I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

10 czerwca 2012

Rozdział 22


W samochodzie usiadłam obok Jessicy, bo szczerze mówiąc bałam się że któryś zacznie ją podrywać :P Gdy dojechaliśmy chłopcy zaczęli się wygłupiać, a my nareszcie miałyśmy chwilę by pogadać. Zaczęłam więc
-Jess przepraszam cię że nie powiedziałam o Niall'u i że dowiedziałaś się w taki sposób, ale ja po prostu chciałam poczekać na trochę odpowiedniejszy moment
-Nie przepraszaj, rozumiem. Najważniejsze że jesteś szczęśliwa
-Wiesz że jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie?
-No oczywiście że wiem-obie zaczęłyśmy się śmiać
-No to opowiadaj jak to się w ogóle z wami zaczęło-opowiedziałam jej całą historię, od wspólnego nocowania na kanapie do pocałunku na dachu. Cieszyła się moim szczęściem wiedziałam to. Zawsze mogłam na nią liczyć w trudnych momentach mojego życia. Gdy jej potrzebowałam była przy mnie.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę że w końcu kogoś znalazłaś
-A tobie który się podoba?-zapytałam z chytrym uśmieszkiem
-No co ty żaden...
-Jess!
-No dobra ten w lokach jest słodki
-A więc Harry. No masz rację jest słodki, ale czasami bywa strasznie zadziorny-obie zaczęłyśmy się śmiać, aż w końcu chłopcy dołączyli bo zmęczyli się grą, no nazwijmy to grą.
-I jak tam dziewczyny, rozmawiałyście o nas-zapytał Zayn poruszając znacząco brwiami na co wszyscy wybuchnęli śmiechem.
-Tak oczywiście-powiedziałam nie przestając się śmiać
-No to może teraz lepiej się poznamy co wy na to?-zapytał Lou
-Świetny pomysł-rzekłam
-A więc Jess kilka podstawowych pytań-zaczął Hazza- czy masz chłopaka?, jaki jest twój ulubiony kolor?, co lubisz robić w wolnym czasie? I jak poznałyście się z Cassie?
-No więc nie a chłopaka-albo mi się przywidziało albo lokers po tych słowach uśmiechną się-hmmm...czerwony, lubię uprawiać sporty i tańczyć, a jeśli chodzi o Kasandrę to dość długa historia.
-To opowiadaj, mamy czas-zachęcił Lou
-No więc w pierwszej klasie liceum obie byłyśmy szarymi myszkami z nosem w książkach i pewnego popołudnia pomyliła sale i weszłam do muzycznej, gdzie była Kasandra, no i już chciałam wyjść bo nie zauważyła mnie, ale ona zaczęła śpiewać-po tych słowach każdy z moich chłopców wytrzeszczył oczy na Jessice-nie pamiętam co śpiewała ale jej głos po prostu mnie zaczarował, i nie mogłam stamtąd wyjść, musiałam jej posłuchać. Gdy skończyła gadałyśmy jeszcze długo, i tak codziennie aż w końcu stałyśmy się nierozłączne.
-To ty śpiewasz?-zapytał mocno zszokowany Liam
-No....
-I to jak-wykrzyknęła moja przyjaciółka
-Dobra zbierajmy się, trochę za dużo szokujących wiadomości na tą godzinę-zaśmiał się Niall
-Ok to jedźmy do nas i może coś jeszcze obejrzymy-zaproponował Louis
-Super-wykrzyknęliśmy chórkiem i ruszyliśmy w drogę do domu.

*********************************************************************************
I jest kolejny
Nawet nie wiecie jak podniosłyście moją samoocenę tymi komentarzami żebym nie kończyła :)
No to komentujcie, chociaż troszkę:P
Wasza Ola

2 komentarze:

  1. Jak obiecałam , tak więc komentuje !
    Świetny rozdział :) Oby tak dalej !

    OdpowiedzUsuń
  2. kocha kocham kocham kocham kocham ♥

    OdpowiedzUsuń