I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

13 grudnia 2012

Rozdział 70

Właśnie wróciłam z pracy. Jestem normalnie wykończona. Gwiazda nowej reklamy była tak niezdecydowana ze przymierzyła chyba z 50 sukienek a i tak wybrała pierwszą.
-Jesteście?-krzyknęłam zamykając drzwi i zdejmując kurtkę
-Tak w kuchni-udałam się więc do kuchni gdzie siedziały Dani i El pijąc herbatę i przeglądając jakieś czasopisma. Gdy mnie zobaczyły schowały gazety i z wielkimi uśmiechami zapytały
-I jak było w pracy?
-Nawet mnie nie wkurzaj. To był koszmar po prostu...
-Napijesz się herbaty, kawy, a może gdzieś wyskoczymy?Co Dan jesteś za ?-zapytała El
-Tak świetny pomysł!-odparła szybko i już zaczęły się zbierać gdy nie wytrzymałam i krzyknęłam
-Ej dziewczyny co tu się dzieje. Widzę że coś ukrywacie- popatrzyły po sobie i spuściły głowy
-Dowiem się w końcu o co chodzi?-Danielle podała mi gazetę i szepnęła:
-Strona 12-otworzyłam i przez chwile nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Rzuciłam okiem na tytuł, który głosił „ Niall Horan zwiedza kluby w Paryżu, jak widać na zdjęciach nieźle zabalował” Na fotce był kompletnie pijany Niall uwieszony na jakiejś czarnoskórej lasce, która miała problem z utrzymaniem chłopaka na nogach. Omiotłam wzrokiem artykuł w którym mowa była głównie o tym że Nialler był w kilku klubach jednej nocy, opił się kompletnie i nie umiał sam wrócić do hotelu więc dziewczyna na zdjęciu wyżej musiała mu pomóc.
Spojrzałam wściekłym wzrokiem na dziewczyny i złapałam za telefon kierując się do swojego pokoju. Z hukiem zatrzasnęłam drzwi i wybrałam numer blondyna. Dzwoniłam 4 razy. Za żadnym razem nie odebrał. Nie myśląc wiele zadzwoniłam do Harr'ego który już po chwili przywitał się ze mną wesołym głosem
-Hej Cassie co słychać?
-Daj mi Horana- warknęłam tylko
-Wiesz co akurat go tu nie ma...
-Nie obchodzi mnie to Harry, masz go znaleźć w tej chwili muszę z nim porozmawiać.
-Ok chwilka-szepnął. Słyszałam że się przemieszcza. Po chwili zawołał
-Niall ktoś chce z tobą pogadać
-Hazza daj mi spokój, jestem zmęczony...-mruknął w tle Irlandczyk
-Niall to ważne-warknął loczek
-Dobra już...Halo
-Miło cię nareszcie słyszeć-warknęłam szorstko
-O Cassie, hej co tam?-odparł szybko, lekko zmieszany
-Może byś mi wytłumaczył co ma znaczyć ten artykuł w gazecie, ta dziewczyna i dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonów?-krzyknęłam aż kipiąc ze złości
-Spokojnie dziewczyno. Zabalowałem wczoraj trochę, a Samantha jest naszą choreografką i tak się złożyło ze akurat była w tym samym klubie więc pomogła mi wrócić-odparł spokojnie
-Ah tak? To dlaczego nie dzwonisz nie piszesz, nie odpowiadasz na moje telefony?
-Jezu...nie odebrałem kilku telefonów, a ty już masz jakieś niewyjaśnione fochy o to. Jestem zmęczony po pracy, a ty mnie ciągle sprawdzasz-warknął
-Nie musiała bym ciągle cię sprawdzać gdybyś choć raz zadzwonił sam z siebie!!
-Chciałem choć raz się zabawić zapomnieć o wszystkim ale nie mogę!Od razu robisz problemy, przecież nic złego nie zrobiłem!
-Skoro tak to o mnie też powinieneś zapomnieć....-odparłam już nieco spokojniej
-Jak tak ma wyglądać dalsza rozmowa to nie mam na to ochoty-burknął
-Jak tak ma wyglądać nasz dalszy związek to też nie mam na to ochoty!-krzyknęłam
-To może powinniśmy zerwać!- do moich oczu napłynęły łzy więc odparłam tylko:
-W takim razie to koniec. Już nie będę cię ograniczać, możesz się teraz zabawić z każdą dziewczyną na jaką tylko masz ochotę. Zadowolony?-rozłączyłam się i wybuchnęłam płaczem. Telefon dzwonił co chwilę. Nie odbierałam. Nie mogłam opanować płaczu i żalu jaki mną targał. Do mojego pokoju jak huragan wpadły dziewczyny
-Kasandra co się stało, chłopcy dzwonią bo Niall zamknął się w pokoju, ty od nich nie odbierasz i do tego płaczesz. Kochanie co jest.?-Zapytały zaniepokojone siadając obok i mocno mnie przytulając. Gdy przestałam się dławić łzami powiedziałam szeptem
-Ułatwiłam mu sprawę...rozstaliśmy się....może teraz robić co chce...
-Mój boże...to niemożliwe...wiesz mają dużo pracy jest zestresowany i mówi głupoty...-zaczęła usprawiedliwiać go Danielle
-Nie Dan, nie chcę stawać na jego drodze do szczęścia i kariery. Tak będzie lepiej-odparłam hardo ocierając mokre policzki. Telefon znów zaczął dzwonić
-To Harry...Odbierz on tam był i zna całą prawdę-powiedziała spokojnie brunetka, wzięłam w rękę telefon i nacisnęłam zieloną słuchawkę
-Halo?-szepnęłam słabo do telefonu
-Cassie nareszcie, martwimy się tu o ciebie-usłyszałam zmartwiony głos loczka. Po chwili ciszy znów zaczął
-Powiedział nam tylko ze zerwaliście i zamknął się w swoim pokoju...
-Tego chciał...-wyszeptałam z trudem powstrzymując łzy, które znów napłynęły mi do oczu.
-Słuchaj Cassie on jest bardzo zdenerwowany teraz, ma problemy rodzinne do tego trasa, wczoraj się upił bo chciał zapomnieć o tym i powiedział to wszystko bo jest zły, ale gdy emocje opadną zrozumie co zrobił źle i będzie cię błagał na kolanach o przebaczenie-próbował przekonać mnie Hazza
-Nie Harry. Tak będzie lepiej. Niech do mnie nie dzwoni więcej. Muszę kończyć Pa- rozłączyłam się i przyłożyłam twarz do poduszki pozwalając łzą lecieć.
Komórka znów zaczęła wibrować. Nie sprawdzając kto tym razem się dobija rzuciłam nią z całej siły o ścianę. Rozpadła się na kilka części ale przynajmniej już byłą cicho. Położyłam się ponownie dając już całkowicie upust łzą...

********************************************************************************************************************
Hej mordki!
Jak obiecałam jest kolejny. To już 70 ! Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzedni postem. Widzicie jak chcecie to dajecie radę z komentarzami:) 
Uwaga uwaga to jest właśnie mój NIECNY PLAN o którym pisałam już jakiś czas temu.
Wiem zwaliłam go kompletnie, i pewnie spodziewałyście się czegoś lepszego, ale sama nie wiem...tak to napisałam i już nie wiedziałam co z tym zrobić. Ola i Kama namówiły mnie abym jednak wstawiła go i przekonała się czy jest aż tak do bani jak mi sie wydaje, więc piszcie co i jak.
A i pod tym rozdziałem usi być 17 komentarzy aby pojawił się kolejny :) Tez Was kocham
Wasza Ola

20 komentarzy:

  1. Jest świetny , ale .. ale boże ... zerwali ze sobą !! Matko kochana nie przeżyję tego .. ! :c Proszę niech wrócą do siebie ..:c
    Czekam na kolejny !! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałaś moją długą i wyczerpującą wypowiedz:) A więc proszę :

    Po Pierwsze jest ON GENIALNY!! I nic bym nie zmieniła w nim:)
    Po drugie Niall przesadzil upil się i był zły na biedną Cassie, która się zamartwiała:) To fakt ale mam nadzieję, że do siebie wrócą! Chociaż znając twoją wspaniałą wyobraźnię to zeswatasz Cassie z innym z członków
    1D prawda? :)
    Po trzecie nie zmienia to faktu, że masz ogromny TALENT do pisania i że uwielbiam twojego Bloga :**

    Hahaha Ja i ta moja Kreatywność :P

    Czekam do natępnego zapewne Wspaniałego rozdziału<3

    Pozdrawiam KaMa :)

    PS. Błagam Was postarajmy się dla Oli i komentujmy bo jak już wspominałam to jest bardzo wazne dla bloger :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! :) Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń! :3 Tylko proszę, żeby oni do siebie wrócili. Cassie i Niall tak do siebie pasowali! :c

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny <3
    Ale Cassie i Niall muszą do siebie wrócić :D Muszą!! Pasują do siebie i tak bardzo lubie o nich czytać :D Jakoś to zrobisz, że mu wybaczy ;)
    Czekam na następny oby jak najszybciej, bo jestem ciekawa co dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNY ! <3 I WCALE GO NIE ZAWALIŁAŚ !

    OdpowiedzUsuń
  6. 'Wiem zwaliłam go kompletnie'
    oszalałaś ?!!! On jest genialny ! <3
    jak każdy inny twój rozdział <3


    a więc przeczytałaś/eś KOMENTUJ !
    Chcę już kolejny rozdział <3

    Ankaa xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny rozdzial ! Normalnie to bylabym chyba na cb lekko zla ze zerwali ale w takim wypadku nic nie usprawiedliwia Horana.. Nawet to ze ma klopoty rodzinne.
    Jak znam zycie to do sb wroca z czego bede sie i taaaak strasznie cieszyc :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział wcale nie jest do bani :) jest świetny, tylko szkoda, że zerwali. Niall się doigrał -,- .. :D dodaj szybko następny rozdział, bo jestem ciekawa co będzie dalej :)
    ~Nulka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm .. jest świetny , tylko nie chcę , aby się rozstawali :/ .

    OdpowiedzUsuń
  10. super i dzięki że tak szybko ;) <33 :D

    OdpowiedzUsuń
  11. "[...]boże ... zerwali ze sobą !! Matko kochana nie przeżyję tego .. ! :c" Hahahahaha... taa, tylko taki inteligent jak ja śmieje się z takich rzeczy (owszem odbiło mi do końca. ;p)Ludzie; Jestem całkowicie pewna, że wrócą do siebie hmm... gdzieś za jakieś 6 rozdziałów(?). /Prawda Oli, nie będziesz się znęcała nad twoimi biednymi czytelnikami, co? ;> Domyślam się, że do kolejnego punktu twojego planu zalicza się moja (maciupeńka) zaczepista sugestia z poprzedniego rozdziału (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;p)/

    A tak poza tym odczepcie się od Nialla, wreszcie nasz Horan nie jest rycerzem bez skazy. Co jak dla mnie jest dużym plusem. Jezu, już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. ;p

    Pozdrawiam. xx
    Madzia.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haahahah-omg kobieto!
      No tak właściwie to nie wiem czy wrócą do siebie czy nie...(uwielbiam się nad tobą znęcać xd)
      co do twojej maciupeńkiej sugestii to widzę że wiele osób burzy się aby nie było żadnego romansu. Nie wiem czy mam się bać....
      A tak serio to co będzie dalej powstaje na bieżąco, więc sama nie wiem...choć skoro Ty i inni podsuwacie mi takie pomysły to może, może...aż wiem jestem okropna
      A i dziękuję za docenienie Nialla że "nie jest rycerzem bez skazy"
      Kocham Oli :*

      Usuń
    2. Jak możesz?! Ty potworze! xD
      No nie..! ;o Nie mów mi, że planujesz takie zakończenie "...żyli oni długo i szczęśliwie z jedenastką dzieci" -.- Coś się zaczyna dziać to od razu jest wielki hejt; "Nie! Jeżeli będzie jakieś romans(pff!) to unsub! unsub!" - nie sądzisz, że to trochę dziecinne. Można sugerować, ale po co od razu szantażować? Ja czekam na twoje pomysły w tej sprawie i będę zadowolona z każdego zwrotu wydarzeń. A tych księżniczek żyjących pod kloszem nie słuchaj(bez urazy ;p).

      Podsuwacie? ;> Np^^? // Owszem, jesteś! ;P
      Ależ proszę. ;3

      Ja ciebie też, wredoto. xd

      Usuń
  12. super ale proszę niech Cass nie ma romansu z Hazzą ani z żadnym z 1D BO TO NUDNE SIĘ STANIE i przynajmniej ja nie bd czytać :( poprostu nie lubię takiego czegoś a twoje opowiadanie WPROST UBÓSTWIAM niech się pogodzą niech mają gromadkę dzieci i niech będą szczęśliwi <33

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się zgadzam z tą u góry bo czytałam wiele opowiadań gdzie bohaterka po rozstaniu była z innym członkiem 1d i po paru rozzialach juz usuwały te blogi bo się pogubily i wg a do tego wtedy pokazujesz bohaterkę i np. Hazze ze zlej strony ale mam nadzieję ze tak nie bd i się pogodzą :P pozdawiam Daria <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Warto było tu znów zajrzeć i przeczytać ten genialny rozdział ;** Inspirujesz mnie kochanie <3 Rozdział jest cudowny ! Te zerwanie mną poruszyło ;C Czytam tego bloga od bardzo dawna i nigdy mnie jeszcze nie zawiodłaś ;** <33

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam twego zacnego bloga:)
    Rozdzial jest superr:)
    A to Zerwanie wzruszylo mnie :)
    pozdrawiam i czekam na nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział świetny !! Tak napisałaś.. tak się postarałaś, zę poprostu się rozpłakałam.. Reallly !!! / Iza.

    OdpowiedzUsuń