I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

08 października 2012

Rozdział 58

-Cassie, ale się stęskniliśmy-powiedział Hazza
-Ja też za wami strasznie tęskniłam
-Tak się cieszę że mogę cię już przytulić-mówił Lou ściskając mnie jeszcze mocniej. Zayn wziął moją walizkę i wszyscy przeszliśmy do miejsca w którym jeszcze chwilę temu siedzieli.
-Już wiadomo co mu jest?
-Nie nadal czekamy...-powiedział smutno Liam
Siedzieliśmy tak w poczekalni około godziny gdy w pewnym momencie do jego sali wbiegła pielęgniarka a za nią lekarz. Wszyscy oderwaliśmy się nie wiedząc o co chodzi, aż w końcu z sali Niall'a wyszedł lekarz
-Co się stało, wszystko z nim w porządku?-zapytała spanikowany Liam
-Pan Horan właśnie się obudził i jest lekko zdezorientowany , ale wszystko z nim w porządku mogą państwo do niego wejść, tylko proszę go nie męczyć musi jeszcze trochę odpocząć.
-Oczywiście-i chłopcy weszli do sali. Wcześniej wymyślili że zrobimy Niall'owi niespodziankę i najpierw oni z nim chwilę pogadają a później dopiero ja go zobaczą, sama do końca nie ich rozumiem, ale nie miałam innego wyjścia musiałam się zgodzić. Korzystając z okazji porozmawiałam jeszcze chwilę z lekarzem
-Panie doktorze a co tak właściwie się stało że stracił przytomność?
-To przez przemęczenie organizmu, Pan Horan był osłabiony, nie spożywał posiłków regularnie, poza tym nie miał pewnie za wiele czasu na odpoczynek
-Czyli teraz już będzie wszystko w porządku ?
-Tak, jeśli oczywiście będzie się oszczędzał i zdrowo odżywiał. Przepiszę mu też jakieś witaminy i będzie dobrze.
-A kiedy będzie mógł wyjść
-Jutro rano
-Bardzo panu dziękuję
-Proszę-uśmiechną się i odszedł. Po chwili wyszli chłopcy z sali, widzieli że jestem lekko zdenerwowana, więc tylko się uśmiechnęli i Zayn powiedział:
-Idź do niego, czeka
Stanęłam w drzwiach i zobaczyłam go. Był strasznie blady, leżał oparty o stertę poduszę dzięki czemu wszystko dobrze widział i bawił się rękami. Zrobiłam 3 trzy kroki w stronę jego łóżka gdy podniósł głowę i spojrzał na mnie tymi pięknymi niebieskimi oczami i powiedział zdumiony:
-O mój boże Kasandra...-wtedy nie wytrzymałam i rzuciłam się w jego kierunku i mocno przytuliłam, chłopak odwzajemnił uścisk gładząc mnie przy ty po włosach. Nie potrafiłam powstrzymać łez nie wiem dlaczego po prostu wtuliłam się w niego i rozpłakałam jak małe dziecko
-Nie wierzę to naprawdę ty-mówił z niedowierzaniem w głosie-przyleciałaś tu
Gdy już się ogarnęłam i odsunęłam od niego tak że mogłam spojrzeć mu w oczy powiedziałam:
-Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłam, i tęskniłam
-Ja też, ale nie sądziłem że przylecisz do mnie aż tak daleko-przytuliłam go jeszcze raz i usiadłam na krzesełku obok i złapałam za rękę mojego blondyna mocno ją przy tym ściskając. Po chwili Niall zapytał
-Chłopaki cię tu ściągnęli?
-Nie, oni tylko powiedzieli mi co się stało, a ja od razu wsiadłam w samolot i jestem-Mój chłopak nareszcie się uśmiechnął
-Jesteś wspaniała-powiedział po chwili milczenia i złapał mnie za ręce
-Ty też

*Perspektywa Zayna*

Siedzieliśmy z chłopakami przed salą Niall'a. On to ma szczęście tak niesamowitą dziewczynę mieć to skarb.
Na końcu korytarza zobaczyliśmy Paula naszego managera, podszedł do nas i zapytał
-Wszystko z nim w porządku?
-Tak niedawno się obudził-powiedziałem
-To dlaczego nie jesteście z nim skoro już nie śpi?
-To ty nie wiesz?-zapytał zdziwiony Hazza
-Ale o czym-spojrzeliśmy na siebie i nie wiedzieliśmy co u powiedzieć-chłopaki mówcie o co chodzi
-Kasandra do niego przyleciała-powiedział Harry w końcu
-Co ale jak to przyleciała, przecież ona musi się przygotowywać do rozmowy, o mój boże. Dobra chodźmy do niego. Weszliśmy do sali a Kasandra i Niall gadali o czymś, widziałem że gdy zauważyła swojego tatę uśmiech zszedł jej z twarzy.
-Hej Niall wszystko w porządku? Kasandra mogę cię prosić na chwilę? Popatrzyła jeszcze chwilę na Horana i wraz Paulem zniknęli za drzwiami.

*Perspektywa Kasandry*
 
Wyszliśmy z tatą z sali, a on od razu zaczął
-co ty tutaj robisz?przecież za trzy dni masz rozmowę o przyjęcie na staż w szpitalu-nic nie odpowiedziałam tylko spuściłam wzrok a on kontynuował-Co się z tobą dzieje, przecież to są twoje marzenia, chyba nie chcesz ich zaprzepaścić-już nie wytrzymałam i musiałam mu to wszystko powiedzieć
-To nie są moje marzenia tylko wasze, twoje i mamy. Odwołałam to i nie idę na żadną rozmowę a poza tym mam już pracę
-Jak to, jaką?-zapytał mocno zdziwiony
-Pracuję u Jennifer Stone
-Ona ma najlepszą firmę fotograficzną w Londynie...więc co ty tam do jasnej cholery robisz?
-Jestem tam fotografem..
-Na pewno da się jeszcze załatwić żebyś poszła na tą rozmowę poczekaj zadzwonię gdzie trzeba i...
-I właśnie dlatego tu przyleciałam, Niall nie chce mnie zmieniać, akceptuje mnie taką jaka jestem. Zawsze mogę na niego liczyć, będzie mnie wspierał w tym co naprawdę chcę robić. Dla niego jestem choć trochę ważna i liczy się dla niego moje zdanie....Kocha mnie-ostatnie słowa wypowiedziała przez łzy i uciekłam. Biegłam po prostu przed siebie, aż potknęłam się i upadłam. Nie było tu żadnych ludzi więc usiadłam pod ściana i zaczęłam płakać...


*Perspektywa Hazzy*

Paul wszedł sam do sali, więc szybko zapytałem
-A gdzie jest Cassie?
-Trochę się pokłóciliśmy i uciekła,,,
-Chodź Zayn poszukamy jej
Ruszyliśmy korytarzem rozglądając się za dziewczyną


**************************************************************************************************
Wiem że długo musiałyście czekać, ale niestety nie dałam rady wcześniej za co bardzo mocno was przepraszam :)
Jak widzicie już wszystko się wyjaśniło i jest mniej więcej dobrze co was pewnie cieszy, mam rację?
Mnie akurat martwią komentarze których pod poprzednim rozdziałem było tylko 9 :) Proszę postarajcie się o więcej bo liczy się dla mnie wasze zdanie:)
Jeśli wam się coś nie podoba to też piszcie będę wiedziała co robię źle i co zmienić :)
A więc piszcie co myślicie i do następnego mordki :)
Kocham was :*
Wasza Ola

12 komentarzy:

  1. Rozdział .. nie wiem co powiedziec , mega mega i jeszcze raz mega ! KOCHAM CIĘ ! :**

    OLA

    OdpowiedzUsuń
  2. tobie nie potrzeba komentarzy bo rozziały są zajebiste :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakładam fanclub Kassandry - szukam sponsorów. ;D Ten rozdział jest oficjalnie jednym z moich ulubionych, really. < 333 Ubóstwiam każdy twój post, ale mam swoich ukochańców... Yeeaach. I błagam cię... przestań mnie przygnębiać tymi tekstami, że jest co poprawiać. Jest świetnie. Ostatnio też wzięłam się za pisanie(niedługo założę fanfick na dA) i czasami mam ochotę rozszarpać mój zeszyt na kawałeczki... brak weny, czasu lub po prostu nie potrafię uściślić moich porąbanych pomysłów. Przynajmniej zrozumiałam jak bardzo to dla ciebie trudne. Cieszę się, że jednak znajdujesz siłę by coś wyklikać dla nas. Za to cię KOCHAMY - za twoją pasję i siłę.

    Miłego wieczoru. Madzia. xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, jak całe to opowiadanie! :)

    + reklama bloga? u mnie! >>zakładka: Reklama blogów<<<

    www.ho-run.blogspot.com

    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świeeeeetny!! :*
    Czeeekam na next ! :P
    SUPER PISZESZ, MASZ TALENT ! : >

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny z wielu zajebistych rozdziałów ... Naprawdę podziw za twój talent ... Uwielbiam Cię Ola ! <3 ... Pozdro Mila ! >.<

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny, genialny, najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest jeden z najlepszych rozdziałów jakie w ostatnim czasie napisałaś moja droga ! ;)) Miłość Cassie i Nialla mnie zauroczyła , ubóstwiam ich ;* Proszę cię kochana nie każ czekać zbyt długo na kolejny rozdział ! Jesteś moją inspiracją !! <3333 I♥you ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. rozdział GENIALNYYY.!!!
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochammmm tego bloga :*******
    Czekam na nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  11. no więc podoba mi się jak piszesz i się jakby to powiedzieć a raczej napisać "uzależniłam" od Twojego bloga więc dziewczyno pisz dalej ! Pozdroo ; 3

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny. /Iza ♥

    OdpowiedzUsuń