I need you here with me now

I need you here with me now
Blog o Niallu Horanie :*

26 maja 2012

Rozdział 14


*perspektywa Harry'ego*

Obudziłem się na podłodze w salonie, trochę szumiało mi w głowie więc poszedłem do kuchni, prawie wszyscy już tam byli i leczyli kaca.
-Cześć słoneczko ty moje wyspałeś się?-powiedział Lou
-Hej no bywało lepiej ale nie jest tragicznie, a jest coś do jedzenia bo jestem głodny...
-Powoli zamieniasz się w Niall'a -zaczęliśmy się z niego śmiać
-Właśnie a gdzie on w ogóle jest? zawsze pierwszy się budził
-To ty nie widziałeś??-powiedział zdziwiony Liam
-Nie a co miałem widzieć?-pytałem bo nadal nie rozumiałem o co mu chodzi
-Śpi w salonie z....Kasandrą-wytrzeszczyłem na niego oczy nie wierzyłem w to co właśnie usłyszałem.
-Muszę to zobaczyć...
-Zaczekaj idę z tobą-zawołał Lou
-No to ja też-powiedział Zayn i poszliśmy do salonu. No faktycznie Niall i Kasandrą śpią przytuleni do siebie i zaraz zaraz ona ma jego bluzę. Wszyscy stanęliśmy nad nimi przyglądając się temu słodkiemu obrazkowi, aż w końcu Niall zaczął się budzić. Otworzył lekko oczy spojrzał na dziewczynę i uśmiechną się , dopiero później zauważył nas i nieco się wystraszył . Patrzyliśmy na siebie nie wiedząc co robić aż Kasandra zaczęła się budzić.
-Cześć Niall- powiedział cicho-cześć wam-gdy to mówiła słychać było w jej głosie zdziwienie.
-Hej-odpowiedzieliśmy chórkiem
-Dobra co się stało?-pytała
-Nie no co ty nic, to my pójdziemy do kuchni-powiedział Lou szczerząc się. Wybiegliśmy z salonu potykając się o wszystko. W kuchni był Li obserwował naszą reakcję
-I co nieźle?-zapytał w końcu. Chłopaki zaczęli się śmiać i gadać a ja nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. No wiem że Niall miał dziewczyny wcześniej i w ogóle, ale po raz pierwszy pokazuje że coś do niej czuje przy nas. Zawsze w tych sprawach był raczej zamknięty i nie wiele mówił. Wow...

*perspektywa Kasandry*
Chłopaki poszli do kuchni, no mniej więcej poszli... Usiedliśmy na kanapie i przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. Aż w pewny momencie Niall przybliżył się do mnie i szepnął:
-Dzięki za wczoraj-poczułam że oblewa mnie rumieniec więc uśmiechnęła się i zaczęłam wstawać
-Chodź do kuchni pewnie na nas czekają-powiedziałam i poszliśmy. W kuchni byli już wszyscy i gdy weszliśmy Lou zaczął się śmiać i wyszedł, Niall od razu zabrał się za zrobienie sobie śniadania a ja usiadłam obok Zayna. Harry stał i pił sok cały czas patrząc co robi Niall. Po chwili poczułam że Zayn przybliżył się, objął mnie ramieniem i zapytał:
-I jak ci się spało?
-Całkiem dobrze
-Bo wiesz ze mną było by ci o wiele lepiej-poczułam że moją twarz oblewa rumieniec a katem oka dostrzegłam smutną twarz Niall'a. Patrzyliśmy sobie tak chwilę w oczy, o chwilę za długo, w pewnym momencie usłyszałam głos Niall'a
-Ała- Harry momentalnie pobladł i wyszedł a Liam pobiegł za nim, Zayn wstał żeby zobaczyć co się stało i pobiegł po apteczkę. Szybko podbiegłam do chłopaka a jego lewa ręka była cała we krwi.
-Niall głupku co ty zrobiłeś- Zayn podał mi apteczkę i wyszedł. Usadziłam chłopaka na wysokim krześle barowy i zaczęłam przemywać mu ranę, była całkiem głęboka. Cały czas siedział ze spuszczoną głową i nic się nie odzywał.
-Co jest?
-To chyba ja powinienem się o to ciebie zapytać
-Ale o co ci chodzi?
-Jak to o co o Zayna
-No a co z nim nie tak?
-Myślałem że ta noc cokolwiek dla ciebie znaczyła-jego oczy się zeszkliły- ale widocznie się pomyliłem bo dzisiaj na oczach wszystkich się z nim ściskasz i gdy powie ci komplement od razu się rumienisz-faktycznie nie wiem dlaczego tak się stało, to było trochę dziwne. Skończyłam zawijać mu ranę w bandaż a on odszedł i nasypał sobie płatków do miseczki
-Przecież dobrze wiesz ze nic mnie z nim nie łączy, ale i tak robisz problem. Też nie jesteś taki wspaniały, ze wszystkimi dziewczynami się ściskasz
-Jakimi dziewczynami...?-do kuchni wszedł Hazza
-O chyba przeszkodziłem
-Nie co ty-powiedziałam
-Niall wszystko ok z twoją ręką?
-Taa będzie dobrze-odparł beznamiętnie chłopak i usiadł przy stole. Stałam tak z Harrym w ciszy i nie wiedziałam co powinnam zrobić. Do kuchni przyszła reszta chłopaków, od razu zauważyli że coś jest nie tak ale nic nie mówili.
-Wszystko ok? Wszyscy jesteście tacy bez życia-zapytał w końcu Lou przerywając ciszę. W tym momencie Niall wstał odłożył miseczkę z której chyba nic nie zjadł do zlewu i poszedł do swojego pokoju nie zamieniając z nikim ani jednego słowa. Wymusiłam uśmiech żeby chłopcy się nie martwili i poszłam przed telewizor. Włączyłam jakiś film i próbowała oglądać, nie myśleć o niczym po prostu oglądać. Nie udawało się ciągle miałam przed oczami smutną twarz Niall'a. Dołączyli do mnie chłopcy. Widzieli że nie jestem w nastroju na żartu więc nic się nie odzywali. Czułam że zaraz łzy mi pociekną więc szybkim krokiem poszłam do swojego pokoju i opadłam na łóżko. Dopiero teraz zauważyłam że nadal a na sobie jego bluzę, tak ślicznie pachniała. Poszłam wziąć długi prysznic i położyłam się spać .

1 komentarz: