Teraz ja muszę zapytać, co jest?-z zamyśleń wyrwał mnie głos
Niall'a
-Co? nie nic...
-No przecież widzę-nie dawała za wygraną chłopak-chodzi o twoją
przyjaciółkę coś z nią nie tak?
-Ona ci się podoba?-spytałam bo nie mogłam wytrzymać już dłużej nie zadając tego pytania
-Ona ci się podoba?-spytałam bo nie mogłam wytrzymać już dłużej nie zadając tego pytania
-Co? Dlaczego o to pytasz?
-No po prostu widziałam że fajnie wam się gada i w ogóle jak się
do niej uśmiechasz...-mówiąc to nie byłam zła tylko smutna, bo
uświadomiłam sobie że jest on dla mnie ważny...
-Hej hej hej Kasandra spokojnie, byłem po prostu miły
i..-przerwałam mu w połowie zdania i powiedziałam
-Przepraszam ja nie powinnam to nie moja
sprawa...przepraszam-spuściłam głowę i posmutniałam
-Kasandra posłuchaj mnie przez chwilę
-Ale nie musisz mi się tłumaczyć ja rozumie naprawdę
-Wiem że nie muszę ale po prostu posłuchaj mnie chwile i się nie
wcinaj bo nie mogę dokończyć-oboje zaśmialiśmy się z jego słów.
-Ok to mów słucham-powiedziałam z lekkim uśmiechem
-No więc byłem dla niej miły i się uśmiechałem bo liczyłem że
mój urok osobisty zadziała na nią i powie mi co ty o mnie
mówiłaś-powiedział uśmiechnięty i poruszył zabawnie brwiami na
co ja parsknęłam śmiechem i dodałam:
-No widocznie nie zadziałał, ale jak tak bardzo chcesz wiedzieć to
ci może kiedyś powiem, oczywiście jeśli sobie na to
zasłużysz..-oboje wybuchnęliśmy śmiechem
-No to będę się starać
-No zobaczymy-dojechaliśmy wyjęliśmy zakupy z bagażnika i
weszliśmy do domu. W salonie kanapy były już ustawione a okna
zasłonięte.
-Dobrze że już jesteście-powiedział Zayn biorąc ode mnie zakupy
i niosąc je do kuchni
-Wszystko jest już gotowe wybraliśmy trzy filmy, raczej wam się
spodobają
-No to super, chodź Hazza pomożesz mi.
-Dla ciebie wszystko-dodał z olśniewającym uśmiechem. W kuchni
zabraliśmy się za rozpakowywanie zakupów i robienie popcornu. Po
pewnym czasie milczenia Harry zapytał
-Wszystko w porządku, długo was nie było?
-Tak wszystko ok spotkaliśmy moją przyjaciółkę w sklepie i
chwilę z nią gadaliśmy
-Nie chcę się wtrącać ani być wścibskim ale jeśli byś
chciała pogadać to wal śmiało.
-Dzięki-uśmiechnęłam się miło-chodźmy już do nich bo zaraz
zdechną z głodu.
-No Niall to na pewno-w drodze do salony śmialiśmy się z chłopaka
-A wam co tak wesoło?-zapytał podejrzliwie Zayn.
-A nic nic, to co oglądamy?-zapytałam i usiadłam na kanapie obok
Niall któremu na kolanach od razu postawiłam największą miskę
popcornu na co on rzekł z uśmiechem
-Ty zawsze wiesz czego mi potrzeba do szczęścia-odwzajemniłam
uśmiech a on zaczął pałaszować. Zayn podał każdemu piwo i
zaczęliśmy oglądać, niestety nie dało się nie śmiać i skupić
na filmie bo Lou po kilku piwach zaczął parodiować wszystkie
postacie.
W połowie drugiego filmu , Lou i Harry spali przytuleni na podłodze,
Liam poszedł zadzwonić do Daniele, tylko ja Zayn i Niall zostaliśmy
trzeźwi i dalej oglądaliśmy. W pewny momencie zaczęłam się
strasznie kręcić było mi niewygodnie i nie mogłam znaleźć sobie
odpowiedniej pozycji.
-Niewygodnie ci?-szepnął Niall
-Troszkę
-Jak chcesz to połóż się na moich kolanach-mimo że było ciemno
dostrzegłam jego rumieńce
-Serio mogę?-chłopak skinął głową, a ja położyłam się.
Niall jedną ręką bawił się moimi włosami a drugą trzymał
piwo. Po pewnym czasie gdy już Liam do nas dołączył Niall dotknął
mojego ramienia i rzekł:
-Jesteś lodowata zimno ci?
-Tylko trochę
-Masz moją bluzę, załóż
-A ty? Nie będzie ci zimno
-Co ty przecież ja jestem gorący-i znowu poruszył brwiami,
uśmiechnęłam się tylko i wzięłam od niego bluzę. Tylko my
dwoje zostaliśmy w tym pokoju „żywi”. Liam spał na fotelu a
Zayn na drugiej kanapie.
-To oglądamy czy też idziemy spać-zapytałam
-Jestem już trochę zmęczony, ty z tego co widzę to też więc
może skończmy nasz seans na dziś- Niall wziął pilot i wyłączył
telewizor-to co idziemy spać?
-Jasne-chłopak zaczął się podnosić ale ja nie współpracowałam
-Hej przecież mieliśmy iść spać
-No wiem ale po pierwsze nie chce mi się wstać a po drugie tu jest
mi bardzo wygodnie
-No dobra to zostajemy, tylko musimy spać razem bo nie ma miejsca
-Mi to nie przeszkadza-teraz leżeliśmy do siebie twarzami a ja
tylko się uśmiechnęłam i wtuliłam w jego tors, a on objął mnie
ręką przysunął jeszcze bliżej siebie, pocałował w czoło i
szepnął
-Dobranoc księżniczko...
*******************************************************************************
Mam nadzieję że wam się podoba, bo jak pisałam już wcześniej ten rozdział jest dla mnie niesamowicie ważny, więc bardzo proszę komentujcie!!
Ola
*******************************************************************************
Mam nadzieję że wam się podoba, bo jak pisałam już wcześniej ten rozdział jest dla mnie niesamowicie ważny, więc bardzo proszę komentujcie!!
Ola
Po prostu meeega ! <33
OdpowiedzUsuńDawaj kolejny ! :**
super.!
OdpowiedzUsuń:)
ale super kocham !!!!!
OdpowiedzUsuńUu.. wiedziąlm że się zacznie między nimi coś dziać .! SUPER !! ♥
OdpowiedzUsuńBoże jakie sweet !!
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuń