Weszliśmy do domu śmiejąc się i trzymając za ręce. W salonie
siedzieli chłopcy z poważnymi minami. Gdy weszliśmy do nich Lou
zaczął
-Czekaliśmy na was, siadajcie-oboje nie wiedzieliśmy o co im
chodzi, więc zrobiliśmy co kazał Louis
-O co chodzi?-zapytałam
-Gdzie byliście?-odpowiedział pytaniem na pytanie Zayn. Niall
objął mnie ramieniem, wyszczerzył się i powiedział
-Na randce
-I nie zabraliście nas?-Hazza udał że płacze
-Spokojnie, ja cię zabiorę na randkę-wszyscy wybuchnęliśmy
śmiechem
-A co robiliście?
-A po co wam to wszystko wiedzieć?-zapytałam
-No bo wiesz my nie chcemy zostać wujkami w tak młodym wieku-znów
wszyscy wpadliśmy w śmiech
-Ale ja będę chrzestnym jak by co-wykrzyknął Liam
-Nie bo ja
-Nie ja-wszyscy zaczęli się przekrzykiwać
-Ej chłopaki spokój-krzyknął mój blondynek, a oni o dziwo go
posłuchali i posłusznie usiedli na kanapie
-Na razie nie będziecie wujkami-powiedziałam śmiejąc się-a i
muszę was zmartwić, żaden z was nie będzie chrzestny.
-Ale czemu?-zapytał Lou padając na kolana
-Bo nie będziemy chrzcić dzieci, ja jestem ateistką-po tych
słowach w pokoju zapanowała cisz, a chłopaki zastanawiali się nad
czymś. W końcu Zayn powiedział z uśmiechem
-To nawet dobrze, bo tak nieformalnie wszyscy możemy być jego
chrzestnymi-chłopakom bardzo spodobał się ten pomysł.
-Hej mam do was wszystkich prośbę
-Jaką-zapytali równocześnie
-Mogli byście nie mówić mojemu tacie o mnie i Niall'u
-Ok ale czemu? Nie chcesz żeby wiedziałam?-zapytał zdezorientowany
Hazza
-No co ty, bardzo chcę żeby wiedział, ale po prostu powiem mu to w
inny sposób, już mam plan-uśmiechnęłam się tajemniczo-To co nie
powiecie mu?
-Nie, będziemy milczeć obiecuję-powiedział Zayn kładąc rękę
na piersi.
Siedzieliśmy tak jeszcze i gadaliśmy, gdy w pewnym momencie coś
mi się przypomniało
-Zaczekajcie, zaraz wrócę-szybko pobiegłam na górę. Zeszłam z
moim aparatem. 1D popatrzyło na mnie ze zdziwionymi minami
-No co nie mamy jeszcze razem zdjęć
-No to co robimy?-zapytał Lou podbiegając do mnie
-No to ustawcie się, powieszę sobie was nad łóżkiem-zaśmialiśmy
się
-Raczej Niall'a- zaśmiali się chłopcy
-Kto wie może jego też...-zaczęliśmy się wygłupiać, i szaleć.
Co chwila ktoś inny trzymał aparat. Po pół godzinie padliśmy
zmęczeni i zaczęliśmy oglądać wszystkie zrobione zdjęcia na
telewizorze. Jedno z nich bardzo mnie zdziwiło, byłam na nim z
Niall'em. Trzymałam głowę na jego kolanach i patrzyliśmy sobie
głęboko w oczy. Ta fotka była wspaniała
-Wiedziałem że cie się spodoba-oderwał mój wzrok od ekranu głos
Liama
-Ty to zrobiłeś?
-Tak, a co?
-Jest świetna, dziękuję-podeszłam do niego i mocno przytuliłam,
po czym wróciłam na poprzednie miejsce, oczywiście obok blondynka.
*******************************************************************************
Hej kochane wy moje. Słuchajcie teraz już będzie trudniej, a mianowicie żeby pojawił się kolejny rozdział trzeba uwaga 6 komentarzy. Gorąco wierzę że chcecie poznać dalsze losy Niall'a i Kasandry i dacie radę. Oczywiście jeśli będzie więcej komentarzy to się nie obrażę:P
Wasza Ola
Świetnie ! <333
OdpowiedzUsuńProszeee o kolejny ! :D
Kocham ten blog <333
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział ???
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga <33
Wiem że truje d***e przez gg i autorka mnie zna to i tak kocham tego bloga <333
OdpowiedzUsuńSuper blog i rozdział :P
OdpowiedzUsuńKocham tegoooo bloga
OdpowiedzUsuń