-No gołąbeczki wstajemy-usłyszałam nad sobą głos Hazzy. Nie
wiem ile tak leżeliśmy ale było mi tak dobrze.
-Nigdzie się stąd nie ruszam Styles więc bądź tak miły i idź
sobie-powiedziała nie odrywając się od Niall'a
-Ale musimy się jeszcze spakować więc chyba nie masz wyjścia-nie
dawał za wygraną loczek
-Dobra już wstaję-odparłam naburmuszona
-Oj kotku nie gniewaj się- Niall dał mi buziaka w policzek-choć
pomożesz mi się spakować
-Dobra tylko pójdę się przebrać
Pomaszerowałam do swojego pokoju i przebrałam się zdejmując
koszulkę blondasa i zostawiając ją na krześle. Będzie mi go
brakować, ale muszę wytrzymać. Związałam włosy w niedbałego
koka i poszłam do mojego chłopaka. Oczywiście weszłam bez
pukania. Chłopak siedział z laptopem którego momentalnie odłożył
jak nie zobaczył. Wyją dużą walizkę i staną przed otwartą
szafą. Stanęłam obok niego. Widziałam że nie jest mu łatwo więc
pierwsza sięgnęłam po jego fioletową bluzę, przytuliłam ją po
czym włożyłam do walizki. Chłopak cicho zachichotał i zaczął
wyjmować po kolei ciuchy. Pakowaliśmy wszystko w milczeniu, a jak
skończyliśmy chłopak stanął naprzeciwko mnie i złapał mnie za
ręce
-Nie chcę cię tu zostawiać samej...boję się że coś ci się
stanie
-A ja się boję że poznasz tam kogoś i zostawisz mnie-wyszeptałam
patrząc w podłogę
-Kochanie-podniósł lekko mój podbródek abym patrzyła w jego
cudowne oczy-nigdy cię nie zostawię, rozumiesz nigdy...
-Obiecaj mi że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu,
zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Parzyć sobie nawzajem
kawę po nieprzespanej nocy., dawać sobie całusa przed wyjściem.
Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem
znów do siebie wracać i wpadać sobie w ramiona...-powiedziałam
patrząc mu w oczy. Chłopak uśmiechnął się szeroko i odparł
przysuwając się bliżej
-Obiecuję-wtuliłam się w jego miękką i nieziemsko pachnącą
koszulkę, oczywiście pachnącą jego perfumami.
-Poczekaj chwilę-powiedziałam i wybiegłam z pokoju zostawiając
chłopaka ze zdezorientowaną miną. Po chwili wróciłam z aparatem
-Muszę nam zrobić kilka zdjęć-podeszłam do niego słodko się
uśmiechając. Stanęłam naprzeciwko niego i wycelowałam aparatem w
jego słodką buźkę. Najpierw ślicznie się uśmiechał potem
robił śmieszne miny. W pewnym momencie zabrał mi aparat i
przycisnął swój policzek do mojego robiąc zdjęcie. Potem mi
robił zdjęcia, a na koniec przysunął się i namiętnie mnie
pocałował, oczywiście uwieczniając to na fotografii. Spodobał mi
się ten całus i szybko pogłębiłam go. Wplotłam ręce w jego
włosy i przysunęłam się bliżej. Nie odrywając swoich ust
odłożył aparat na blat a ręce przeniósł na moje plecy. Nasze
pocałunki stały się bardziej zachłanne namiętne. Ręce chłopaka
wędrowały po moim ciele zostawiając za sobą masę przyjemnych
dreszczy, które zawsze pojawiały się gdy mnie dotykał. Na chwilę
zatrzymał się na moich pośladkach i delikatnie aczkolwiek
stanowczo je ścisnął. Nie mogłam się powstrzymać i włożyłam
ręce pod jego koszulkę, przy czym podwinęłam materiał do góry.
Widząc jego całkiem nieźle wyrzeźbione ciałko pomogłam mu
ściągnąć nadmiar materiału aby ujrzeć resztę. Niall widząc
moje wręcz dzikie zachowanie lekko się zdziwił, ale nie pozostał
mi dłużny. Ponownie chwycił mnie za pośladki i sprawnie podniósł.
Obielam go nogami w pasie i znów po krótkiej przerwie wpiłam się
z impetem w jego usta. Przenieśliśmy się na łózko. Chłopak
delikatnie mnie na nim położył układając się na boku obok mnie.
Delikatnie gładził moją skórę aż złapał za pierwszy guzik
mojej koszuli w kratę. Popatrzył na mnie pytającym wzrokiem a ja
przygryzłam wargę i skinęłam na zgodę. Powoli odpinał kolejne
guziki patrząc mi głęboko w oczy i delikatnie się uśmiechając.
Uporał się ze wszystkim i delikatnie odsunął materiał ukazując
w całości mój czarny stanik. Przejechał koniuszkami palców po
nagim brzuchu, a ja zatrzęsłam się czując dreszcze
-Ale ty jesteś seksowna-wyszeptał dalej podziwiając moje pół
nagie ciało. Zachichotałam na dźwięk jego słów i uderzyłam go
w ramię.
-Mówię całkiem serio, pociągasz mnie jak nikt inny-złożył
subtelny pocałunek na moich ustach po chwili poczułam jego ciepłe
usta na szyi. Przyssał się do niej mocno, ale przypomniałam sobie
i szybko powiedziałam
-Niall nie
-Coś nie tak?-zapytał odrywając się ode mnie wystraszony
-Nie rób mi kolejnej malinki-powiedziałam już z uśmiechem
-Ale kotku muszę zostawić po sobie jakiś ślad i pokazać że
jesteś moja. Nie będzie mnie przez trzy tygodnie kto wie któż się
do ciebie przypałęta.
-To raczej ja w takim razie powinnam „pokazać” że jesteś mój
-Nie mam nic przeciwko-wyszczerzył się i znów przybliżył się do
miejsca które przed chwilą pieścił słodkim ustami. Nie chciałam
mieć tych okropnych śladów, ale to było takie przyjemne że nie
potrafiłam powiedzieć aby przestał. Odkleił się ode mnie i
spojrzał z tryumfalnym uśmiechem na swoje dzieło. Przytuliłam się
do jego nagiego torsu i wyszeptałam
-Kocham cię Niall
-Ja ciebie też-pocałował mnie we włosy i mocniej przytulił.
************************************************************************************************
A więc postanowiłam na razie kontynuować bloga cieszycie się? Kilka komentarzy bardzo mnie podniosło na duchu i myślę że rozdział wam się spodoba. A właśnie to już 50!!!!! Wow nie wiedziałam że aż tyle uda mi się napisać i że kogoś tym zainteresuję, ale udało się!!!! Cieszę się i mam nadzieję że kolejną pięćdziesiątkę będziecie ze mną :P Chciały byście w ogóle aby było aż tyle rozdziałów?
Piszcie jak sobie radzę, bo rozdział bardzo romantyczny i nie wiem czy dobrze się spisałam:)
Bardzo mocno was kocham i komentujcie :*
Wasza Ola
Meeega ! Mysle ze dałabys rade napisac 100 rozdziałow :D wiec pisz !
OdpowiedzUsuńej ja chcę jeszcze 3 razy tyle rozdziałów. i proszęnie zawieszaj bloga bo piszesz nieziemsko :D i chyba byś nie WYGRAŁA tego konkursu na innym blogu gdyby nikt tego nie czytał ;D jesteś GENIALNA :D pamiętaj o tym
OdpowiedzUsuńRozdział pisany przez geniusza jak może mi się nie podobać !! ;***
OdpowiedzUsuńCzytając całość miałam stado motyli w brzuchu !! Pisz kochana jak najwięcej ! <3