Dziękuje Ci kochana za wszystko co dla mnie robisz. Uwielbiam Cię :*
Dziś jest też wyjątkowy dzień bo dostałam z chemii ze sprawdzianu 4!!!!  (Ale ze mnie geniusz...a tak serio to tylko dzięki ściągom ale ćiii nie mówcie nikomu ;)
A teraz wracając do rozdziału, weźcie się postarajcie więcej niż 10 komentarzy co??
Będzie mi wtedy bardzo bardzo miło :*
Kocham Was bardzo moco ale komentujcie!!Bo zadźgam łyżką  :P
Serio proszę komentujcie, bo umieram tu!
Wasza Ola :**

9 komentarzy:

  1. Awwww dziękuję za ten cudowny rozdział ! :D
    Najwspanialszy prezent na urodzinki ! :**
    Bardzo ,bardzo jest mi miło z tego powodu :D

    Ola :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy powinnam Ci gratulować...
    ale co tam. ;D
    Piękne, po prostu piękne... - może jestem osobą niezrównoważoną emocjonalnie, ale pomińmy ten fakt, OK.? ;> - to chyba drugi z Twoich rozdziałów przy którym wzruszyłam się do łez (pozytywnie, of course).
    Tego mi było potrzeba po pełnym dniu dramaturgii w szkole z panią od matematyki i MUAAAA w roli głównej. ;P Ona jest zła. -.- Mówię Ci, gdyby nie była po ponad pięćdziesiątce... powiedziałabym, że ma przedwczesny zespół napięcia przedmiesiączkowego - i niestety wyładowuje swe problemy z hormonami na moją osobę (jakkolwiek to brzmi ;3). Heh. Kończę... jeszcze Cię zanudzę na śmierć tymi opowieściami wziętych niczym z brazylijskich telenoweli. Nie chcielibyśmy tego, prawda.? ;D

    Madzia. xx
    Ps: Wybacz za moją lakoniczną wypowiedź pod poprzednim rozdziałem...
    ostatnio straciłam wenę (to wina pani od germanistyki, ale...
    to już zupełnie inna historia. ;> Trzymaj się. )

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje Ci tej 4 oraz genialnego umysłu na stworzenie tego zajebistego bloga na pewno będzie 10 komentarzy nawet łyżki ruszać nie będziesz musiała.

    I love you <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspanialy... poprostu wspanialy...
    Prawie sie poplakalam na koniec :(
    CZekam na nastepny

    PS. Gratuluje 4 z chemii:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcesz poznać obiektywną ocenę swojego bloga? Zapraszam na: http://evilevaluation.blogspot.com/ . z góry przepraszam za spam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Od kilku dni zaczęłam czytać i jestem zachwycona!
    Świetnie piszesz.
    Czekam na następny rozdział.
    Zapraszam do siebie.
    http://let-me-kiss-you-1d.blogspot.com/
    http://world-of-magic-hogwart.blogspot.com/
    http://because-life-is-a-surprises.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. o jezu to było takie zajebiste... a Niall jest taki słodki... ojojoj kocham cię mała !
    ja chcę już następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. super blog!

    reklamuj się u mnie!

    poczytaj opowiadanie o NIALLU (114 ROZDZIAŁÓW)

    www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochanie masz talent ! ♥ / IZA.
    \

    OdpowiedzUsuń