I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

18 lipca 2012

Rozdział 33


-No to opowiadaj o co pokłóciłaś się z Niallerem
-Ale to właściwie nie była kłótnia tylko on powiedział co myśli...-posmutniałam gdy przypomniałam sobie jego słowa
-A co takiego powiedział?-dopytywał dalej Lou
-Że...ja najmniej ze wszystkich mogę mu teraz pomóc
-Cassie ale on na pewno nie chciał-próbował go bronić Hazza
-Gdyby nie chciał nie powiedział by tak i nie zachowywał by się tak chłodno wobec mnie...-łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach
-Posłuchaj on jak się trochę otrząśnie to zrozumie jaki błąd popełnił i będzie błagał cię na kolanach o wybaczenie
-Nie sadzę, my nawet ze sobą nie rozmawiamy, nie patrzymy na siebie i...nie powiedział swojej rodzinie kim dla niego jestem-teraz już wybuchnęłam płaczem, a do pokoju wpadli Zayn i Liam
-Co się stało??-zapytał wystraszony Zayn
-Kasandra ma problemy z Niall'em -powiedział cicho Hazza. Przez chwilę nikt się nie odzywał, a do pokoju wszedł blondyn
-Co jest?-zapytał cały czas patrząc mi w oczy, nie mogłam tak siedzieć i patrzeć na niego, więc wstałam i ledwo co widząc przez zeszklone oczy skierowałam się ku wyjściu, złapał mnie lekko za rękę ale od razu się wyrwałam i pobiegłam do mojego pokoju gdzie od nowa zaczęłam płakać.
Mimo zamkniętych drzwi słyszałam krzyki chłopaków
-Stary co ty najlepszego zrobiłeś to najlepsza dziewczyna jaką kiedykolwiek mogłeś mieć...Jak mogłeś ją tak skrzywdzić?!!
-Sorry chłopaki
-To nie nas przepraszaj tylko ją!
-Taa macie rację...
-To na co czekasz?!Idź!!
-Teraz i tak nie chce mnie widzieć, nie ma sensu!-krzyknął i chyba poszedł do swojego pokoju bo usłyszałam trzask drzwi. Chłopcy jeszcze coś mówili ale już nie słuchała. Byłam strasznie zmęczona tym więc dowlekłam moje zwłoki do łóżka i próbowałam zasnąć, ale przekręcałam się z boku na bok i nic. Weszłam do łazienki i ogarnęłam się trochę tak aby nie było widać po mnie oznak zmęczenia i łez. Całkiem nieźle mi to wyszło, więc zeszłam do kuchni gdzie przy stole siedziała mama Niall'a
-Dzień dobry-przywitałam się i nawet wysiliłam na uśmiech
-O cześć kochanie, masz ochotę posiedzieć ze mną?
-Jasne
-to się cieszę bo chciała bym żebyś mi powiedziała jak mój Niall się trzyma?-zapytała ściszonym głosem. Łzy napłynęły mi do oczu ale je powstrzymałam i odpowiedziałam
-Jak widać, nie najlepiej. Po tym jak się dowiedział to zamknął się w pokoju i nie chciał z nikim rozmawiać
-Czyli tak jak myślałam...-posmutniała a kilka łez spłynęło po jej policzkach
-Ja wiem że się pani martwi o niego, zresztą tak jak my wszyscy-zaczęłam niepewnie, a ona spojrzała na mnie wyczekującą, więc kontynuowałam-ale wydaje mi się że potrzebuje trochę czasu, aby zrozumieć tą sytuację...Teraz musimy po prostu przy nim być-szybko otarłam łzę tak aby kobieta tego nie zauważyła. W tym momencie poczułam się beznadziejnie, i to tak że chyba gorzej się nie da, bo siedzę tu pocieszam jego mamę a on mnie tu nawet nie chce. To był zły pomysł przyjazd tu...W tym momencie do kuchni wpadli chłopcy
-O widzę że tu sobie plotkujecie?-zapytał Harry zabawnie poruszając brwiami i podchodząc do mnie
-Pewnie, i to nawet o tobie-zaśmiałam się, chyba po raz pierwszy tego dnia. Te głupki zawsze poprawią mi humor, cieszę się że ich mam
-Wiedziałem!w końcu jestem taki piękny
-A gdzie Liam- zapytała mama Irlandczyka
-Gada z Daniele, po raz kolejny-powiedział podirytowany Zayn
-Aha a wy chłopcy macie jakieś dziewczyny?
-Ja mam-powiedział dumnie Lou-a oni to nie-zaśmiał się pokazując na Zayna i Hazzę
-A Niall ma kogoś. Bo Greg po rozmowie z nim mówił że Nialler wspominał o jakiejś dziewczynie ale nic nie wiem...
-No on właściwie to m...Auć- lokers nie dokończył bo kopnęłam go pod stole i dałam dyskretnie znak reszcie aby nic nie mówili
-Harry chciał powiedzieć że my nic na ten temat nie wiemy-wybrnął Malik.
-Tak właśnie tak, ja pójdę już się położyć, jestem już zmęczona-powiedział bo nie chciałam słuchać więcej na temat Niall'a, przynajmniej nie teraz...
-Pa piękna-wyszczerzył się Zayn. Przytuliłam każdego po kolei i poszłam się wykąpać, a później nareszcie mogłam otulić ciepłą kołderką i spokojnie zasnąć...

********************************************************************************* 
Hej kochane, dziękuję wszystkim za miłe słowa dzięki którym robi mi się tak przyjemnie ciepło na serduszku:)
Ten rozdział dedykuje wspaniałej Kamie która przed chwilą napisała do mnie na GG, jestem jej bardzo wdzięczna za wszystkie słowa bo zmotywowała mnie do dalszego pisania :)
Po prawej stronie jest ankieta, sprawdzam(po raz kolejny) ile was tu słoneczka moje jest. Kliknijcie tak jeśli czytacie :)
Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze które budują w pewien sposób moją samoocenę :p
Kocham was wiecie?:P
Wasza Ola

5 komentarzy:

  1. Fantastyczny rozdzial :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. jaram się tym, jak Niall jedzeniem ;*
    oby tak dalej mordko ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. super :) mam nadzieję że z Niallem i Kasandrą się ułoży :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochammmmm tegooooo blogaaaa<333

    OdpowiedzUsuń