I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

04 listopada 2012

Rozdział 62


Siedzimy w garderobie chłopców czekając na ich występ. Wszyscy mieli masę energii którą zamierzali spożytkować za chwilę na scenie, przed tysiącami ludzi. Uwielbiałam ich takich...roześmianych, szalonych...żywych
W ich oczach widziała podekscytowanie, a za razem wielką radość
-Cassie- usłyszałam szept Niall'a obok mojego ucha
-Tak?
-Możemy na chwilę wyjść-zapytał cicho
-Jasne-złapaliśmy się za ręce i wyszliśmy z pokoju.
-O co chodzi?-zapytałam gdy staliśmy już przed drzwiami
-Chcę ci powiedzieć że wiele dla mnie znaczy twoja obecność tutaj i dziękuję że mnie wspierasz
-Nie masz za co dziękować kochanie, jestem tu bo jesteś dla mnie najważniejszy-złączyłam nasze usta a Niall pogłębił nasz pocałunek przypierając mnie do ściany. Gdy odkleiliśmy się od siebie z uśmiechem pogłaskałam go po policzku. W tym samym momencie reszta ekipy wyszła z garderoby i ruszyła w stronę sceny zabierając ze sobą blondyna.
Stanęłam za kulisami przy schodkach na scenę, tak że świetnie widziałam chłopców i tłum, ale na szczęście oni nie mogli mnie zobaczyć.
Najpierw przywitanie ze wszystkimi, obwieszczenie o skróceniu koncertu i nareszcie zaczynają śpiewać. Gdy widzę jaki Nialler jest szczęśliwy tam na scenie od razu zapominam o problemach. Koncertowanie daje mu wiele radości i to widać...
-A teraz zobaczmy parę waszych tweetów -krzyknął Daddy
Prawie z każdego się śmiali albo wykonywali przedziwne rzeczy. Teraz miał pojawić się ostatni tego wieczoru napis. Gdy go zobaczyliśmy wszystkim zrzedła mina. Napis głosił

„NIALL, JESTEŚ BEZNADZIEJNY I TYLKO PSUJESZ WSPANIAŁE ONE DIRECTION. JESTEŚ NAJBRZYDSZY, NAJGORSZY I NIE UMIESZ ŚPIEWAĆ. NIENAWIDZIMY CIĘ!!

Zauważyłam że po policzku mojego chłopaka spływa samotna łza, i nie mogłam znieść tego widoku. Niewiele myśląc wbiegłam na scenę i mocno przytuliłam do siebie chłopaka. Blondyn wtulił się w moje włosy i zaczął cicho łka. Reszta zespołu również do nas podeszła, uścisnęła mocno Nialla i ruszyli na środek sceny. Pierwszy zabrał głos Harry
-Nie rozumiem jak można tak robić, Niall to wspaniały chłopak i bez niego One Direction by nie istniało. Jeśli obrażacie jego to także nas...Bo jesteśmy rodziną
-Niall stary kochamy cię i nie pozwolimy na coś takiego-rzekł Lou
Nie słuchałam dalszej przemowy chłopców bo skupiłam się na blondynie. Gdy się już uspokoił odsunęłam go delikatnie od siebie i powiedziałam z delikatnym uśmiechem
-Będzie dobrze, najważniejsze że ludzie którzy cie kochają wiedzą jaki jesteś naprawdę -patrzeliśmy sobie chwilę w oczy, ale przerwały na słowa Zayna tuż obok mojego ucha
-Ale naszym słową możecie nie wierzyć więc może o naszym głodomorze opowie ta oto piękność -Zayn wziął mnie za rękę i ruszył do reszty chłopców, a publika zaczęła bić brawo. Niepewnie wzięłam mikrofon od Malika i nieśmiało zaczęłam
-Em cześć jestem Cassie...Znam Nialla już od pewnego czasu i wiem że jest wspaniałym człowiekiem. Mogę na niego liczyć i wiem że choćby był na końcu świata to żuci wszystko i przyleci gdy go potrzebuję...-teraz odwróciłam się i spojrzałam na mojego blondyna-...Niall proszę cię nie przejmuj się tym co pisze ktoś kto po prostu zazdrości ci tego co masz...Jesteś niesamowity, i takiego cię kocham...
-Dziękujemy że przyszliście dobranoc-krzyknął Liam i wszyscy zeszliśmy ze sceny, a Niall gdzieś zniknął.
Nigdzie nie mogliśmy znaleźć Irlandczyka. Szukaliśmy w każdym pomieszczeniu i powoli zaczynaliśmy się denerwować

*Z perspektywy Harrego*

Szukaliśmy Nialla bo zniknął po koncercie. Wiem że to co przeczytał bardzo go zabolało i rozumiem go. Niall jest bardzo wrażliwy i za każdym razem gdy coś takiego usłyszy zamyka się w sobie coraz bardziej....
Ale wiem co teraz czuje, sam przez to niedawno przechodziłem. Nikt o tym nie wiedział bo nie chciałem ich martwić, ale to jest straszne co niektórzy ludzie piszą. Wbiegłem na dach, i już miałem wracać z powrotem gdy ujrzałem sylwetkę blondyna po drugiej stronie, bardo blisko krawędzi
-Niall!!!-wydarłem się i rzuciłem się do niego pędem
-Stary co ty robisz, szukamy cię wszędzie-odwrócił się w moją stronę a w jego oczach dostrzegłem niesamowity ból
-Wracajmy już-szepnąłem łapiąc go za przedramię
-Nie chcę-wyrwał się z mojego uścisku-mają rację jestem beznadziejny i nie mogę psuć wam kariery-odparł rozpaczliwie
-Niall wcale nie jesteś beznadziejny!-krzyknąłem bo nie mogłem już słuchać tych bzdur-jesteś moim idolem, zawsze próbuję być taki jak ty, ale nie potrafię...za każdym razem coś robię źle, a ty jesteś po prostu idealny...
-Harry o czym ty mówisz, co ty ćpałeś-Irlandczyk podszedł do mnie i kładąc mi ręce na ramiona mocno mną potrząsnął
-Nic Nialler, po prostu mówię że od dzisiaj zacznę być taki jak ty, będę śmiał się kiedy trzeba, będę potrafił pomóc przyjaciołom w potrzebie, nie będę gwiazdorzyć ...i będę wrażliwy jak ty-po moim policzku popłynęła łza
Blondyn po prosu mocno mnie przytulił i pozwolił moim łzą spływać
-Ale nie chciałeś skoczyć prawda?-zadałem pytanie które nie dawało mi spokoju od początku tej rozmowy-chłopak westchną i w końcu odpowiedział
-Nie Harry, nie mógł bym...
-Kocham cię stary
-Ja ciebie też...

*****************************************************************************************
Hello
Wróciłam!!!!! 
Cieszycie się?
Dla Was wstałam trochę wcześniej specjalnie aby dodać rozdział, więc doceńcie to bo rano ciężko mnie wyrzucić z łózka :P
No wiec nikt nie lubi poniedziałków pozwoliłam sobie osłodzić Wam trochę ten paskudny dzień :)
A tak serio mówiąc to bardzo bardzo tęskniłam za Wami i blogiem :)
Liczę na to że będziecie komentować teraz, a rozdziały będą coraz ciekawsze.
Przejrzałam moje pierwsze rozdziały i serio zastanawiam się jak wy mogłyście te początki czytać?! :P
Bardzo Dziękuję wam za wsparcie i zrozumienie :)  
Słyszałyście "Little Things" ?? Zakochałam się po prostu w tej piosence :)
No nic nie będę dłużej smęcić:)
Jak wam się podoba to komentujcie...ja się nie podoba to też zresztą :P
Kocham Was
Wasza Ola :)

17 komentarzy:

  1. ciecze się że wreszcie wróciłaś :) i to z takim fajnym rodziałek ;) czekam dalej na następne rozdziały :DD jak chcesz to tu mój twitter : 14daruska
    XD

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się bardzo ze wróciłaś ! a co do rozdziału .. no wooow , juz myslałam ze on zeskoczy ! jak sie wystraszyłam ;o świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O tyyy! Ja już myślałam, że ten blondas skoczy :d nie rób tak!! Rozdział super jak zawsze ;))
    zapraszam do mnie:
    my-story-one-direction.blogspot.com
    http://dreams-can-come-true-1d.blogspot.com/

    Pozdrawiam
    Moniii ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że wróciłaś!myślałam że Horanek skoczy ale rozdział super szybko daj następny




    :D

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG aż mam łzy w oczach... bałam się ze Niall skoczy albo coś innego złego się stanie... uratowałaś Horanka !! dziękujemy ci :*
    rozdział jest zajeburwabisty
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaa.! Ty żyjesz.?! ;o Kobito, najwyższa pora na powrót. ;) Więc to jest ten "szatański" plan - fanatyczni fani 1D.? No proszę, a ja się spodziewałam czegoś zupełnie innego. Nie nadążam za tobą. ;P Jak zwykle prześcigasz epokę... kurczę, za dużo słodzę. Jeszcze coś ci odbije czy coś - i co wtedy poczniemy.? Zresztą nieważne. Zbyt wiele czasu spędziłam na "świeżym", warszawskim powietrzu i musisz mi wybaczyć te paplanie bez ładu i składu. Czytałam ten rozdział na smartphonie, wycierając co chwila ekran od kropel deszczu. Taa... bardzo romantyczne. Wracając; dzięki, że tak wcześnie go wstawiłaś; naprawdę poprawił mi humor - dzięki tobie jakieś dzieciaki ze szkoły specjalnej, które rzucały we mnie popcornem jeszcze żyją. Owszem, jestem potworem.

    Little Things.? - biczys pliss, jak mogłabym tego nie zrobić.? Czasami jak mam jakiś napad nieprzyzwoitego romantyzmu, słucham jej w kółko patrząc się jak jakiś troll w okno(nie wiem czy rozumiesz o co mi dokładnie chodzi, ale dobra...) Tekst jest dla mnie obłędny, a melodia jest totalnie w moim guście. Więc; jak jej nie kochać.? ;D

    Męczennikująca(owszem istnieje taki wyraz w moim słowniku) się nad matmą, Madzia. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha cieszę się ze mogłam uratować jakieś dziecko, przed twoja za pewnie straszną zemstą :P
      Dzięki za komentarz kochana :)
      Wiesz że zawsze poprawiasz mi humor??? Jak ty to robisz?
      Buziaki Ola :)

      Usuń
    2. Nawet nie wiesz jak bardzo straszną. xD

      Powiedzmy, że się zorientowałam od pewnego czasu. Wiesz... ja tak działam na ludzi. ;) Taki wewnętrzny talent... zupełnie nieprzydatny, ale jednak. Ty piszesz, a ja samym spojrzeniem sprawiam, że człeki "lolują" się na podłodze... No gdzież tu sprawiedliwość na tym nędznym świecie.?! - Ołł.. to było pytanie retoryczne.? Dobra... powiedzmy, że jeszcze się nie odtleniłam po wczorajszym. ;)

      Uściski Madzia . ;D

      Ps; Tak się troszeeeczkę zastanawiałam; Co zamierzasz z blogiem.? Chodzi mi dodawanie rozdziałów... po przerwie jestem ciekawa czy wszystko wróciło do normy. Będzie jeden rozdział na tydzień, czy raczej powrócisz do taktyki "szantaży".? A może coś zupełnie innego.? Mam nadzieję, że zrozumiałaś chociaż jedno pytanie... w tych godzinach mój mózg ledwo kontaktuje. Zauważyłaś.? ;P

      Usuń
    3. Po przeczytaniu trzeci raz zaczynam rozumieć :P Takie uroki blondynki...
      To dobrze że jesteś taka...i tu brakuje mi słowa aby określić jaka konkretnie, ale chyba rozumiesz "jaka" jesteś ?:P

      Haha, no wiesz raczej chyba będę robić tak że jeśli pod rozdziałami będzie zadowalająca mnie ilość komentarzy to dodam następny, a jeśli nie to będę czekać w nieskończoność aż ktoś się zlituje nad moim marnym losem.....
      Ale wiesz im więcej komentarzy tym rozdziały będę szybciej wstawiane i możliwe że będą dłuższe :D
      Nie chcę zmuszać do komentowania, bo niektórzy właśnie nie komentując pokazują że im się nie podoba, więc szanuję to :)
      Oczywiście będę starała się wstawiać jak najczęściej, ale nie wiem czy ta jak ze urocza szkoła mi na to pozwoli...
      Właśnie w mojej blond główce rodzi się nowy pomysł więc spadam!!!
      (Zauważyłaś? znów się tak strasznie rozpisałam!!!)
      Kocham Ola :)

      Usuń
    4. Oj tam. Myślałam, że stereotyp o niesamowicie wysokim IQ blondynek to tylko bajki. Nie zgrywaj sobie ze mnie. Jakbyś była "taką" blondynką to raczej bym nie komentowała każdego rozdziału, prawda.? No właśnie. Hmm... jestem zmutowanym odbiciem Slendera w naszym świecie. ;> Podoba ci się taka teoria.? ;)


      Hahaha.. Ciekawe kim jest ten "ktosiek", który wyzwoli cię od twego nędznego żywota... - lubię cię dowartościowywać Olu. ;D No to powodzenia w tej uroczej szkole. Trzymaj się i bądź silna.

      Nowy pomysł.? Mam się bać.?
      (Jestem z ciebie dumna, kochana xD)
      Też cię kocham, Madzia. ;)

      Usuń
    5. Nie no aż tak źle ze mną nie jest, aczkolwiek mam swoje podpały...które zdarzają się bardzo często.
      Haha

      Nowy pomysł jest hmmmm...interesujący, ale na razie tylko w mojej głowie, bo nie umiem się za niego zabrać.
      Czy masz się bać....ZDECYDOWANIE TAK!!!
      Jestem okropna :)(wiem często to słyszę :P)

      Usuń
  7. WoW narescie nowy rozdzial :)
    Jeśli o niego chodzi to jest wspanialy!
    juz myslalam ze Niall bedzie chcial skoczyc :(
    ALe na szczescie tego nie zrobil <3
    kocham tego bloga :********<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejo! Jestem nowa na tym blogu i kiedy przeczytałam to opowiadanie szczęka mi opadła! Piszesz niesamowicie! Czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaa ! Tak się cieszę że wróciłaś ! <3 No w końcu ! :* ... Rozdział świetny (jak każdy :D) ... No mam nadzieje że już nas nigdy nie zostawisz na tak długo ! :D Twój blog jest świetny .. Wiem że to kilka razy już powtórzyłam ale ten blog na serio jest świetny ! *.* ... Bałam się o Niala ale sądzę że te słowa Harrego podniosły go na duchu ! <3 .. Kocham i czekam na następny ! ... Mila ! >.<

    OdpowiedzUsuń
  10. I nowa piosenka "Little Things" Po prostu koooocham ! <3 *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeeej !! nowy rozdział !! <3 zapraszam na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę sie nie zmiernie, idę czytać następne rozdziały ... / Iza. ♥

    OdpowiedzUsuń