I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

03 grudnia 2012

Rozdział 68

Kolejny dzień powoli dobiegał końca, i słońce leniwie chyliło się ku linii horyzontu. Siedzieliśmy wszyscy w okręgu. Chłopcy zaczynali rozpalać ognisko.
-Kotek chodź na spacer-szepnął mi do ucha mój kochany blondyn
-Nie teraz-odparłam równie cicho dalej słuchając tego co właśnie opowiadała Kate
-No proszę
-Horan daj spokój-chłopak wstał i odchrząknął tym samym zwracając na siebie uwagę wszystkich
-Czy zgodzicie się abym porwał tą o to dziewczynę-moją dziewczynę Kasandrę Heanson na randkę?-zapytał poważnym tonem. Harry wstał i podszedł do blondyna zaczynając mówić takim samym tonem głosu jak ten przed chwilą.
-Tylko bądź dla niej dobry, bo jak nie to ja i moi ludzie się zemścimy
-Możesz mi ufać ojcze chrzestny-po tych słowach wszyscy wybuchnęli śmiechem
Chłopak ujął delikatnie moją dłoń i ruszyliśmy w kierunku plaży.
-Nialler gdzie idziemy na tą randkę?-zapytałam robiąc słodkie oczka
-Spokojnie już prawie jesteśmy.
Po kilku metrach marszu dotarliśmy do owego miejsca. Było to granatowy kocyk położony na piasku i dwie małe lampki ustawione z boku. Na ten widok na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. Lubiłam go takiego...bez blasku fleszy, krzyków fanek, drogich aut i restauracji. Lubiłam jak był właśnie taki skromny i uroczy.
Usiedliśmy wpatrując się we wzburzone morze
-Will always want to feel your touch/ Już zawsze chcę czuć twój dotyk
Will always want to feel your scent/Już zawsze chcę czuć twój zapach
Will always hear your laughter ringing/
Już zawsze chcę czuć twój dźwięczny śmiech
Will always want to hear the beating of your heart/
Już zawsze chcę czuć bicie twego serca
Will always have you with me
/
Już zawsze chcę mieć cie przy sobie
-szepnął mi do ucha Niall przerywając ciszę. Po tych pięknych słowach na mojej twarzy zakwitł ogromny uśmiech. Przejechałam opuszkami palców po jego policzku, aby upewnić się ze to nie sen. Nie. Jest tu. Naprawdę.
-Cieszę się że cię mam-szepnęłam patrząc mu głęboko w oczy-chłopak przysunął się bliżej i otulił mnie swymi silnymi ramionami w których zawsze czułam się bezpieczna. Jakby miały jakąś tajemniczą moc która ochroni mnie przed światem.
-Jesteś dla mnie najważniejsza i cokolwiek by się działo to nigdy się nie zmieni-pocałował mnie czule we włosy.
Położyliśmy się wtuleni w siebie na kocu obserwując bezchmurne niebo, aż w pewnym momencie blondyn zerwa się na równe nogi i wyciągną rękę abym tez wstała
-Szybko chodź mam pomysł
-Twoje pomysły zazwyczaj kończą się źle ale dobrze-odparłam niepewnie chwytając dłoń Irlandczyka. Ten szybko zdjął koszulkę rzucając ją na ziemię i nim się obejrzałam byłam już w jego ramionach i biegliśmy w morze. Krzyczałam aby się zatrzymał i próbowałam się wyrwać, ale ten tylko się śmiał i biegł coraz dalej. Postawił mnie dopiero gdy woda sięgała nam do pasa
-Ty głupku teraz będę cała mokra!!
-Pozwól ze cię przeproszę-wymruczał kładąc mi ręce na biodra i przywierając swoim ciałem do mojego. Mocno wpił się w moje usta. Oplotłam ramiona wokół jego szyi, przeczesując mu wilgotne włosy palcami.
-Takie przeprosiny bardzo mi się podobają, ale to nie zmienia faktu że jestem cała mokra-zachichotałam nadal będąc w jego objęciach i patrząc w te piękne niebieskie oczy.
-Kobiety, i jak je tu zrozumieć-wywrócił oczami wznosząc głowę ku niebu
-Mądry się odezwał-popchnęłam go tak ze stracił równowagę i upadł zanurzając się całkowicie pod wodą, natomiast ja wpadłam w niekontrolowany śmiech. Gdy chłopak wynurzył się łapiąc oddech krzyknął
-Odbiło ci malutka?!Mogłem się utopić! I kto by cię tak przytulał? I całował-ostatnie słowa wymruczał
-W takim razie teraz ja muszę cię przeprosić-przygryzłam dolną wargę patrząc w jego roześmianą twarz
-No przydało by się
-To chodź tutaj-wplotłam palce w jego już całkowicie mokre włosy i połączyłam nasze wargi w namiętnym pocałunku.
Po jeszcze paru wygłupach postanowiliśmy się zbierać bo robiło się chłodno. Ściągnęłam moją kompletnie przemoczoną krótką sukienkę i na strój kąpielowy założyłam koszulkę Niallera, która dzięki temu że na szczęście nie należę do najwyższych zakryła mi cały tyłek. Ruszyliśmy do naszego obozu w świetnych humorach co chwila wybuchając śmiechem i dają sobie nawzajem buziaki. Nasi przyjaciele siedzieli tak samo jak wcześniej, z tym że ognisko było już rozpalone i niektórzy trzymali piwo.
-O nasze gołąbeczki już wróciły-zaczął Tommo szczerząc się jak idiota...czyli wszystko w normie-i jak było na randce?-Spojrzałam w oczy mojego chłopak i odpowiedział uśmiechając się jeszcze szerzej
-Było fantastycznie
-To fantastycznie, chodźcie tu i siadajcie-dodała Eleonore z uśmiechem.
Usiedliśmy na jednym z pieńków włączając się do rozmowy.

*Z perspektywy Niall'a*
Objąłem Kasandrę ramieniem przyciągając ją jeszcze bliżej siebie i wtulając twarz w jej nieco wilgotne włosy. Dziewczyna uśmiechnęła się i przytuliła mocnej.
Jestem szczęściarzem że ja mam i muszę jej to teraz pokazywać w każdej chwili. Moje rozmyślania przerwał szept Hazzy
-Hej Nialler ona chyba już śpi-popatrzyłam na dziewczynę która dalej była mocno we mnie wtulona, lecz miała zamknięte oczy i faktycznie spała. Wziąłem ją na ręce i wstałem
-Jak wy słodko wyglądacie-pisnęła Kate
-Muszę, po prostu muszę zrobić wam zdjęcie-dodała Dan wyciągając aparat Cassie. Wywróciłem tylko oczami.
-No gotowy?-zapytała. Skinęłam głową i w momencie gdy flesz błysną złożyłem czuły pocałunek na włosach dziewczyny
-Dobra ja już się z nią położę . Dobranoc.
Położyłem Cass w namiocie po czym zająłem miejsce obok niej przykrywając nas kocem. Nie mogłem oderwać wzroku od jej twarzy. Jest taka bezbronna...Teraz już wiem że muszę ją chronić przed całym złem tego świata...bo kocham ją nad życie....

*************************************************************************************************
 Dodaję kolejny, ale widze że nie stracie się z komentarzami. Musze w takim razie być okropna. Tak zrobię właśnie to co myślicie. Będę was znów szntażować od następnego rozdziału, chyba ze pod tym się postaracie. Daję wam ostatnią szansę.
Nie zmarnujcie jej i nie zawiedźcie mnie, bo do mojego niecnego planu już coraz bliżej!!
Kocham Was bardzo mocno i liczę że się postaracie :)Wasza Ola :*

12 komentarzy:

  1. Jaki Nialler jest slodki ! Omg *.*
    Ogółem to super rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejkuu Kocham to opowiadanie <3 Pisz szybko kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ;)

    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Niall się postarał ^^
    Cieszę sie że im sie układa , co do rozdziału : magia *_*
    KOCHAM CIĘ :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Romantyczny Naill *_*
    Uwielbiam tego Bloga:)
    Poprostu Kocham <3
    A rozdział MEGA :)

    Do następnego:)

    PS. Chciałabym tak pisać jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś super.
    Kocham cię.
    Rozdział zarąbist!!!!!!!!!
    :))

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny <3333
    niedawno zaczęłam czytać twojego bloga i tak si wciągnęłam, że czasem czytałam do pierwszej w nocy...
    przez ciebie moja mama mówi, że jestem uzależniona od komputera!
    Foch Forewer! ( do następnego rozdziału)
    czekam na nn!!!

    zapraszam do siebie:
    london-is-my-city.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, mam tak samo! Też siedziałam do pierwszej i czytałam i ochrzan dostałam. xd
      Ale warto było <3

      Usuń
    2. Dla mnie się narażacie?
      Jak ja was Kocham Mordki!!!
      Buziaki Lexy :***

      Usuń
  8. Jakie romansidło <3 <3 Kocham kocham kocham ♥ Iza. ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezuuu...jakie słodkie..aa Nialler...OMG <3333

    OdpowiedzUsuń