I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

14 września 2012

Rozdział 51

Otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą uśmiechniętą twarz mojego kochanego blondaska. Leżałem w jego objęciach, ale wciąż za daleko. Przysunęłam się wtulając w jego tak samo jak wczoraj nagi tors. Na myśl o tym wszystkim co było wczoraj mimowolnie uśmiech malował się na mojej twarzy
-Długo już nie śpisz?-wymruczałam
-Trochę...Musimy zaraz zejść na śniadanie bo Paul niedługo tu będzie i musi jeszcze szczegóły nam powiedzieć co do wyjazdu, a nie chcemy żeby zobaczył nas w taki stanie-zlustrował moje pół nagie ciało
-Ok no to chodźmy-podnieśliśmy się i stanęliśmy naprzeciwko siebie. Chłopak wciągnął jakąś koszulkę, ale mnie nie paliło się aby cokolwiek zrobić
-A tobie trzeba pomóc widzę?-zapytał ze słodkim uśmiechem. Pokiwałam głową aby potwierdzić. Delikatnie zaczął zapinać guziki przy mojej koszuli. Gdy dotykał gorącymi palcami mojego bladego ciała przechodziły mnie dreszcze. Gdy skończył spojrzał mi głęboko w oczy i uśmiechnął się odsłaniając wszystkie ząbki. To właśnie mój Niall uśmiechnięty, uroczy i słodki. Uśmiechnęłam się do niego. Stanęłam na palcach i złożyłam subtelny pocałunek na jego miękkich wargach.
-Chodźmy już-wyszeptałam i złapałam go za rękę. W kuchni jak zwykle panował chaos, ale gdy nas zobaczyli lekko się uspokoili i posyłali sobie porozumiewawcze spojrzenia
-Wieczór się udał?-zapytał wyszczerzony Hazza
-Tak?-odparłam lekko zmieszana. Nialler nic nie mówił tylko od razu dopadł się do jedzenia.
Po chwili do domu wpadł mój zdyszany tata
-Cześć wszystkim
-Hej-odkrzyknęliśmy chórkiem
-Ok słuchajcie samolot do Belgi mamy o 15, więc musimy być tam pół godziny przed czasem. Wszyscy spakowani?-chłopcy pokiwali głowami na tak-no to fajnie, sprawdźcie jeszcze czy na pewno wszystko macie i znieście walizki na dół jak zjecie. Rozumiem że chcecie się pożegnać więc spokojnie nie ma pośpiechu. Ja jadę jeszcze kilka spraw załatwić i wrócę to koło 13 ok?
-Ok
-To super do zobaczenia potem-jak szybko wszedł tak szybko wyszedł. Zjedliśmy oczywiście cały czas się śmiejąc, ale każdy wiedział że to już ostatni taki wspólny dzień, bo zobaczymy się dopiero za jakiś czas
-Ej chłopaki słuchajcie my z Cassie jedziemy na zakupy bo zostanie tu sama i nie będzie miała nawet co jeść-powiedział mój chłopka a wszyscy wybuchnęli śmiechem
-Ok tylko się przebiorę. Pogoda była dziś nie najgorsza więc ubrałam To. Gdy zamykałam szafę zobaczyłam w niej ulubioną bluzę blondyna. Wzięłam ją w ręce i przytuliłam mocno. Dopiero teraz uświadomiłam się jak bardzo będę tęsknić...Zabrałam ją ze sobą i zbiegłam na dół
-To chyba twoje-podałam ją mojemu chłopakowi
-O dzięki, lubię ją-dał mi buziaka w policzek i założył ją na siebie. Słodko w niej wygląda. Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy do samochodu. Po chwili byliśmy już w sklepie, i tam oczywiście też chwyciłam mocno jego dłoń. Szliśmy alejkami a ja cały czas myślała jak tyle bez niego wytrzymam. Cały czas żadne z nas się nie odzywało. Zapakowaliśmy masę toreb do samochodu, i już chciałam wsiadać ale chłopak złapał mnie za rękę i zaproponował
-Może się przejdziemy?
-Dobrze-chciałam z nim spędzić jak najwięcej czasu a to była chyba jedyna okazja. Poszliśmy do parki i krępującą ciszę przerwał blondyn
-Kasandra co się dzieje, cały czas jesteś smutna
-Nic wszystko ok-wymusiłam uśmiech
-Przecież wiesz że mi możesz wszystko powiedzieć
-Boję się Niall- odparłam cicho ze spuszczona głową
-Ale czego się boisz kochanie?-zapytał wystraszony zatrzymując się i obracając w moją stronę
-Tego że wyjeżdżasz, to pierwsza nasza tak długa rozłąka i boję się że stracimy ze sobą kontakt, albo że poznasz tam kogoś albo...-nie dokończyłam bo mi przerwał
-Kochanie...-podniósł delikatnie mój podbródek tak że spojrzałam w jego zeszklone oczy-ja...też się bardzo boję wyjechać, bo nie chcę cię tu zostawiać samej. Wiem że możesz mi jeszcze nie do końca ufać po tym co zdarzyło się w Irlandii ale ja kocham tylko ciebie i nie wyobrażam sobie jak by ciebie miało nie być w reszcie mojego życia. Gdy cię poznałem coś się zmieniło, nie potrafię tego wyjaśnić ale dzięki tobie jest lepiej i chcę żeby już zawsze tak było...
-Ufam ci...-wyszeptałam i wtuliłam się mocno w niego. Z moich oczu poleciało kilka łez, nie dlatego że było mi smutno...na pewno nie. W ty momencie jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.
-Bardzo cię kocham pyszczku-powiedziałam odrywając się od niego i szeroko uśmiechając. Też uśmiechnął się słodko i otarł moje mokre policzki
-Zamknij oczy-powiedziała
-Ale po co?
-Oj nie marudź tylko zamknij
-Dobra już-mój chłopak zamknął oczy a ja złapałam jego twarz w dłonie i stając na palcach musnęłam delikatnie jego usta moimi. Ręce blondyna od razu znalazły się na mojej tali przyciągając mnie bliżej, i tym razem to on mnie pocałował. Ten całus był zdecydowanie bardziej namiętny. Gdy się od siebie oderwaliśmy oboje promienieliśmy a w naszych oczach wesoło tańczyły cudowne iskierki szczęścia.

*************************************************************************************** 
HEJ PISZĘ DUŻYMI LITERAMI ŻEBY NA PEWNO KAŻDY ZAUWAŻYŁ :P
A WIĘC MAM DO WAS TAKĄ INFORMACJĘ ŻE JEST MI BARDO PRZYKRO ŻE NIE KOMENTUJECIE ;(
I WYMYŚLIŁAM ŻE JEŚLI POD TYM ROZDZIAŁEM NIE BĘDZIE 12 KOMENTARZY TO NIE DODAJĘ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU. WIEM ŻE MIAŁAM JUŻ NIE SZANTAŻOWAĆ ALE TAK WYSZŁO. 
TO CHYBA TYLE, DZIĘKUJĘ CZEŚĆ!
Wasza Ola

14 komentarzy:

  1. WOW!
    super rozdzial :) mam nadzieje ze szybko zleci im te trzy tygodnie ;p

    kolejny szantaz haha ;p

    czekam na nexta ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam jak piszesz! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubie jak ktoś MNIE xD szantarzuje ale ale takie zycie xD świetny rozdzial:D

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie meeeega ! : **

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra Dobra ja chcę NASTĘPNY !!!!!! Dawać komentarze wy śmierdzące lenie ! Doceńmy talent i pracę Olci ;********** !!!!!!!!!!!!!!!!!!! +cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra, dobra... rozumiem, że tym razem nie żartujesz. '-.- Dołączam się do apelacji @heart beats for love (Tiaa... zgadzam się z osobą, która wyzywa Was od śmierdzących leni, choć znam parę innych słów, które mogłyby to zastąpić i nie użyję ich tylko dlatego, że osobie w moim wieku nie przystoi używać wulgaryzmów).Wiem, że wystukanie kilku wyrazów jest bardzo męczącą czynnością '-.-... ale warto. Ludzie klawiatura Was nie ugryzie (chyba)... uszczęśliwicie nie tylko autorkę, ale także fanów jej opowiadania (wspominałam już o tym.? ;D) Proszę, błagam pomóżcie . < 333

    Do następnego . xx
    Madzia .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + tak się wkurzyłam, że zapomniałam napisać jak bardzo mi się podobał rozdział... Ale zamiast długiego komentarza jakiego chciałam napisać (nawet mi się zdarza . xD) wyrażę to jednym przeciągłym; Awww... ♥.♥

      Usuń
  7. Uwielbiam! Zajebiste opowiadanie. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  8. japitole normalnie zajebiste :*

    OdpowiedzUsuń
  9. spk. opowiaganie niemoge się doczekać następnych części :)

    OdpowiedzUsuń